Kuba Przygoński i Tom Colsoul od zwycięstwa rozpoczęli rywalizację w rajdzie Italian Baja. Załoga Orlen Team bezbłędnie i w dobrym tempie pokonała inauguracyjny odcinek specjalny szóstej rundy Pucharu Świata w rajdach terenowych FIA.
Blisko 20-kilometrowy Superoes „Memorial Azzaretti” był popisem kierowcy Automobilklubu Polski w Mini ALL4 Racing. Na krótkim, ale szybkiej i wymagającej technicznie próbie wyprzedził on aż o 31 sekund inną załogę z Polski – Arona Domżałę i Maciej Martona.
Zobacz także:
– Uzyskaliśmy bardzo dobry czas, z którego się cieszymy. Prolog był krótki i szybki, trochę zwariowany. Liczyła się każda sekunda i trzeba było ciąć zakręty, żeby nie tracić czasu. Trasa w dużej części prowadziła korytem wyschniętej rzeki wypełnionym białymi kamykami, które skrywały wiele dziur. Kilka razy musieliśmy pokonywać głębszą wodę. Do tego dużo skoków i mnóstwo kurzu, ale udało się pojechać bez większych błędów. Zaczęliśmy doganiać załogi przed nami i już wiedzieliśmy, że mamy dobry czas. Jutro dłuższe odcinki, które na pewno trzeba będzie jechać szybko i bezbłędnie, żeby utrzymać pierwszą pozycję – powiedział Kuba Przygoński.
Podium pierwszego etapu uzupełnił Czech Miroslav Zapletal, szósty był kolejny z Polaków Martin Kaczmarski, a dopiero dziewiąty jeden z faworytów do podium Mohammed Abu-Issa. Jutro zawodników czeka ponad 90-kilometrowy odcinek specjalny, który będą pokonywać trzykrotnie.
Szósta runda Pucharu Świata Cross Country potrwa do niedzieli 18 czerwca. Kierowcy będą mieli jeszcze do przejechania ponad 700 km, w tym pięć odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 450 km.
Fot.: Marian Chytka (MCH Photo)