KIA LOTOS RACE 2016: URBANIAK WCIĄŻ NIEPOKONANY (3. RUNDA)

kia-tp1

Kierowcy wyścigowi zjechali w weekend do Przeźmierowa, aby na Torze Poznań rozegrać rundę Mistrzostw Polski. Dla rywalizujących w pucharze KIA Lotos Race było to już trzecie w tym roku spotkanie.

I zakończyło się bez niespodzianek. Karol Urbaniak z Automobilklubu Polski wygrał oba wyścigi i jest w cyklu wciąż niepokonany!


Zobacz także:

SPORT

KIA LOTOS RACE 2016


 

Przed rozpoczęciem pierwszego wyścigu na zawodników czekały bezchmurne niebo i ostre słońce. Kiedy kierowcy ustawili wyścigowe Kia Picanto na polach startowych, termometr pokazywał 21 st. Celsjusza. Damian Litwinowicz, który startował z pierwszego pola startowego miał za plecami Karola Urbaniaka. Za Albertem Legutką, drugim na polach startowych, ustawił się Bartosz Paziewski.

Damian Litwinowicz i Albert Legutko nieco “zaspali” – Karol Urbaniak, ruszył znakomicie i awansował na drugie miejsce już po pierwszym zakręcie, a po kolejnym został liderem wyścigu. Za nim podążali Albert Legutko i Damian Litwinowicz, który na pierwszych metrach pierwszego okrążenia stracił aż dwie pozycje.

kia-tp2

Podczas pierwszego okrążenia Tomasz Magdziarz wyprzedził Pawła Wysmyka, a Kamil SerafinPrzemysława Pytlaka. Na końcu stawki też sporo się działo – Katarzyna Sakowska awansowała przed Piotra Humańskiego i próbowała gonić kierowcę- gościa Jacka Jureckiego.

Po 3 okrążeniach na czele stawki byli Karol Urbaniak, Albert Legutko i Damian Litwinowicz, którzy trzymali się blisko siebie i sukcesywnie oddalali się od “peletonu”. Za nimi w grupie, zderzak w zderzak, podróżowało aż 5 Kia Picanto. Z tej grupy oderwał się Bartosz Paziewski, natomiast Paweł Wysmyk poradził sobie z Janem Antoszewskim i awansował na 5 pozycję.

Na 2 okrążenia przed końcem wyścigu Karolowi Urbaniakowi udało się nieznacznie zwiększyć przewagę nad Albertem Legutką i Damianem Litwinowiczem. W takiej kolejności ci zawodnicy osiągnęli metę. Lider klasyfikacji Mistrzostw Polski Kia Picanto – Karol Urbaniak – dopisał do kolekcji kolejne zwycięstwo.

– Bardzo ciężko będzie tu wygrać, startując z szóstego miejsca. W przeciwieństwie do Hungaroringu i Red Bull Ringu na torze w Poznaniu wszyscy kierowcy jeżdżą bardzo równo, różnice czasowe są minimalne. Oczywiście, będę walczył o zwycięstwo, ale tym razem poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko – mówił Karol Urbaniak przed biegiem, w którym w myśl regulaminu został przesunięty do tyłu stawki.

Mistrz Polski jechał od startru znakomicie – drugie kółko zaczynał tuż za liderem wyścigu – Pawłem Wysmykiem, a po pierwszym zakręcie okrążenia numer dwa był już na czele stawki. Za ich plecami trwała zacięta walka o trzecie miejsce, na które chrapkę mieli Bartosz Paziewski, Damian Litwinowicz, Kamil Serafin i Albert Legutko.

kia-tp3

Kamil Serafin, który do drugiego wyścigu startował z pierwszego pola, ale po fatalnym starcie spadł na 5. pozycję, na początku drugiego kółka podjął ryzykowną próbą odrobienia straconych miejsc. Niestety, podczas efektownego manewru wyprzedzania trzech zawodników za jednym zamachem ucierpiał Paweł Wysmyk, którego Picanto zostało mocno uderzone w bok, przez co zawodnik z Łodzi stracił aż 6 pozycji.

