Jeśli ktoś ma w planach wakacyjnych zwiedzanie krajów skandynawskich samochodem, to atrakcyjną opcją może być skorzystanie z transportu promowego.
Jak powinien być zaparkowany pojazd na promie? Czy można pozostać w aucie podczas podróży? Czy problemem będzie bagażnik dachowy? Radzą trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Zobacz relacje:
NISSAN: NOWA TECHNOLOGIA UNIKANIA KOLIZJI NA SKRZYŻOWANIACH
Parkowanie na promie wymaga od kierowców koncentracji i precyzji oraz bezwzględnego respektowania poleceń obsługi kierującej ruchem. Jednocześnie na pokład wjeżdża kilkaset samochodów, jeden za drugim, więc prowadzący pojazd musi jechać wolno, aby móc szybko zareagować, jeśli poprzedzające auto nagle zahamuje lub obsługa nakaże zatrzymanie. Trzeba być przygotowanym na strome podjazdy między poziomami garażowymi i ciasne manewry. Cały proces może kojarzyć się z parkowaniem na wąskiej uliczce w Paryżu, prawie zderzak w zderzak, ponieważ samochody są ustawiane bardzo blisko siebie – wyjaśnia Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Na etapie zakupu biletu należy podać całkowite wymiary samochodu, nie zapominając o uwzględnieniu takich elementów, jak bagażnik dachowy czy rowery, a nawet hak holowniczy. Jeżeli popełnimy błąd i wpiszemy błędne dane, możemy spodziewać się wstrzymania wjazdu auta lub naliczenia dodatkowych opłat w porcie. Po zaparkowaniu i upewnieniu się, że zaciągnęliśmy hamulec postojowy, trzeba zamknąć i opuścić pojazd. Może się zdarzyć, że załoga poprosi o chwilowe pozostanie w pojeździe, dopóki nie będzie można bezpiecznie wyjść. Podczas podróży promem nie ma możliwości wrócić do samochodu po jakiś pozostawiony w nim drobiazg. Najlepiej wcześniej przygotować wszystko, co może być nam potrzebne. Wyjątkiem są małe i krótkie przeprawy promowe, w czasie których kierowca i pasażerowie nie muszą wysiadać.
Tuż przed przybyciem promu do miejsca docelowego kapitan wydaje komunikat, prosząc wszystkich o powrót do swoich pojazdów. Ważne, aby nie uruchamiać zbyt wcześnie silnika i zachować ostrożność podczas opuszczania promu. Na miejscu na pewno będą obecne służby kierujące ruchem, do poleceń których należy bezwzględnie się stosować.
Większość operatorów nie stosuje żadnych ograniczeń dla samochodów elektrycznych, a na niektórych promach znajdują się ładowarki do takich aut.