„Le Mans 66” („Ford vs Ferrari”) – oparta na faktach opowieść o jednym z najsłynniejszych pojedynków w dziejach motoryzacji trafiła do polskich kin.
O historycznym wyścigu pisaliśmy już obszernie na naszych łamach, mieliśmy też okazję (dziękujemy!) obejrzeć film.
Zobacz relacje:
„Le Mans 66” to zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem ekranizacja historii zmagań Forda z Ferrari w najsłynniejszym wyścigu na świecie. Opowieść o uporze i zapale Carrolla Shelby’ego przy tworzeniu najlepszego samochodu wyścigowego świata, wielkich ambicjach Henry’ego Forda II, by przełamać dominację Ferrari w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i niezwykłym talencie kierowcy.
W dodatku jest to niezwykle ważne wydarzenie dla Forda. Sam Edsel Ford II, syn Henry’ego Forda II i obecny członek zarządu Ford Motor Company, mówi wprost, że wygrana w wyścigu Le Mans w 1966 roku była najważniejszym zwycięstwem w dziejach marki. Droga Forda do tego zwycięstwa jest równie pasjonująca, co sam wyścig i tworzy oś fabuły filmu.
Jednak „Le Mans 66” ma szansę dołączyć do kultowych filmów wyścigowych nie tylko przez fabułę. Twórcy filmu zadbali o to, by przedstawić zmagania na torze w świeży, spektakularny sposób. Wykorzystując tylko prawdziwe samochody (bez użycia komputerowych modeli), starali się jak najlepiej oddać wrażenia towarzyszące jeździe z prędkością 340 km/h oraz ekstremalne doznania, jakie towarzyszyły kierowcom Le Mans, z Kenem Milesem w Fordzie GT40 na czele.
Dzięki temu świat motorsportu lat 60. przedstawiony w „Le Mans 66” wciąga i zachwyca widza wyjątkowo autentycznym klimatem.
Ford kontynuuje wyścigowe sukcesy i… ponownie pokonuje Ferrari
Historia powstania Forda GT40 oraz doświadczenie osób, które budowały i ścigały się tym samochodem, nadal pozostają integralną częścią zaangażowania marki w rozwój osiągów i innowacji.
Spektakularne zwycięstwo trzech Fordów GT40 w Le Mans w 1966 roku z jednej strony stanowiło ukoronowanie kilkuletnich wysiłków marki i ambitnych planów Henry’ego Forda II, z drugiej było początkiem wielkich wyścigowych sukcesów. Wystarczy wspomnieć zwycięstwo Forda w trzech kolejnych edycjach Le Mans czy głośny powrót Forda do Le Mans w 2016 roku, kiedy przygotowany przez Ford Performance model GT zwyciężył w klasie LMGTE Pro, ponownie pokonując… Ferrari.
Dzisiaj Ford Performance z powodzeniem rozwija osiągnięcia działu „wysokich osiągów i modeli specjalnych” z lat 60. i jest odpowiedzialny za wszystkie motorsportowe aktywności marki.
Rozmaite modele Fordów – w rękach prywatnych teamów i jako zespół fabryczny – rywalizują w serii NASCAR, na rallycrossowych pętlach mistrzostw świata, w wyścigach serii GT, wyścigach długodystansowych i cross country oraz największych światowych seriach drag i drift, a Fiesta WRC dominuje na odcinkach specjalnych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata.
Nowy Focus ST oraz Ranger Raptor
Ford Performance nieustannie wykorzystuje bogate motorsportowe doświadczenie przy przygotowaniu najszybszych i najmocniejszych drogowych modeli z linii RS i ST. Dzięki technologii opracowanej na torach i odcinkach specjalnych idealnie łączą użyteczność na co dzień ze sportowym charakterem i są uznawane za punkt odniesienia w kwestii wrażeń z jazdy.
Dwa najnowsze dzieła Ford Performance dostępne na polskim rynku to Focus ST oraz Ranger Raptor. Te diametralnie różne modele mają przynajmniej jeden punkt wspólny –ducha najwyższych osiągów.
Ford Focus ST – dostępny jako hatchback i kombi – to kolejne wcielenie hot hatcha. 2,3-litrowa jednostka benzynowa EcoBoost zapewnia 280 KM mocy i pozwala rozpędzić się do 100 km/h w niecałe 6 sek. Cenione właściwości jezdne są wspomagane przez tylne zawieszenie z opcją ciągłej regulacji tłumienia oraz elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy przedniej osi o podwyższonym tarciu po raz pierwszy zastosowany w samochodzie Forda.
Nieco mniej konwencjonalne podejście do najwyższych osiągów – również w terenie – reprezentuje Ranger Raptor. Należący do rodziny sportowych modeli to najmocniejsza wersja najlepiej sprzedającego się w Europie pick upa. Jednocześnie po modyfikacjach od Ford Performance Ranger Raptor z wysokoprężnym, 213-konnym silnikiem EcoBlue model, który z bezdrożami rozprawia się równie skutecznie, co Focus ST z zakrętami.
Nowy Ford Focus ST oraz Ford Ranger Raptor pokazują, że rywalizacja w wyścigach oraz rajdach jest nieodzownym elementem tworzenia drogowych samochodów sportowych.
Możliwe, że te usportowione odmiany w ogóle by nie powstały, gdyby nie upór i ambicje Henry’ego Forda II, geniusz Carrolla Shelby’ego oraz wyścigowy talent Kena Milesa, które w 1966 roku pozwoliły Fordowi pokonać Ferrari w 24-godzinnym wyścigu Le Mans oraz zdobyć ogromne doświadczenie i międzynarodową reputację marki budującej najlepsze samochody sportowe na świecie.