Załoga Subaru Poland Rally Team, Dominik Butvilas i Kamil Heller odniosła sukces, zajmując trzecie miejsce w Rajdzie Liepaja, drugiej rundzie Mistrzostw Europy FIA ERC.
Rajd wygrali Craig Breen i Scott Martin (Peugeot 208 T16). W drugim dniu z dobrej strony pokazali się Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran, którzy po naprawie Forda Fiesta R5 po sobotnim uszkodzeniu zawieszenia, powrócili do dziś ścigania.
Zobacz także:
Po wczorajszym niepowodzeniu Kajetana Kajetanowicza i Jarosława Barana, dziś załoga Lotos Rally Team walczyła o punkty do klasyfikacji. Kierowca Automobilklubu Polski wgrał pierwszy odcinek specjalny,m na pozostałych pięciu zajmował drugie miejsca. Z kolei Dominik Butvilas i Kamil Heller na pierwszej pętli nie mogli znaleźć tempa, ale ostatecznie staneli na podium.
Oto jak przebiegała dziś rywalizacja.
Rajd Lipawy przywitał zawodników w niedzielę zupełnie innymi warunkami niż te, w których ścigano się wczoraj. Spadło sporo świeżego śniegu, a opady nie ustawały także podczas przejazdów, więc w wielu miejscach nie było widać którędy prowadzi droga. Wielu zawodników porównywało jazdę do zjeżdżania na nartach poza wyznaczonymi trasami.
Przy padającym śniegu mocno ograniczającym widoczność Kajetanowicz i Baran poradzili sobie znakomicie. Już na otwierającym dzisiejsze zmagania odcinku polska załoga zanotowała najlepszy czas, pokonując liderów rajdu o ponad pół minuty. Na kolejnej próbie wywalczyli drugi czas, zaledwie 1,8 sek. za zwycięzcami oesu. Niestety minimalnie za wczesny start do tego odcinka kosztował polską załogę 10-sekundową karę.
Kajetan Kajetanowicz: Na dzisiejszych odcinkach czujemy się bardzo dobrze. Na trasie jest sporo śniegu, a my fantastycznie dobraliśmy opony, nawet lepiej niż wczoraj. Ciągle zbieramy doświadczenie, ale przy tym jesteśmy zadowoleni z uzyskiwanych czasów. Na pierwszym oesie – który wygraliśmy – złapaliśmy kapcia z lewej strony, na szczęście powietrze schodziło wolno, więc koło zmieniliśmy po odcinku. By zyskać na wadze na zapas wzięliśmy tylko jedną oponę i to przeznaczoną na prawe koła, ale mimo tego nadal byliśmy w stanie jechać bardzo szybko na dwóch kolejnych próbach. Dziś mamy już iście zimowe warunki. Jest perfekcyjna pogoda, prawdziwie rajdowa, więc często jedziemy w głębokich poślizgach. To jest świetny rajd. Nieprawdopodobne emocje nam towarzyszą kiedy jedziemy bardzo szybkimi odcinkami specjalnymi. Miejscami śnieg tak mocno pada, że czasem trudno dojrzeć jak biegnie droga. To dodaje rywalizacji smaku, a nam adrenaliny. Takie są właśnie rajdy zimowe – trzeba bardzo szybko jechać w niesłychanie trudnych warunkach. Niezwykle ważna jest wtedy koncentracja, a my ją utrzymujemy. Cieszę się niesamowicie, że cały team ciężko pracuje, bym mógł wykorzystać to, co od nich otrzymuję.
Poranna pętla niedzielnego etapu Rajdu Liepaja była dla reprezentantów Subaru Poland Rally Team bardzo wymagająca. Załoga Dominik Butvilas i Kamil Heller, natrafiła na niezwykle trudne warunki i spadła na 4. lokatę, którą zajmuje ex aequo z Martinsem Svilisem.
Dominik Butvilas: Dzisiejsze odcinki były bardzo trudne, zupełnie inne od wczorajszych. Teraz jest to całkowicie zimowy rajd. Zmieniła się nasza pozycja startowa, jesteśmy teraz bardziej z przodu i na trasie leżało jeszcze sporo luźnego śniegu. Staraliśmy się jechać dobrym tempem, ale zawsze coś nam przeszkadzało. Na ostatnim odcinku natrafiliśmy na burzę śnieżną i nie widzieliśmy gdzie jedziemy. Myślałem, że wczoraj było strasznie, ale teraz nie było lepiej. Przeczyszczony tor jazdy raz się pojawiał, raz znikał, niełatwo było utrzymać jeden rytm.
