W Rajdzie Baja Hungarian, piątej rundzie Pucharu Świata FIA w Rajdach Cross Country wystartuje 36 samochodów, z czego aż pięć poprowadzą Polacy. Rywalizacja zapowiada się zatem bardzo ciekawie i emocjonująco.
Faworytem rywalizacji jest kierowca Automobilklubu Polski, Krzysztof Hołowczyc (Mini All4 Racing), który zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej FIA. Wynik Hungarian Baja pokaże, czy polski kierowca utrzyma swoją wysoką pozycję. Tuż za nim w klasyfikacji generalnej znajduje się Hiszpan Nani Roma, który zwyciężył rozgrywany w ubiegłym miesiącu Baja Aragon. Martin Kaczmarski z Lotto Team wystartuje w rajdzie Bowlerem Nemesis Dakar.
Zobacz także:
SPORT
Emocji nie zabraknie także w innych polskich załogach. Uczeń Krzysztofa Hołowczyca z programu Lotto Team, Martin Kaczmarski wraz ze swoim pilotem Bartłomiejem Bobą, którzy doskonale pojechali Baja Aragon, wystartują z numerem 115. Załoga Lotto wystartuje Bowlerem Nemesis Dakar, samochodem, którym w 2010 roku zdobyli II wicemistrzostwo w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych. Będzie to pierwszy start modelem od Italian Baja (marzec 2013).
– Hungarian Baja to już piąty w tym roku rajd, w którym biorę udział. To dla mnie kolejne 443 kilometry doświadczenia i treningu w nowych, rajdowych warunkach. Będę starał się pojechać jak najlepiej i trzymać się czołówki. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i samochód, którym wywalczyłem 3. miejsce w Pucharze Polski przyniesie mi szczęście także na Węgrzech – mówi Martin Kaczmarski, kierowca zespołu Lotto Team.
W rajdzie wezmą udział także dwie załogi G1 Racing, z numerem 122: Łukasz Komornicki i Artur Kołodziej w Mitsubishi L200 i z numerem 123: Maciej Stanco i Ernest Gorecki w Porsche Cayenne oraz załoga Automobilklub Rzemieślnik w składzie: Tomasz Czerniak i Bartosz Szlezak w Toyocie Landcruiser 3.0 D4D z numerem 136.
Wyniki pierwszej rywalizacji poznamy już w piątek, kiedy zostanie rozegrany 7,5 km SS. W sobotę dwa 120 kilometrowe odcinki specjalne, a w niedzielę dwa 98 kilometrowe.