Czy Polacy pomimo nadal panującej epidemii wyjechali na weekend majowy? Częściej wybierali się w dłuższe trasy? Jak tegoroczne podróże mają się do majówki z zeszłego roku?
Całą prawdę o weekendzie majowym w dobie koronawirusa przedstawiają dane pochodzące z systemu Yanosik.
Zobacz relacje:
Święta majowe jednoznacznie kojarzą się z podróżami, zwiedzaniem oraz odpoczynkiem na łonie natury. Czy tegoroczny długi weekend również można zaliczyć do tradycyjnej majówki? Decyzje wyjazdowe kierowców odbiły swój ślad w statystykach systemu dla kierowców Yanosik.
– Aby wyniki w badaniu były klarowne, uwzględniliśmy trzy miasta w Polsce takie jak: Warszawa, Kraków oraz Poznań. Wnioski płynące z danej analizy można jednak przypisać nie tylko do tych miejscowości, ale rozszerzyć je do skali obejmującej praktycznie cały kraj. Tendencja wyjazdowa we wszystkich miastach jest właściwie taka sama – komentuje Julia Rachwalska, Yanosik.
Analiza obejmuje całą majówkę: czwartek, piątek, sobotę oraz niedzielę. W pierwszej kolejności wyjazdy zostały porównane do poprzedniego weekendu 24-26 kwietnia. Wszystko po to, by pokazać czy i jak zmieniła się tendencja wyjazdowa na czas majówki. Aby wyniki mogły być porównywalne przyjęty został wskaźnik średniej dziennej liczby wyjazdów.
– Podczas majówki widać wzrost wyjazdów w stosunku do poprzedniego weekendu. Średnia dzienna liczba podróży była o ponad 13 tys. wyższa. Kierowcy znacznie częściej wybierali się w trasy o odległości większej niż 50 km. Odnotowaliśmy 47 proc. więcej takich wyjazdów niż tydzień wcześniej. Na mapach widać, że w dużej mierze nie były to podróże do najpopularniejszych miejsc turystycznych, ale do miejsc położonych mniej więcej w granicach województw. Zauważalne są jednak początki wyjazdów do gmin położonych nad Morzem Bałtyckim. Może to oznaczać, że duża część Polaków zaczęła śmielej podróżować po naszym kraju – komentuje Julia Rachwalska.
Ale czy majówka 2020 faktycznie była taka beztroska i nie odbiega od standardowych świąt majowych? Specjaliści z systemu Yanosik porównali tegoroczny weekend majowy z poprzednim rokiem.
– W zestawieniu z poprzednim rokiem tegoroczna majówka wypada słabo. Średnia dzienna liczba wyjazdów jest ok. 33 tys. mniejsza. Dodatkowo suma dziennych podróży powyżej 50 km jest aż o 68 proc. niższa. To chyba najlepszy dowód na to, że pomimo większej aktywności weekendowej w czasach koronawirusa tegoroczne święta majowe były zupełnie inne niż te w poprzednich latach – komentuje Julia Rachwalska.