KUPUJESZ SAMOCHÓD – ZASTANÓW SIĘ CO SIĘ NIEPRAWDĘ OPŁACA

vw-centru1

Jak wynika z badania Instytutu Millward Brown, przeprowadzonego w październiku 2016 r. na zlecenie marki Volkswagen, polscy kierowcy kupując nowy samochód kierują się przede wszystkim ceną, nie poświęcając zbyt wielkiej uwagi kosztom eksploatacji.

A takie podejście może mocno nadwyrężyć domowy budżet. Z drugiej strony większość ankietowanych uważa, że są marki tańsze w użytkowaniu – do tej grupy należy Volkswagen.


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI


 

Aby to potwierdzić, Volkswagen zaprosił dziennikarzy na spotkanie z niezależnymi ekspertami, zajmującymi się rynkiem aut nowych, używanych i flotami samochodowymi. Spotkanie było interesujące, bowiem wiodący temat dyskusji jest w naszym kraju jeszcze rzadko podejmowany (jeśli chodzi o klientów indywidualnych i małe firmy), a bez wątpienia jest istotny i przyszłościowy (co potwierdzają inne rynki w Europie). Przedstawiono go na przykładzie niemieckiego producenta, ale w praktyce dotyczy wszystkich marek.

Cena, marka i model oraz parametry techniczne – to najważniejsze czynniki, jakie bierzemy pod uwagę, kiedy kupujemy nowy samochód. Wskazało na nie odpowiednio 77, 65 i 64 proc. badanych. Kwestie bezpośrednio związane z kosztami eksploatacji są mniej istotne. Jednak respondenci zapytani wprost o ich znaczenie deklarują relatywnie wysoką wagę tego elementu – aż 87 proc. uważa je za ważne.

Patrząc na wyniki badania można odnieść wrażenie, że Polak, który myśli o nabyciu nowego auta i ten, który je kupuje to dwie różne osoby. Pierwszy zdaje sobie sprawę z tego, że tak naprawdę to nie cena decyduje o tym, który samochód będzie w ogólnym rozrachunku kosztować go więcej i jest zainteresowany obniżeniem kosztów eksploatacji. Drugi daje się ponieść emocjom, znacznie ważniejszy jest dla niego wygląd i osiągi, a przy tym chciałby ten wymarzony samochód kupić jak najtaniej.

Rzecz w tym, by pogodzić jedno z drugim. I wybrać świadomie.

vw-centru2

Co składa się na koszty użytkowania?

Świadomy wybór oznacza analizę całkowitych kosztów użytkowania. Co się na nie składa? Utrata wartości, koszty paliwa, przeglądy, ubezpieczenie, koszty napraw i wymiana opon. Dopiero po zsumowaniu wszystkich składowych będzie można obiektywnie porównać ze sobą kilka samochodów. Różnice przy czteroletniej eksploatacji mogą sięgnąć kilkunastu tysięcy złotych.

Gdzie szukać informacji o kosztach użytkowania? Wyspecjalizowane firmy, jak np. Eurotax, dysponują opracowaniami na ten temat, ale kupujący zazwyczaj nie ma do nich dostępu.

– Pomóc mogą importerzy, dostarczając swoim dealerom takich danych. Coraz więcej informacji o kosztach użytkowania można znaleźć w mediach tradycyjnych oraz w internecie. Często podczas testów nowych modeli podawane są ceny części eksploatacyjnych i koszt ich wymiany – twierdzi Paweł Grabarczyk, dyrektor handlowy Eurotaxu.

Warto jednak zaznaczyć, że każdy kupujący może sam dokonać porównania. Wystarczy w salonie zapytać o koszty eksploatacji.

Utrata wartości

Największy i najważniejszy element w kosztach utrzymania samochodu to utrata wartości. Oznacza nie tylko najwyższy koszt dla użytkownika, lecz także determinuje wartość rezydualną, czyli to, za ile można sprzedać samochód po kilku latach eksploatacji. Co drugi badany byłby gotowy zapłacić więcej za nowy samochód w salonie wiedząc, że marka „trzyma wartość” i w przyszłości będzie można odsprzedać ten samochód za bardziej atrakcyjną cenę niż inne. Tymczasem, jak pokazało badanie, w rankingu elementów, branych pod uwagę przy zakupie auta, utrata wartości jest na ostatnim, jedenastym miejscu.

Aż 67 proc. ankietowanych wskazało Volkswagena jako markę, która niewiele traci na wartości, a trzech na czterech kierowców uważa, że łatwo sprzedać używanego Volkswagena, bo na te auta jest duży popyt. Potwierdzają to analizy serwisu ogłoszeniowego z samochodami używanymi OTOMOTO. Od lat najczęściej wyszukiwaną marką jest właśnie VW, a gdyby stworzyć samochód, który w największym stopniu odpowiadałby potrzebom przeciętnego użytkownika serwisu, byłby to… kupiony w Polsce czarny Volkswagen z klimatyzacją i skórzaną tapicerką.

vw-centru3

– Internauci coraz większą wagę przywiązują także do jakości samochodu. Są gotowi zapłacić więcej za serwisowane w ASO, używane auto z gwarancją i pochodzące z polskiego salonu – twierdzi Piotr Grzemski, brand manager w OTOMOTO.

