GRAND PRIX USA 2014: MERCEDES NADAL SZYBKI (1. i 2. TRENING)

Na torze w Austin odbyły się dwa pierwsze treningi przed wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Na pierwszym treningu najszybsi okazali się kierowcy Mercedesa, Lewis Hamilton przed Nico Rosbergiem.

Taka sama kolejność była także podczas drugiego treningu, ale różnica tym razem wyniosła zaledwie 0,03 sekundy! To zapowiada spore emocje podczas jutrzejszych kwalifikacji.

Zobacz także:

FORMUŁA 1

FORMUŁA 1: LEWIS HAMILTON I NAJSZYBSZY WYWIAD

W piątek rano na tor nie wyjechały aż cztery bolidy. Zespoły Catrham i Marussia mają duże problemy finansowe, stąd decyzja o pozostaniu kierowców w boksach. Jeździło więc zaledwie osiemnastu zawodników, w tym dwóch rezerwowych: reprezentujący Williamsa Felipe Nasr, drugim – Max Verstappen (Toro Rosso). Obaj spisali się bardzo dobrze.

Pogoda podczas pierwszej sesji sprzyjała – słońce wysuszyło tor po deszczu. Hamilton pokonał Rosberga, a na podium stanął też Jenson Button (McLaren). Brytyjczyk musi się bardzo starać – w niedziele bowiem będzie musiał się cofnąć o pięć pozycji na starcie (to kara za wymianę skrzyni biegów).

Podczas pierwszych 90 minut zmagań na torze pogoda w Austin sprzyjała kierowcom i ekipom testowanie wyścigowych konstrukcji. Było ciepło i słonecznie. Tor i jego pobocze na początku były nieco mokre po nocnych opadach deszczu.

Czwarty był Daniił Kwiat (Toro Rosso), piaty – Kevin Magnussen (McLaren), a szósty – Fernando Alonso (Ferrari). W “10” znaleźli się też: Sebastian Vettel (Red Bull – za wymianę silnika wystartuje do wyścigu z alei serwisowej), Felipe Nasr, Nico Hulkenberg (Force India) oraz Max Verstappen.

Problemy techniczne miał Daniel Ricciardo (Red Bull).

W drugim treningu także udział wzięło osiemnastu kierowców. Od początku dominowali kierowcy Mercedesa, którzy po pierwszej godzinie jako jedyni uzyskali czas poniżej 1.40 minuty, wyprzedzając najbliższych konkurentów o ponad sekundę. Do końca piątkowych jazd już nikomu nie udało się poprawić wyników.

Za Hamiltonem i Rosbergiem uplasowali się Fernando Alonso oraz Daniel Ricciardo, którego bolid Red Bulla już funkcjonował bez zarzutu. Wyraźnie poprawili się w stosunku do przedpołudnia Felipe Massa (Williams) oraz Kimi Raikkonen (Ferrari). Ponownie świetnie spisał się Daniil Kvyat, tym razem siódmy w stawce.

Dziesiątkę uzupełnili Kevin Magnussen, Jenson Button oraz Nico Hulkenberg.

Najsłabszy wynik uzyskał tym razem Mistrz Świata< Sebastian Vettel... Tymczasem według wieści napływających ze szpitala, Jules Bianchi jest wciąż w stanie krytycznym, ale stabilnym.