KIEROWCY O SWOICH UDANYCH STARTACH

wypowie1

Columna Medica Rajd Safari, który w miniony weekend odbył się w Drawsku Pomorskim, okazał się bardzo szczęśliwy dla reprezentanta zespołu Kingsquad Lindner Bros.

Pomimo odległego jedenastego miejsca w prologu, Radek Lindner odrobił straty i ostatecznie stanął na szczycie podium klasyfikacji Q4 II rundy Pucharu Polski w Rajdach Baja.


Zobacz także:

SPORT

MOTOCYKLE


Młodszy z braci Lindner prolog rajdów od zawsze traktował jako rozgrzewkę. Także i w tym przypadku Radek nie starał się wygrać, dlatego do mety pierwszego z odcinków specjalnych stawił się dopiero z 11 czasem w swojej klasie. Pełnię swoich możliwości pokazał w sobotę podczas dwóch kolejnych 107-kilometrowych OS-ów. W pierwszym z nich zajął pierwsze miejsce, natomiast w drugim zameldował się na mecie jako trzeci. Suma uzyskanych czasów była jednak wystarczająca, aby wygrać zawody.

wypowie2

– Długo czekałem na te zawody. W końcu się doczekałem i nie mogły one chyba skończyć się dla mnie lepiej. Nie jestem mistrzem prologu, wolę rozwijać skrzydła na długich odcinkach, a w Drawsku zawszę są świetne trasy. Tym razem było dużo urozmaiceń. Oprócz długich i szybkich przelotówek mieliśmy też trawersy, strome podjazdy, a nawet kilka przepraw przez głęboką wodę. Fajnie było móc wykorzystać umiejętności, które lata temu nabyłem w rajdach przeprawowych. Bardzo cieszę się ze swojego zwycięstwa oraz z świetnego wyniku naszego klubowego kolegi, Marcina Bożałka, który zajął drugie miejsce. Szczęścia trochę zabrakło Jarkowi Szpunarowi, ale liczę, że na kolejnych zawodach pudło będzie całe pomarańczowe i do tego będziemy dążyć – podsumowuje Radosław Lindner.

Na kolejną rundę Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych oraz Pucharu Polski w Rajdach Baja musimy poczekać aż do 3 sierpnia.

wypowie3

Wyniki Pucharu Polski Q4 Columna Medica Rajd Safari: 1. Radosław Lindner (Łódzki Klub Offroadowy); 2. Marcin Bożałek (Łódzki Klub Offroadowy); 3. Remigiusz Kusy (ATV Janosik).

Piotr Biesiekirski na podium w Barcelonie

Piotr Biesiekirski na podium ukończył wyścig motocyklowych mistrzostw Hiszpanii klasy Open 600 na torze F1 w Barcelonie. 16-latek na Circuit the Barcelona- Catalunya świetnie spisał się w mocno obsadzonej stawce dwojej kategorii uzyskując najlepszy czas pierwszej kwalifikacji, a następnie w drugiej sesji sięgając po czwarte pole startowe.

wypowie4

Motocyklista ekipy Euvic The Good Racing był także jednym z bohaterów wyścigu. Po świetnym starcie i awansie do czołówki na pierwszym okrążeniu, na kolejnym młody Polak wyjechał poza tor podczas wyprzedzania i spadł na koniec stawki. Dzięki bardzo dobremu tempu był jednak w stanie przebić się na trzecie miejsce, sięgając po swoje pierwsze podium w mistrzostwach Hiszpanii i finiszując na czternastej pozycji w klasyfikacji łącznej.

Kolejny start czeka Piotra już pod koniec czerwca na torze w Navarze.

wypowie5

– To był szalony, ale bardzo udany weekend. Tor w Barcelonie, znany z wyścigów F1 i MotoGP, zrobił na mnie bardzo duże wrażenie, zarówno jeśli chodzi o ciekawą, wymagającą i bardzo szybką nitkę, jak i imponującą infrastrukturę. Podczas jednej z sesji miałem okazję dobrze zwiedzić także pobocze pierwszego zakrętu. Gdy pod koniec prostej startowej przy ok. 260 km/h złapałem za hamulec, motocykl postawiło bokiem, ale jakimś cudem udało mi się uniknąć wywrotki. Było jednak gorąco! Co prawda w drugiej kwalifikacji nie udało mi się złożyć czystego kółka i utrzymać pierwszego miejsca, ale miałem dobre tempo i byłem spokojny przed wyścigiem. Ten rozpoczął się sporym awansem na pierwszym okrążeniu, ale później podczas wyprzedzania wyjechałem na pobocze i spadłem na sam koniec stawki. Byłem jednak w stanie przebić się do czołówki, wyprzedzając wielu szybkich rywali i sięgając po swoje pierwsze podium w mistrzostwach Hiszpanii. Dziękuję całemu zespołowi za świetną pracę i nie mogę już doczekać się kolejnego wyścigu. Pokazaliśmy w ten weekend tempo, które pozwoliłoby nam walczyć o zwycięstwo, dlatego trochę szkoda błędu z początku wyścigu, ale to teraz tylko jeszcze większa motywacja przed następnymi startami – mówi Piotr Biesiekirski, startujący Hondą CBR 600 RR.

Fot.: Anna Dązbłaż oraz Euvic The Good Racing