Daniel Chwist i Kamil Heller (Automobilklub Polski) wystartują w 23. edycji Internationale ADMV Lausitz Rallye. Zawody z bazą w niemieckim Boxberg zgromadzą na starcie łącznie 69 załóg.
Nasi zawodnicy otrzymali w tym gronie 11. numer startowy, a zasilą w Hyundaiu i20 R5 klasę RC2.
Zobacz także:
Zawodnicy rywalizować będą na ponad 165 km odcinków specjalnych. Bazą jest niemiecki Boxberg. Na liście zgłoszeń jest łącznie 69 załóg. Daniel Chwist pojedzie na trasach Rajdu Łużyc po raz szósty. Od pierwszego startu w sezonie 2013, jeszcze w Subaru Impreza STi N14, zawsze meldował się na mecie. Najbardziej udany do tej pory był rok 2016, gdy zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
Taki sam rezultat powtórzył także dwa sezony później, już za kierownicą samochodu R5. Polacy będą mieli w swojej klasie 13 konkurentów – między innymi z Niemiec, Czech I także z Polski. Reprezentacja “biało- czerwonych” liczy w sumie dziewięć załóg, a więc najwięcej po gospodarzach zawodów.
W piątek załogi pokonają cztery z dwunastu szutrowych prób. Główna część rywalizacji to sobota, której dystans będzie liczył aż 125,5 km. W harmonogramie drugiego etapu znalazły się trzy najdłuższe odcinki specjalne. Metę przewidziano około 19:30. Wyniki poznamy późnym wieczorem
Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): Niestety zabraknie nas na odcinkach Rajdu Węgier, ale nadal ten weekend zapowiada się bardzo pracowicie. Wracamy na niemieckie szutry i odcinki specjalne Lausitz Rallye. To pierwszy tegoroczny start załogi Chwist i Heller na luźnej nawierzchni, co zapowiada jeszcze większe wyzwanie. Daniel ma jednak duże doświadczenie, ze specyfiką tych odcinków i zawsze notował tutaj dobre wyniki. Niestety, to kolejny tegoroczny rajd, który musi się odbyć bez udziału kibiców, ale trzeba docenić, że organizatorzy sprostali aktualnym problemom i zawody dojdą do skutku. Lista zgłoszeń jest naprawdę mocna, a tradycyjnie w Łużycach nie zabraknie mocnej grupy Polaków, więc tym bardziej, chociaż wirtualnie, warto śledzić przebieg rajdu. Zapraszamy przed monitory i tradycyjnie – trzymajcie kciuki!