Kamil Heller: Pierwszy odcinek przywitał nas sporą ilością śniegu na drodze na którym kolec niewiele pomagał. Na drugim mieliśmy małą przygodę, przestrzeliliśmy punkt hamowania – i straciliśmy kilkanaście sekund, bo musieliśmy cofać i wracać na trasę. Trzecia próba to z kolei burza śnieżna, wychodząc z jednego ze szczytów kompletnie nic nie widzieliśmy. Zobaczymy jakie warunki będą na kolejnej pętli, bo wracając z rejonu gdzie są one rozgrywane, to cały czas sypało, więc śniegu może być jeszcze więcej.
Z Polaków jako pierwsi odpadli dziś Grzegorz Sikorski i Michał Jurgała (Honda Civic Type R). Mistrzowie Polski Wojciech Chuchała (Automobilklub Polski) i Sebastian Rozwadowski (Peugeot 208 R2), którzy na 7 “siedzieli” w rowie, nie ukończyli kończącego pętlę, ósmego odcinka specjalnego. Podobny los spotkał załogę Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Subaru Impreza STI), która powróciła dziś do rywalizacji dzięki systemowi Rally2. Przyczyna były problemy z silnikiem.
Tomasz Kasperczyk (Tiger Rally Team): Rajd od początku nie układał się po naszej myśli. Na odcinku kwalifikacyjnym przebiliśmy oponę a pierwszego dnia czyściliśmy trasę dla kolejnych załóg. W drugiej pętli, kiedy złapaliśmy już dobre tempo, posłuszeństwa odmówiła pompa wspomagania i przejechaliśmy osiem ostatnich kilometrów odcinka z niesprawnym układem kierowniczym. Do drugiego etapu wystartowaliśmy z dobrym nastawieniem i w bojowym nastroju, niestety podczas pierwszego odcinka samochód stracił moc – silnik pracował na trzech cylindrach. Nie mając już szans na dobry wynik w rajdzie szkoda było ryzykować poważniejszym uszkodzeniem silnika, podjęliśmy więc decyzję o rezygnacji z dalszej jazdy. Najważniejsze że udało się przejechać sporo kilometrów, zbierając cenne doświadczenie.
Damian Syty: Z racji wczorajszej awarii, dzisiejszy dzień postanowiliśmy potraktować jako mocny trening. Niestety już po trzecim kilometrze pierwszego odcinka pojawiły się problemy z samochodem. Na dojazdówce pomiędzy odcinkami próbowaliśmy naprawić auto, ale było za mało czasu. Po przejechaniu kolejnego OS-u uznaliśmy że dalsza jazda z niesprawnym silnikiem jest zbyt ryzykowana i pojęliśmy przykrą dla nas decyzję o wycofaniu się z rajdu.
Po odwołaniu Superoesu w centrum Liepaji druga pętla składała się z powtórzonych porannych prób. Kajetanowicz i Baran trzykrotnie zajmowali na nich drugie miejsce.
Kajetan Kajetanowicz: Jesteśmy zadowoleni i bogatsi o doświadczenia. Zadowoleni, bo zrealizowaliśmy plan i utrzymaliśmy prowadzenie w klasyfikacji generalnej FIA ERC, a także zostaliśmy mistrzami śniegu i lodu. Bardzo cieszy tempo, jakie złapaliśmy już na samym początku rajdu. Świadczy ono o tym, że mocno się poprawiliśmy od zeszłego roku, a w tak trudnym cyklu właśnie o ten progres chodzi. W poprzednim sezonie ten rajd był dla nas zupełnie nowy, a dziś jesteśmy w stanie walczyć w nim o zwycięstwo. To doskonały i kolejny przykład na to, że warto ciężko pracować. A woli walki i chęci do pracy nie brakuje w całym LOTOS Rally Team. Zespół wraz z ekipą M-Sport Poland robią dobrą robotę, za co im bardzo dziękuję. Fajnie, że mogliśmy sprawdzić się w nowych warunkach, bo rajd jest zawsze świetnym poligonem doświadczalnym, a ja nadal pragnę się rozwijać. To właśnie robimy i będziemy robić, a dzięki naszym sponsorom mamy taką możliwość. Gratuluję Craigowi zwycięstwa i cieszę się z tego, że walka w kolejnych rundach mistrzostw Europy zapowiada się na niesamowicie zaciętą.
