Odbyła się siódma edycja wyścigu Le Mans Classic. To prestiżowe wydarzenie zgromadziło ponad 110 tysięcy fanów motoryzacji, niemal tysiąc kierowców oraz 450 samochodów z lat 1923-1979.
Po raz pierwszy w historii w wyścigu wystartował Polak, Piotr Frankowski. Zasiadł za sterami Renault Alpine M65.
Zobacz także:
SPORT
Le Mans Classic to wyścig, który został zorganizowany po raz pierwszy w 2002 roku i od tamtego czasu co dwa lata gromadzi legendarne modele samochodów wyścigowych. Mogą wziąć w nim udział jedynie te modele i typy samochodów, które jeszcze w ubiegłym wieku startowały w historycznym wyścigu 24h Le Mans.
– Samochody są podzielone na 6 klas według ich wieku. Następnie odbywają się godzinne wyścigi o różnych porach dnia i nocy. Wszystko po to, by zachować atmosferę i stopień trudności wyścigu 24h Le Mans – mówi Piotr Frankowski.
W tegorocznej edycji wyścigu wystartowały trzy oficjalne załogi Renault Alpine. Oprócz dwóch francuskich ekip na starcie stanęła jedna w składzie Piotr Frankowski (Polska) i Richard Meaden (Wielka Brytania). Dziennikarze zasiedli za sterami modelu Alpine M65. Frankowski jest jedynym Polakiem w historii wyścigu organizowanego od 1923 roku, który wziął w nim udział i zasiadł za kierownicą samochodu. Wystartował u boku takich gwiazd jak Jean Ragnotti i Alain Serpaggi.
– Jazdy na tym torze, częściowo skomponowanym z odcinków dróg publicznych, nie da się porównać z żadnym innym wyścigowym doświadczeniem. Czterokrotnie, podczas okrążenia o dystansie 13,6 km, Alpine poruszało się przed dłuższy czas z prędkością maksymalną, czyli ok. 250 km/h, także w deszczu i w nocy – powiedział Piotr Frankowski.
W tegorocznej edycji wyścigu Renault Classic wystawiło trzy oficjalne załogi: Alpine M65: Frankowski / Meaden; Alpine-Renault A110 1300S: Jean-Pierre Prévost (Francja) / Christian Chambord (Francja) i Renault-Alpine A443: Jean Ragnotti (Francja) / Alain Serpaggi (Francja).
Mimo trudnych warunków pogodowych, w tym obfitych opadów deszczu zarówno w dzień jak i w nocy, ekipie Alpinie M65 udało się dojechać ostatecznie na 38. pozycji w swojej klasie, w której do startu zgłosiło się ponad 80 samochodów.
Fot.: Bernard Canonne / Renault Classic