Choć pogoda na razie dopisuje, to jednak jest to już listopad, więc w każdej chwili można spodziewać się przymrozków lub opadów śniegu z deszczem i śniegu. Rano kierowców czekają dodatkowe zdania.
Jednym z nich jest odśnieżanie auta, a także jego szyb. Przypomnijmy, że w myśl przepisów jeśli zaniedbamy te sprawy – grozi nam mandat karny. Ograniczona widoczność ma znaczny wpływ na bezpieczeństwo podróżowania.
Zobacz także:
Szyby samochodowe pokryte szronem i lodem to zimą normalny widok. Wbrew pozorom prawidłowe pozbycie się ich z powierzchni nie jest proste – stosując nieodpowiednie narzędzia i metody możemy na stałe uszkodzić powierzchnię szyby. Ekspert radzi, jakich technik oraz narzędzi używać, aby szybko przygotować auto do drogi.
Główny problem przy odśnieżaniu auta zimą stanowi przednia szyba. Szyby tylne mają w większości opcję ogrzewania elektrycznego zaś szyby boczne wykonane są ze szkła hartowanego, odpornego na zarysowania skrobaczką. Przed rozpoczęciem odśnieżania warto zatem zastanowić się jaką metodę wybrać, by nie uszkodzić szyby czołowej – skrobać szybę czy ją nakrywać, odmrażać chemikaliami w sprayu czy korzystać ze specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych w serwisach samochodowych, a może ograniczyć się do nawiewu ciepłego powietrza?
Ekspert z firmy NordGlass wskazuje wady i zalety tych rozwiązań. Skrobanie szyb skrobaczką z tworzywa jest najpopularniejszą i najszybszą metodą oczyszczenia szyby z nagromadzonego lodu i śniegu. Niestety jest to też rozwiązanie najbardziej szkodliwe dla jej powierzchni. Drapiąc szybę skrobaczką, średnio 2 razy dziennie, spowodujemy, że, po kilku miesiącach szyba będzie miała wiele drobnych rys.
– Większość właścicieli samochodów stosuje proste i najtańsze skrobaczki wykonane ze zbyt miękkich, wtórnych tworzyw sztucznych dostępnych w marketach za kilka złotych. Ich droższe odpowiedniki, wyposażone w zmiotkę lub rękawicę, mimo wyższej ceny, mają niestety takie samo miękkie ostrze, którym sukcesywnie uszkadzamy powierzchnię szyby. Jeżeli zdecydowaliśmy się na technikę skrobania szyby, to należy pamiętać, aby używać skrobaczki z twardego tworzywa. Miękkie ostrza skrobaczek już po drugim przejściu na brudnej zamarzniętej szybie rysują ją, a w miękką linię ostrza skrobaczki wbijają się ziarna piasku znajdujące się w zamarzniętym lodzie. Linia ostrza skrobaczki powinna być zatem ostra i twarda. Skrobaczka, która ma tępą krawędź natarcia jest skrobaczką zużytą i należy ją wyrzucić – mówi Jarosław Kuciński z firmy NordGlass
Równie ważna, co zakup właściwego sprzętu, jest technika posługiwania się skrobaczką. Niezwykle istotny dla zminimalizowania ewentualnej szkody w postaci rys jest kąt, pod jakim należy trzymać skrobaczkę podczas usuwania szronu lub lodu.
– Przy kącie przyłożenia mniejszym niż 45° pod krawędzią skrobaczki kumuluje się lód i ziarenka piasku które po jej przejściu będą rysować szybę. Przy przyłożeniu skrobaczki pod kątem większym niż 45° śnieg z piaskiem zostaje usuwany – spychany – z powierzchni szyby bez wciskania ziarenek piasku w powierzchnię szyby i skrobaczkę – dodaje ekspert z firmy NordGlass.
Wyłącznym dystrybutorem fińskich skrobaczek do szyb samochodowych jest firma Pretium, której produkty widać na zdjęciach..