Ruszył projekt „Polska Światłoczuła” – znani polscy filmowcy jeżdżą z kinem objazdowym po małych miejscowościach w całym kraju. Pokazują dobre, polskie kino i dyskutują z publicznością – na przykład w Grójcu i Supraślu.
Akcję wspiera Mercedes-Benz, który użyczył Viano i Sprintera. Dorota Kędzierzawska i Artur Reinhardt, twórcy projektu, nadali im nawet imiona: Światek i Czułek.
Projekt ma dwa cele: pierwszym jest przybliżenie mieszkańcom małych miejscowości (w których często nie ma kina) dobre polskie filmy – tak by „trafiły pod strzechy.” Drugi to umożliwienie polskim filmowcom dialog z przeciętnym polskim widzem.
– Pomysł urodził się prawie rok temu – mówi Dorota Kędzierzawska, znana reżyserka (ostatnio „Jutro będzie lepiej”), wspólnie z operatorem Arturem Reinhartem twórczyni projektu. Zaczęło się od utyskiwania, jak mało mamy okazji do konfrontacji i rozmów z polskim widzem. Ale zaraz potem pomyśleliśmy, że zamiast narzekać, może trzeba by coś z tym zrobić. Najtrudniejszy był chyba moment decyzji, że „ruszamy w bój” – wychodzimy ze swoim pomysłem w Polskę i staramy się zarazić nim innych.
Twórcy podróżują i dyskutują w luksusowym Viano z trzylitrowym silnikiem (Światek), a cały sprzęt do projekcji jedzie w Sprinterze 313 (Czułek), którego wnętrze zostało adaptowane do potrzeb filmowych. Projekcje odbywają się w domach kultury, bibliotekach a nawet kościołach. Po projekcji twórcy dyskutują z widzami – i te dyskusje trwają.
Poparcie dla projektu zgłosiło wielu znanych ludzi filmu, m.in. Andrzej Wajda, Agnieszka Holland, Magdalena Cielecka, Borys Szyc i Roman Gutek.
Pierwsze dwie tury Polski Światłoczułej już za nami. Polskę objechała Dorota Kędzierzawska ze swoim ostatnim filmem „Jutro będzie lepiej” i Greg Zgliński z „Wymykiem”. Prezes Mercedes-Benz Polska, Jan Madeja, wybiera się na kolejną turę – do Grójca.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.