Jarek Baran: To był naprawdę wymagający rajd. Dzisiaj na pierwszej pętli warunki były ekstremalnie trudne. Miejscami mocno sypał śnieg, a wiatr zawiewał trasę. Wiele razy nie było widać w którym kierunku prowadzi droga, ale notatki działały doskonale. Robiliśmy dobre czasy, a przy okazji było sporo naprawdę dobrej zabawy.
Dominik Butvilas i Kamil Heller (Subaru Poland Rally Team) pojechali drugą część etapu czysto, co przynosiło im wielki sukces.
Na mecie z polskich załóg najwyżej sklasyfikowani zostali Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5). Łukasz Kabaciński i Grzegorz Dachowski (Subaru Impreza STI ) zajęli 17-te miejsce, Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk (Citroën DS3 R3T) – 24-te, a Sławomir Ogryzek i Jakub Wróbel (Peugeot 208 R2) – 29-te.
Na ostatnim OS-ie pecha mieli Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk (Citroën DS3 R3T), którzy stracili ponad sześć minut i jak się wydawało – pewne pierwsze miejsce w klasie ERC3. Wcześniej – na OS7 odpadli Aleksander Zawada i Cathy Derousseaux (Opel Adam R2). W wynikach po ostatniej próbie rajdu zabrakło dzielnie walczących Łukasza Pieniążka i Jakuba Gerbera (Peugeot 208 R2).
Wojciech Chuchała (Automobilklub Polski): Może i dobry PR-owiec powiedziałby, że do momentu opuszczania trasy byliśmy najwyżej klasyfikowaną polską załogą, ale ja uważam że ten rajd dał nam lekcję życia. Koledzy z Łotwy jak i Szwedzi nie byli zbyt uprzejmi, ale tak naprawdę to lubię też przegrywać. Zawsze bardzo mnie to motywowało żeby walczyć jeszcze mocniej i na końcu stanąć na wygranej pozycji. Także dzięki! Dziękuje również naszym Partnerom: Peugeot Polska, Rexona Men, DIL Surowce Wtórne, MD Power Racing, GoPro oraz ICEO za zaufanie i wsparcie. Następny razem będę kontratakował. Oglądnijcie podsumowanie filmowe na naszym profilu facebook.com/WojciechChuchala.
W pierwszej dziesiątce znalazły się aż trzy pojazdy R2: Opel Adam zajął 6, a dwa Peugeoty 208 – odpowiednio ósme i dziewiąte miejsce (trzeci był 11-ty)…
Wyniki Liepaja Rally 2015
1. Craig Breen i Scott Martin (Peugeot 208 T16) – 1:56.49,1 godz.;
2. Siim Plangi i Marek Sarapuu (Mitsubishi Lancer Evo X) – strata 1.40,7 min.;
3. Dominik Butvilas i Kamil Heller (Subaru Impreza STI) – 5.48,6 min.;
4. Mārtiņš Svilis i Ivo Pūķis (Mitsubishi Lancer Evo X) – 6.39,2 min.;
5. Robert Consani i Maxime Vilmot (Peugeot 207 S2000) – 6.51,5 min.;
6. Emil Bergkvist i Joakim Sjoberg (Opel Adam R2) – 7.29,9 min.;
12. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) – 9.59,4 min.;
17. Łukasz Kabaciński i Grzegorz Dachowski (Subaru Impreza STI ) – 13.26,2 min.;
24. Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk (Citroën DS3 R3T) – 18.08,3 min.;
29. Sławomir Ogryzek i Jakub Wróbel (Peugeot 208 R2) – 35.42,6 min.
Klasyfikacja FIA ERC po 2. rundach
1. Kajetan Kajetanowicz – 45 pkt.;
2. Craig Breen – 40 pkt.;
3. Robert Consani – 40 pkt.;
4. Aleksiej Łukjaniuk – 32 pkt.
Końcowa klasyfikacja FIA ERC Ice Master 2015
1. Kajetan Kajetanowicz – 238 pkt.;
2. Aleksiej Łukjaniuk – 166 pkt.;
3. Craig Breen – 77 pkt.