Zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju “Odpowiedzialni za środowisko od produkcji do produktu”, na dachu siedziby Mercedesa w Warszawie stanęło 10 uli.
W każdym mieszka jeden rój liczący średnio 25- 30 tysięcy pszczół. “Pasieka Mercedesa” ma wielorakie zadanie.
Zobacz także:
Po pierwsze ma na celu nie tylko zwiększyć liczbę pszczół w dużej aglomeracji, ale też stworzyć nowe siedliska przyrodnicze dla owadów, jak również uwrażliwić pracowników firmy na kwestie zmian klimatycznych. W firmie zaplanowane są warsztaty „z życia pszczół”, a uzyskany ze zbiorów miód ma być dostępny w kuchniach biurowych.
Akcja ma także przekonać pracowników do zmiany nawyków żywieniowych, takich jak ograniczenie spożycia mięsa i słodyczy, których produkcja znacząco wpływa na ocieplenie planety.
Bez pszczół nie ma ludzi. Dlaczego te małe stworzenia są tak ważne i pożyteczne? Najkrócej mówiąc: jeśli wyginą pszczoły, nie przeżyje również człowiek. Hodowcy pszczół alarmują, że pszczoły znikają z uli. Wylatują i już do nich nie wracają. Przez działanie wszechobecnych pestycydów owady tracą orientację w terenie. Skutki? Pszczoły są odpowiedzialne za 2/3 roślin, które służą człowiekowi za pożywienie.
Bez pszczół nie ma pomidorów, cukinii, jabłek, orzechów, wiśni, czereśni, a także oleju rzepakowego i wielu innych warzyw i owoców. Rośliny wiatropylne, takie jak zboża, to o wiele za mało, by wykarmić ludzkość. W samej tylko Europie pszczoły zapylają ponad 4000 odmian warzyw! Tam, gdzie populacja pszczół drastycznie się zmniejszyła, np. w Chinach, wiele roślin zapylanych jest ręcznie przez człowieka, co jest nie tylko bardzo pracochłonne, ale przede wszystkim kosztowne.
Zmiany klimatyczne są bezdyskusyjnie największym zagrożeniem naszych czasów. Problem, do niedawna jeszcze kwestionowany, objawia się już w postaci wielu niekorzystnych zmian środowiska naturalnego. Jedną z nich jest zmniejszająca się liczba pszczół, które są integralną częścią ekosystemu i życia ludzkiego na ziemi.
Masowe wyginięcie pszczół spowodowane jest w szczególności działalnością człowieka, jak np. nadmierne stosowanie pestycydów, redukcja obszarów zielonych, wylesianie czy tworzenie jednolitych upraw na terenach rolniczych.
Na szczęście pszczoły coraz częściej pojawiają się w miastach. Jest to zasługa nie tylko „klimatu” aglomeracji – obecność zielonych parków z różnorodną roślinnością, ale także polityki firm, które działają na rzecz ochrony środowiska naturalnego. W te inicjatywy zawsze włącza się Mercedes- Benz – marka świadoma i postępująca zgodnie ze strategią bycia przyjazną dla środowiska „od produkcji do produktu”.
Firma w wielu aspektach działa na rzecz przyrody, wspierając m.in. polsko- niemiecką inicjatywę „Ogrody” czyli rewitalizację części Parku Skaryszewskiego. W Jaworze na Dolnym Śląsku, gdzie powstaje nowa „inteligentna i zielona” (smart& green) fabryka silników Mercedesa, firma sadzi drzewa w miejskim parku. Na rynku jest rodzina w pełni elektrycznych smartów, a w marcu tego roku marka zaprezentowała pierwszy w pełni elektryczny model EQC.
W 10 ulach na dachu Mercedesa w Warszawie, składających się na “Pasiekę Mercedesa”, mieszka i pracuje ok. 300 tys. pszczół. Na pomysł wpadła szefowa działu administracji, Ewa Makulińska, po przeczytaniu książki o pszczołach („Historia pszczół”, autorka Maja Lunde). Przeprowadzono badania dotyczące możliwości bytowania pszczół na dachu oraz prawdopodobnych tras przelotu owadów.
2 czerwca 2019 roku, “Pasieka Mercedesa” z pszczelimi rodzinami zagościła na dachu budynku Mercedes- Benz w Warszawie. Pierwszy miód pojawił się w lipcu. W jego skład wchodzą pyłki lipy, żmijowca oraz winobluszczu. Miód zostanie zapakowany w słoiki ze specjalnie zaprojektowaną etykietą.
Ponoć pszczoły miodne mogą nauczyć się rachować – przynajmniej do czterech (tak twierdzą australijscy naukowcy). Liczymy na ich pracowitość i inteligencję…