Serafin drugiej pozycji nie oddał do końca wyścigu, ale po zakończeniu zawodów jego ryzykowny manewr wzięli pod lupę sędziowie. Zawodnika ukarano karą „wirtualnego” przejazdu przez PIT LANE. Ponieważ było już po wyścigu i Kamil Serafin nie miał możliwości wykonania kary, zgodnie z regulaminem do czasu wyścigu doliczono mu 25 karnych sekund. To spowodowało, że 20-letni kierowca ze Szczecina przesunął się w klasyfikacji wyścigu z 2 na 10 miejsce i musiał pożegnać się z pucharami.

Na drugie miejsce podium awansował Damian Litwinowicz, który metę wyścigu osiągnął zaledwie 0,632 s za Karolem Urbaniakiem. Na trzecim miejscu, ze stratą 1,114 s do zwycięzcy, drugi wyścig ukończył Albert Legutko.

Za czołową grupą zawodników, którzy czasami podróżowali zderzak w zderzak, a czasami tworzyli dwusamochodowe grupy, również trwała zacięta walka o pozycje. Na początku okrążenia numer 4 Picanto prowadzone przez kierowcę- gościa – Jacka Jureckiego – zostało wypchnięte z toru przez auto Marcina Ganowskiego, który za niepotrzebny i niebezpieczny manewr natychmiast otrzymał karę przejazdu przez PIT Lane.

Ponieważ nie wykonał jej przez 4 okrążenia, decyzja sędziów mogła być tylko jedna. Zgodnie z regulaminem na prostej startowej sędzia pokazał czarną flagę a przy niej numer 16, co dla Marcina Ganowskiego oznaczało wykluczenie z wyścigu.

kia-tp4

– Obydwie wygrane podczas wyścigów na torze w Poznaniu kosztowały znacznie więcej wysiłku i dają znacznie większą satysfakcję niż wcześniejsze cztery zwycięstwa – mówił po zawodach Karol Urbaniak.

Damian Litwinowicz i Albert Legutko, którzy obydwa wyścigi ukończyli na podium – zamieniając się miejscami w pierwszym i drugim wyścigu za plecami aktualnego Mistrza Polski – zgodnie przyznali, że z całych sił próbowali gonić Karola i gdyby wyścig liczył jeszcze kilka okrążeń, kto wie czy lider klasyfikacji cieszyłby się z szóstego sukcesu z rzędu.

Jedno jest pewne, z wyścigu na wyścig rywale Karola Urbaniaka jeżdżą coraz szybciej i tracą do niego w wyścigu już tylko ułamki sekundy, a nie kilka czy kilkanaście sekund, co wróży spore emocje na drugą połowę sezonu.

Najbliższe ściganie w ramach Mistrzostw Polski Kia Picanto będzie miało miejsce na niemieckim torze Lausitzring w dniach 16-17 lipca.

Klasyfikacja KLR 2016 po 3. rundach
1. Karol Urbaniak – 445 pkt.;
2. Albert Legutko – 390 pkt.;
3. Damian Litwinowicz – 341 pkt.;
4. Paweł Wysmyk – 341 pkt.;
5. Kamil Serafin – 321 pkt.;
6. Aleksander Olejniczak – 288 pkt.;
7. Jan Antoszewski – 284 pkt.;
8. Max Gunther – 282 pkt.;
9. Tomasz Magdziarz – 274 pkt.;
10. Bartosz Paziewski – 260 pkt.;
11. Max Zschuppe – 251 pkt.;
12. Marcin Ganowski – 216 pkt.;
13. Katarzyna Sakowska – 208 pkt.;
14. Piotr Humański – 198 pkt.;
15. Przemysław Pytlak – 172 pkt.;
16. Robin Rogalski – 76 pkt.