Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran byli bezbłędni i bezkonkurencyjni podczas obu przejazdów odcinka specjalnego wytyczonego w centrum Wieliczki i w swoim debiucie wygrali tegoroczny Memoriał Kuliga i Bublewicza.
Kajetan, choć pierwszy raz miał okazję startować takim samochodem, bez problemu ujarzmił kilkuset konną maszynę – Mitsubishi Lancera, którego przygotowała do zawodów firma Race Rent. Jazdę Mistrzów Polski oraz pozostałych załóg oklaskiwały tysiące kibiców, którzy przybyli specjalnie na te zawody i mocno dopingowali zawodników.
Zobacz także:
MEMORIAŁ KULIGA I BUBLEWICZA
RAJDY
Sobotni Prolog wygrali Wojtek Chuchała i Kamil Heller w Subaru. W niedzielę zwyciężył Kajetanowicz, drugie miejsce zajął Rafał Grzesiński, a trzecie Waldemar Kluza (wszyscy w Mitsubishi Lancerach). Z pojedynku w klasie 2 zwycięsko wyszedł Janek Chmielewski (Citroen) pokonując Szymona Kornickiego i Waldemara Janeckiego.
Po zawodach powiedzieli:
Kajetan Kajetanowicz (Lotos Rally Team – Automobilklub Polski): Ekstremalnie szybkie auto, za którym starałem się nadążyć. Można rzec, że to samochód, który na chwilę obecną jedzie szybciej ode mnie. Mieliśmy niesamowicie dużo frajdy z jazdy, a wiem, że i tak nie wykorzystaliśmy w stu procentach mocy, jaką dysponuje ta bezkompromisowa maszyna. Dziękuję za zaproszenie do tego projektu firmie Race Rent, z którą miałem przyjemność pracować po raz pierwszy. Cała ekipa wykonała fantastyczną pracę przy przygotowaniu samochodu. To zawody organizowane na cześć doskonałych kierowców – Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Startować tutaj i wygrać właśnie dla nich jest dla mnie niezwykłym przeżyciem.
Jarek Baran: Niesamowite emocje! Takim autem nie jechałem nigdy wcześniej – słowa uznania dla ekipy Race Rent. Zaproszenie do Wieliczki i start w tych zawodach jest szczególny dla każdego, kto tutaj przybył, ale dla mnie jest czymś naprawdę wyjątkowym. Wygrałem Memoriał w 2007 roku i choć jestem tu rzadko, to cieszę się, że gdy przyjeżdżam, udaje się go wygrać.
Tomasz Mikołajczyk: Gratulujemy Kajetanowi i Jarkowi sukcesu w dzisiejszych zawodach i udowodnienia, że świetna rajdowa załoga potrafi szybko pojechać każdym samochodem, nawet Ultraleggerą. Liczymy, że w przyszłości uda nam się wspólnie zrealizować jeszcze jakiś fajny projekt.
Wojtek Chuchała (Subaru Poland Rally Team): Tym razem bardzo niewiele zabrakło do podium, ale czerpaliśmy naprawdę sporo radości z jazdy i mamy nadzieję, że daliśmy równie dużo emocji naszym kibicom. Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, upamiętniający dwóch mistrzów kierownicy, to wspaniałe zawody, które dodatkowo zwiększyły głód rywalizacji przed zbliżającym się sezonem RSMP. Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO – podsumował .
Kamil Heller: Mimo udanego prologu, dziś nie wszystko poszło do końca po naszej myśli, ale i tak cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w tym wydarzeniu i uczcić pamięć dwóch wielkich kierowców. Pierwszy przejazd Memoriału poszedł dobrze, ale na drugim nie udało nam się poprawić czasu i znaleźliśmy się tuż za podium. Dziękujemy wszystkim za doping i do zobaczenia niebawem, na Rajdzie Świdnickim!
Mariusz Stec (StecMotorsport): To wspaniałe wydarzenie. Dziękuję organizatorom za to, że po raz kolejny mogłem wziąć udział w świetnie przygotowanym Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza . Tym razem nie udało się wygrać. Jak to w Wieliczce, jeden błąd kosztuje Cię cenne kilka sekund. Wracam jednak mocno podbudowany i w pozytywnym nastroju. Cieszę się, że tak wielu kibiców odwiedziło nas w strefie serwisowej, cieszę się z powrotu Zbyszka Gruszki na fotel pilota. Zupełnie nie czuliśmy czasu jaki upłynął od naszego ostatniego startu. Dziękuję naszym partnerom oraz zespołowi fantastyczne przygotowanie Skody Fabia Proto.
Zbigniew Gruszka: Wracamy z Wieliczki z dużym uśmiechem na twarzy. Mimo, że patrząc na wynik nie do końca powinniśmy być usatysfakcjonowani. Cieszę się, że po takiej przerwie znowu pojechaliśmy razem i ani przez chwilę nie poczułem tej przerwy. Już od pierwszego przejazdu zapoznawczego czułem jak byśmy ostatni raz ze sobą jechali dosłownie parę dni temu. Po pierwszym przejeździe mieliśmy niewielką stratę do Kajtka i do Rafała, ale również niewielką stratę miał do nas Wojtek. Postanowiliśmy więc powalczyć o zwycięstwo w zawodach, ale niestety na ostatnią beczkę troszkę za szybko wjechaliśmy i niestety nie udało się. Gratuluję Kajtkowi i Jarkowi świetnego czasu na drugim przejeździe i tego że tak szybko był w stanie odnaleźć się w takim “potworze”. Mam nadzieję, że spotkamy się za rok i znowu w świetnej, miłej atmosferze uczcimy pamięć Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga oraz pościgamy się o dobre miejsce. Dziękuję wszystkim konkurentom za wspaniałą rywalizację, organizatorom za świetną atmosferę a kibicom za wspaniały doping. Partnerami naszego zespołu byli: Extremizer, Sonax, Miasto Lublin, Makita, zdjęcie wykonał Łukasz Kos.