Koszty paliwa

Według 94 proc. ankietowanych największym kosztem w trakcie eksploatacji jest paliwo. To prawda – na stacjach paliwowych zostawiamy ok. 25 proc. łącznych wydatków na utrzymanie samochodu. Co drugi ankietowany wskazał Volkswagena jako markę oferującą samochody z oszczędnymi silnikami. Rzeczywiście, silniki TSI oraz TDI, czyli jednostki wyposażone w bezpośredni wtrysk paliwa, turbodoładowanie oraz systemy rekuperacji i Start-Stop są bardzo oszczędne i jednocześnie zapewniają dobre osiągi.

Poruszając się na co dzień samochodem z silnikiem TSI, można jeździć dynamicznie nawet nie wciskając mocno pedału gazu, bowiem maksymalny moment obrotowy jest dostępny w bardzo szerokim zakresie obrotów. To ma duży wpływ na niskie zużycie paliwa podczas codziennej eksploatacji. Jeszcze oszczędniejsze są oczywiście silniki Diesla – Passatem 1.6 TDI można przejechać bez tankowania 1475 km.

Serwisowanie i gwarancja

Sporą część kosztów użytkowania stanowią te ponoszone na serwisowanie samochodu. W przypadku Volkswagena komputer zaleca wykonanie przeglądu po przejechaniu niemal 30 tys. km. Dodatkowo koszty serwisu można obniżyć decydując się na pakiety przeglądów. Owszem, samochód będzie nieco droższy w momencie zakupu, ale ta inwestycja zwróci się i to z nawiązką podczas kilkuletniej eksploatacji, a przy tym zapewni nam spokój.

Np. pakiet przeglądów w ofercie VW, dla Golfa i Passata, obejmujący wizyty w autoryzowanym serwisie przez cztery lata i 120 tys. km, kosztuje zaledwie 2450 zł. To niemal o połowę mniej w porównaniu ze standardowymi kosztami wizyt w serwisie.

Warto zwrócić uwagę takie na ochronę pogwarancyjną, która pozwoli uniknąć nieprzewidzianych kosztów napraw nawet przez trzy lata po zakończeniu standardowej gwarancji (limit przebiegu gwarancji Safe+ Volkswagena sięga aż do 150 tys. km). Z pewnością samochód, który jest objęty Safe+, będzie łatwiej sprzedać i to za wyższą cenę niż podobne auto, ale bez gwarancji.

– Z analiz Eurotaxu wynika, że samochody serwisowane w ASO, z łatwą do zweryfikowania historią, osiągają wyższe ceny niż te, które nie jeździły do równie zaufanego warsztatu. Korzystanie z ASO chroni naszą inwestycję – mówi Paweł Grabarczyk.

vw-centru4

Jak wynika z badania są to propozycje, które na rynku cieszą się umiarkowanym powodzeniem. Kupując nowy samochód najczęściej dopłacamy za dodatkowe wyposażenie (56 proc.), ochrona pogwarancyjna wybierana była przez co czwartego respondenta, a pakiet przeglądów – przez co szóstego. Na tym tle wyróżnia się Volkswagen.

– Coraz więcej klientów przekonuje się do zakupu pakietu przeglądów oraz ochrony pogwarancyjnej. Z pakietu korzysta już kilkanaście procent klientów, wobec kilku procent rok temu, z opieki pogwarancyjnej – aktualnie co drugi kupujący nowego Volkswagena – powiedział Michał Szaniecki, dyrektor marketingu marki Volkswagen.

Gotówka, kredyt, a może wynajem?

Nieco więcej niż połowa ankietowanych deklarowała, że kupiła samochód za gotówkę. To oznacza, że systematycznie rośnie popularność innych form finansowania – coraz chętniej decydujemy się na kredyt czy leasing, wzrasta także udział wynajmu długoterminowego. Kredyt jako sposób na nowe auto wybrała niemal jedna trzecia ankietowanych, a co czwarty deklaruje, że skorzystał z leasingu.

Jeden proc. zdecydował się na wynajem długoterminowy, ale aż połowa badanych jest zainteresowanych tym sposobem finansowania w przyszłości. Właśnie z myślą o tej grupie Volkswagen przygotował propozycję wynajmu długoterminowego EasyDrive. W tym sposobie finansowania dokładnie znamy miesięczny koszt utrzymania samochodu i nic nas nie zaskoczy. W przypadku nowego modelu up! rata kredytu EasyDrive wyniesie tylko 364 zł miesięcznie, przy założeniu: umowy na 4 lata, 20-procentowej opłaty wstępnej i rocznego limitu 20 tys. km.

Volkswagen zaskakuje niskimi kosztami użytkowania

Warto uświadamiać nabywcom, że koszty utrzymania samochodu są różne w zależności od producenta i konkretnego modelu oraz że poszczególne marki i modele tracą z na wartości w różnym stopniu.

– Gdy zsumujemy wszystkie wydatki okaże się, że Volkswagen zaskakuje niskimi kosztami użytkowania i w ogólnym rozrachunku jest tańszy niż wiele konkurencyjnych marek. Atutem VW jest wysoka wartość rezydualna i duży popyt na samochody używane. Nie bez znaczenia są także rozbudowana sieć serwisowa i rzadsze niż u konkurencji przeglądy. Volkswagen to dobry wybór – przekonuje Michał Szaniecki, dyrektor marketingu marki Volkswagen.

Badanie jednoznacznie pokazało, że chcemy oszczędzać. By to się udało, trzeba podejść do kupna nowego auta świadomie, podejmując decyzję nie tylko w oparciu o cenę. Bo przecież zwracanie uwagi na koszty użytkowania samochodu to wymierne korzyści, które da się wyraźnie odczuć w domowym budżecie.