GP3: NIEUDANY SEZON ARTURA JANOSZA I KONIEC STARTÓW

aj-gp-1

Mimo problemów z bolidem Artur Janosz ukończył na torze Yas Marina w Abu Dhabi ostatni wyścig sezonu GP3 na 19. pozycji, a całe tegoroczne zmagania na 20. miejscu w klasyfikacji generalnej.

Polski kierowca został wczoraj uderzony przez bolid zespołowego kolegi i nie ukończył pierwszego wyścigu weekendu, dlatego w niedzielę ustawił się do startu na ostatniej, 22. pozycji.


Zobacz także:

SPORT

PEUGEOT 3008 DKR

RAJD DAKAR 2017


 

Podczas liczących 14 okrążeń zmagań reprezentant ekipy Trident musiał niestety walczyć z problemami z uszkodzonym po sobotnim kontakcie z bandą autem i nie był w stanie zbliżyć się do czołówki, ale na mecie awansował na 19. miejsce.

Cały sezon, swój drugi w GP3, wicemistrz serii Euroformula Open sprzed dwóch lat zakończył na 20. miejscu w tabeli wyników, z trzema punktami wywalczonymi na torach Silverstone i Monza.

aj-gp-2

Artur Janosz: Po wczorajszym wypadku startowałem z ostatniego pola i zdawałem sobie sprawę, że nie będzie łatwo przebić się w stronę czołówki. W rzeczywistości jazda była jednak jeszcze trudniejsza niż myślałem, bo bolid bardzo opornie skręcał w lewe zakręty, w których musiałem bardzo mocno zwalniać, aby utrzymać prawidłowy tor jazdy. Po wczorajszym kontakcie z Giuliano Alesim i przebiciu opony uderzyłem w bandę, ale bardzo delikatnie i przy niewielkiej prędkości. Nic nie wskazywało na to, że bolid wówczas ucierpiał, ale widocznie musiało dojść do jakiegoś uszkodzenia. Ten weekend, podobnie jak cały sezon, był dużym rozczarowaniem, bo przez cały rok zwyczajnie prześladowały nas pech i problemy, które nie pozwoliły mi pokazać pełni mojego potencjału. Weekend w Abu Zabi był dla mnie najprawdopodobniej ostatnim w bolidzie GP3, a na kolejny sezon skłaniam się ku przesiadce do samochodu GT. Rozmawiamy z kilkoma zespołami i mamy bardzo dobre propozycje, ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Jedno jest pewne. Dzisiejszy wyścig nie był moim ostatnim w tym roku.