Samochodowa załoga Orlen Team i Automobilklubu Polski – Marek Dąbrowski i Jacek Czachor – wygrała Memoriał Claudio “Caco” Azzarettiego – prolog 21. Italian Baja.
Świetnie zaprezentował się też drugi polski zespół: Adam Małysz i Rafał Marton, który uzyskał trzeci czas przejazdu. Kuba Przygoński na 9,2 kilometrowej próbie był trzeci wśród motocyklistów.
Zobacz także:
SPORT
ITALIAN BAJA
Debiutującemu we włoskim rajdzie Markowi Dąbrowskiemu pokonanie Superoesu z Cordenons do Zoppoli zajęło 8.02,6 min., a Adam Małysz był wolniejszy o zaledwie 6,6 sekundy. Dwóch znakomicie jadących polskich kierowców przedzielił Rosjanin Konstantin Żilcow o 5,2 sekundy wolniejszy od Dąbrowskiego. Martin Kaczmarski był piąty.
– Prolog był bardzo ciężki, a trasa poprowadzona w rzece. Jechaliśmy głównym nurtem, czasem przecinając jej odnogi. Momentami zwalnialiśmy do pierwszego biegu i trzeba było bardzo uważać by nie zakopać się w grząskim terenie. Pojechaliśmy dość płynnie i bez żadnych błędów nawigacyjnych. Mamy prawo wyboru miejsca startowego na jutro i prawdopodobnie weźmiemy czwartą pozycję by nie otwierać trasy – powiedział Jacek Czachor.
– To niesamowite uczucie, kiedy wjeżdżasz w wodę tak głęboką, że samochód najpierw zaczyna płynąć, a koła nie mają z niczym styczności i dopiero po chwili ruszasz. Tak właśnie dzisiaj było, a jutro wszystkie odcinki specjalne zaczynają się od pokonania trasy dzisiejszego prologu. Nie potrafię sobie wyobrazić jak to będzie, ale nasze auto zapewne da radę w tych warunkach – skomentował Marek Dąbrowski.
– Startowaliśmy z dość odległej pozycji. Odcinek był trudny, bo śliski, z dużą liczbą zdradliwych pułapek. Udało się jednak zdobyć dobre miejsce, dzięki czemu będziemy jutro startowali w grupie, która na trasę wyjeżdża w dwuminutowych odstępach. To był nasz główny cel i udało się go zrealizować. Gratuluję również Markowi i Jackowi świetnego przejazdu i wygranej – powiedział Adam Małysz.
Wśród motocyklistów najszybsi okazali się miejscowi kierowcy. Wygrał Vanni Cominotto 7’46,0, przed Alessandro Ruoso +26,7. Podium memoriału uzupełnił Kuba Przygoński.
– Przejeżdżaliśmy przez dość głębokie rzeki, w których trzeba było bardzo uważać by nie zatopić motocykla. Trzecia pozycja jest bardzo dobra na jutrzejszy start ponieważ będę widział ślady innych zawodników i będę mógł ich gonić obserwując jakim jadą torem. Zabawa dopiero się zaczyna, jutro pokonamy 120 kilometrów i zapewne będzie się dużo działo – dodał Kuba Przygoński.
Jutro zawodnicy pokonają pięć odcinków specjalnych – trzy razy przejadą 44 kilometrową próbę „Pash” oraz dwukrotnie 19 km OS „Cosa”.
WYNIKI
Samochody klasyfikacja Pucharu Świata FIA
1. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux) – 8.02,6 min.;
2. Władimir Wasiliew i Konstantin Żilcow (Mini All4 Racing) – strata 5,2 sek.;
3. Adam Małysz i Rafał Marton (Toyota Hilux) – 6,6 sek.;
4. Reinaldo Varela i Gustavo Gugelmin (Toyota Hilux) – 10,1 sek.;
5. Martin Kaczmarski i Filipe Palmeiro (Mini All4 Racing) – 11,2 sek.;
5. Boris Gadasin/Aleksiej Kuzmicz (G-Force Proto New Line) – 11,2 sek.
Motocykle klasyfikacja Pucharu Świata FIM
1. Vanni Cominotto (Yamaha WR 450) – 7.46,0 min.;
2. Alessandro Ruoso (Honda 450 HM) – 26,7 sek.;
3. Kuba Przygoński (KTM 450 EXC) – 33,0 sek.;
4. Alex Zanotti (TM DKR) – 46,5 sek.;
5. Zdenek Gottvald (TM Baja R) – 52,6 sek.