Samochód marzeń z lat 60. spotyka gwiazdę tegorocznego salonu samochodowego IAA Motor Show we Frankfurcie – nowy Mercedes-Benz Klasy S Cabriolet podąża tradycją otwartej Klasy S (serie 111 i 112) z okresu 1961-1971.
Niepowtarzalny, ekskluzywny design, wysmakowany wystrój kabiny i najnowocześniejsza technologia to elementy charakteryzujące koncepcje obu tych kabrioletów.
Zobacz także:
Wraz z nową Klasą S Cabriolet Mercedes- Benz ustanawia nowy standard w dziedzinie budowy komfortowego kabrioletu na świecie. Udoskonalony system ochrony przed wiatrem Aircap, ogrzewanie okolic karku Aircarf, podgrzewane podłokietniki i fotele – także z tyłu – oraz w pełni automatyczna, inteligentna klimatyzacja tworzą unikalną koncepcję kontroli klimatu w kabinie.
Nowa Klasa S Cabriolet kontynuuje długą tradycję luksusowych kabrioletów Mercedesa. Już w latach 20. ubiegłego stulecia producent ze Stuttgartu łączył przyjemność z jazdy pod gołym niebem z komfortem i bezpieczeństwem limuzyny. Od czasów powojennych kolejne topowe modele Mercedes-Benz były dostępne również jako szczególnie ekskluzywne warianty z otwartymi nadwoziami – począwszy od 170 S (W 136) z 1949 roku, 220 (W 187) z 1951 roku oraz 300 S (W 188) z roku 1952.
Po kabrioletach z rodziny „Pontonów” – 220 S (W 180) i 220 SE (W 128), produkowanych w latach 1956-1960 – zaprezentowano otwarty model 220 SE Cabriolet z typoszeregu 111. To elegancki, czteroosobowy kabriolet, którego design do dziś uchodzi za ponadczasowy. W ciągu kolejnych 10 lat produkcji producent oferował pięć różnych wersji tej serii: 220 SE, 250 SE, 300 SE (W 112), 280 SE oraz wprowadzona później topowa odmiana 280 SE 3.5 z silnikiem V8.
Łącznie, w fabryce w Sindelfingen wyprodukowano 7013 egzemplarzy modelu. Od tamtej pory nie doczekał się on następcy – tradycję luksusowych otwartych Mercedesów pielęgnowała później nowa, dwuosobowa seria 107 oraz jej następcy z rodziny SL.
Kabriolety Mercedes- Benz należą dzisiaj do najbardziej poszukiwanych klasycznych samochodów – i odzwierciedlają to ich rosnące ceny. Według amerykańskiej firmy Hagerty, specjalizującej się w wycenie pojazdów zabytkowych, otwarty 280 SE 3.5 z ostatniego roku produkcji – 1971 – w stanie zasługującym na notę 2 kosztuje około 290 tys. dolarów. Jeszcze 10 lat temu było to 115 tys. dolarów. A wspomniana suma wcale nie należy do rekordowych: przykładowo, doskonale zachowany egzemplarz tego modelu na sierpniowej aukcji RM Auctions zmienił właściciela za 429 tys. dolarów.
Ostatni 6-cylindrowy model 280 SE (1969) w tej samej kondycji jest dziś wyceniany przez Hagerty na około 75 tys. dolarów – o 30 tys. więcej niż 10 lat temu. Cenę wczesnego 220 SE szacuje się na około 84 tys. dolarów.
Targi motoryzacyjne IAA zapowiadają na stoisku marki nie lada emocje…