Jan Chmielewski (REVICO – NEO Rally Team): Cieszę się, że mogliśmy już po raz szósty wziąć udział w tak wspaniałym przedsięwzięciu, jakim jest z pewnością Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Ilość przybyłych kibiców oraz ich zainteresowanie tą imprezą utwierdza nas w przekonaniu, że Małopolska potrzebuje również rajdów na poziomie RSMP. Aspekt sportowy naszego występu w Wieliczce, choć dla nas udany, schodzi na dalszy plan, trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że obecnością w Wieliczce przede wszystkim uczciliśmy pamięć o rajdowych Mistrzach. Dodatkowo cieszy nas powodzenie charytatywnej aukcji, której zwycięzca Bartek Demel towarzyszył nam podczas zawodów, a w niedzielę pokonał trasę rajdu na prawym fotelu „Deesa”. W imieniu zespołu oraz organizatorów akcji pomocy dla Antosi jeszcze raz serdecznie dziękujemy za okazanie wielkiego serca! Sponsorami naszego startu byli: REVICO, dystrybutor narzędzi marki NEO, CHEMOSERVIS-DWORY S.A., WESEM, M-CARS Dealer BMW, LEMAR, a patronat medialny sprawują Radio RMF FM i magazyn “Eurostudent”.
Jakub Wróbel: Mnóstwo, nie bojących się mrozu, kibiców przy trasie, zmienne warunki i niesamowicie niska przyczepność – tak w skrócie można podsumować tegoroczny Memoriał. Po raz pierwszy miałem okazję usiąść na prawym fotelu tak utytułowanego kierowcy. Dla mnie to nowe doświadczenia, nowe spojrzenie na podejście do rajdów oraz praca z ludźmi, którzy od początku do końca wiedzą doskonale jaka jest ich rola w zespole. Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie oraz pomoc w nowych dla mnie sytuacjach. Cieszę się niezmiernie z tego że udało się wygrać w klasie oraz „ośce” zawody zorganizowane na cześć dwóch znakomitych kierowców. Takiego rozpoczęcia sezonu się nie spodziewałem.
Szymon Kornicki (Korab2 Rally Team): Za nami kolejny start w Memoriale. Bardzo się cieszę, że ta impreza stała się już tradycją. Udało nam się z Piotrkiem wykonać dwa czyste przejazdy, z czego jestem bardzo zadowolony. Pogoda zdecydowanie sprzyjała. Dziękuję kibicom, którzy w tym roku jak zwykle nie zawiedli i tłumnie zgromadzili się przy trasie odcinka.
Piotr Zegarmistrz: Jestem dumny, że mogłem po raz kolejny uczestniczyć w Memoriale i przyczynić się do uczczenia pamięci naszych dwóch Wielkich Mistrzów. Myślę, że dla większości z nas – uczestników zawodów – to był cel numer jeden na miniony weekend i sądząc po liczbie kibiców, został zrealizowany w stu procentach! Dzięki wielkie dla wszystkich, którzy pojawili się w Wieliczce i pomimo mroźnej pogody kibicowali nam gorąco przy trasie imprezy! Przede mną jeszcze jeden ważny odcinek specjalny – w najbliższy wtorek trzymajcie proszę kciuki!
Michał Bębenek: Impreza w Wieliczce, jak co roku, udała się znakomicie. Jesteśmy tu, bo cel Memoriału jest zacny. Jest to fantastyczne spotkanie załóg rajdowych i kibiców, którzy przyjeżdżają tu po to, aby pamięć o Marianie Bublewiczu i Januszu Kuligu nigdy nie wygasła. Natomiast sama walka sportowa nie jest dla mnie tak istotna. Ja już na pierwszym przejeździe obróciłem się na beczce w drugą stronę, pomyliłem trasę przejazdu i 10 sekund kary było nie do odrobienia. My już mamy swoją powinność za sobą, wygraliśmy Memoriał w 2009 roku, a w ostatnich latach podchodzimy do udziału w imprezie bardziej towarzysko.
Grzegorz Bębenek: Jak co roku tłumy kibiców i wspaniała atmosfera – tak można w skrócie podsumować VIII Memoriał w Wieliczce. Nam się niestety przydarzyła przygoda na pierwszym przejeździe podczas objeżdżania beczki i nie było już możliwości poprawnego przejechania trasy. Drugi przejazd był bardziej sympatyczny. Cieszę się, że mogliśmy po raz kolejny być tu i wspólnie z innymi załogami pojechać dla Mariana i Janusza. Sponsorami naszego zespołu Platinum Rally Team są: Orlen Oil – producent olejów Platinum, Dr.Marcus International, Igloo, Prince oraz AQQ, a autorem zdjęcia – Marcin Kaliszka.
Andrzej Borowiczka, dyrektor zawodów: Cała trasa była otoczona gęstymi szpalerami publiczności, takich tłumów jeszcze nigdy tu nie widziałem. Oceniam, że było tu kilkanaście tysięcy osób, wiele z nich przyjechało z odległych stron kraju. Pragnę wszystkim gorąco podziękować za zdyscyplinowanie. Nie było żadnych incydentów, spowodowanych nieporządkiem czy zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki: Jeszcze w piątkowy wieczór nie było pewności, czy trasy sobotniego prologu i niedzielnych biegów głównych uda się uwolnić od zwałów śniegu. Wyrażam uznanie dla miejskich służb, które bardzo ofiarnie i energicznie pracowały nad odśnieżeniem ulic.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.