Samochód koncepcyjny Lexus LF-30 Electrified wyznacza wizję przyszłości. Zastosowane w nim innowacje nie ograniczają się bynajmniej do napędu elektrycznego i futurystycznej stylistyki.
ego cały zintegrowany, sterowany komputerowo układ jezdny zawiera takie rozwiązania, które – gdy wreszcie wejdą na rynek – naprawdę wprowadzą motoryzację w nowy wiek.
Zobacz relacje:
Lexus wprowadził do segmentu premium napęd hybrydowy, w kwestii dalszej elektryfikacji początkowo stawiał bardziej na samochody na wodór.
Teraz jednak wraz z całym koncernem Toyota zamierza podbić szturmem rynek, wprowadzając nowe modele z napędami, które mają cokolwiek wspólnego z prądem. Do 2025 roku każdy model obu marek będzie dostępny jako hybryda (HEV), hybryda plug-in (PHEV), auto elektryczne na baterie (BEV) albo samochód elektryczny na wodorowe ogniwa paliwowe (FCV).
Lexus wprowadzi do sprzedaży swój pierwszy samochód elektryczny na baterie jeszcze w tym roku. Będzie to crossover UX, który obecnie jest oferowany w wersji hybrydowej i benzynowej. UX 300e ma montowany z przodu silnik elektryczny o mocy 204 KM i baterię litowo-jonową o pojemności 54,3 kWh, które zapewnią mu przyspieszenie do setki w 7,5 sek., zasięg 300 km (wg WLTP) i czas ładowania minimum 50 minut.
Szybkie opracowanie nowego elektrycznego modelu w oparciu o wieloletnie doświadczenia z technologią hybrydową nie przeszkodziło producentowi w tym samym czasie wybiec myślami daleko w przyszłość i zaprezentować zupełnie nowe podejście do projektowania samochodów elektrycznych. Koncepcyjny LF-30 Electrified stanowi zapowiedź przyszłych BEV-ów luksusowej marki z Japonii.
Cztery silniki elektryczne przy każdym z kół
Marka buduje swoje auta elektryczne na podstawie ogólnej koncepcji Lexus Electrified, której podstawową zasadą jest integracja silników, układu kierowniczego, zawieszenia i układu hamulcowego w jeden system. Dobrym przykładem jest właśnie LF-30 Electrified, który ma co prawda napęd na cztery koła, ale nie potrzebuje do tego wału napędowego ani blokady mechanizmu różnicowego, bo przy każdym kole ma zamontowany osobny silnik elektryczny.
To rozwiązanie w pełni ujawnia swój potencjał, kiedy uświadomimy sobie, ile różnych urządzeń potrzebuje konwencjonalny samochód 4×4. Natomiast kiedy każde koło jest napędzane niezależnie własnym silnikiem elektrycznym, a ich pracą steruje komputer, w każdej chwili auto może być napędzane na przód, na tył, na cztery koła, a także na trzy koła, dwa boczne lub dwa przeciwległe – co tylko zapewni najlepszą stabilność i przyczepność w danej sytuacji.
Tak właśnie działa Lexus Advanced Posture Control. Czterosilnikowy napęd dostarcza 544 KM (400 kW) mocy i rozpędza auto do setki w 3,8 sek. 700 Nm momentu obrotowego dostępnego w pełnym zakresie prędkości sprawia, że samochód jest niewiarygodnie zrywny i ma świetne osiągi.
Elektroniczny układ kierowniczy i akumulatory
Komputer steruje także układem kierowniczym typu steer- by- wire, który sprawia, że między kierownicą a kołami nie ma żadnego mechanicznego połączenia. Takie rozwiązanie daje bardziej elastyczną kontrolę skręcania w zależności od warunków i precyzyjne wyczucie pojazdu.
LF-30 Electrified Concept to kolejny dowód, że Toyota poważnie traktuje swoją obietnicę, by wprowadzić na rynek baterie ze stałym elektrolitem około 2025 roku. Wcześniej firma zapowiedziała, że samochód z tym nowatorskim akumulatorem trakcyjnym będzie atrakcją tegorocznych Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
W specyfikacji czytamy, że baterie LF-30 będą miały 110 kWh pojemności i zapewnią ponad 500 km zasięgu. Ich ładowanie ma trwać 50 minut szybką ładowarką DC 50 kW (do 80 procent). Bateria została umieszczona płasko na podłodze.
Najciekawsza jest jednak specyfika baterii ze stałym elektrolitem. Są to baterie litowo-jonowe, ale w odróżnieniu od tych, które masowo zasilają nasze telefony i laptopy, nie tylko ich elektrody są ciałami stałymi, lecz również elektrolit, który normalnie występuje w postaci płynu lub żelu. To obiecujące rozwiązanie ma potencjał, by umożliwić szybkie przejście z samochodów spalinowych na elektryczne – jego atutem ma być bowiem znacząco większa pojemność energetyczna i maksymalnie skrócony czas ładowania.
Ładowarka indukcyjna zamontowana w podłodze garażu sprawi, że samochód elektryczny stanie się bezobsługowy, jeśli chodzi o utrzymywanie odpowiedniego poziomu naładowania akumulatora. Co więcej, przepływ energii między domem a samochodem w koncepcji LF-30 Electrified ma się odbywać w obie strony i być zarządzany przez sztuczną inteligencję.
To oznacza, że w przypadku awarii dostaw prądu, samochód stanowiłby zapasowe źródło zasilania, które włączyłoby się automatycznie, bez potrzeby jakiejkolwiek ingerencji domowników.