FORMUŁA E: ZESPÓŁ DS VIRGIN RACING CHCE ZNÓW WYGRAĆ

ds formu-e1

Celem Sama Birda w trzeciej rundzie Wyścigowych Mistrzostw Świata FIA Formuły E będzie powiększenie przewagi na czele klasyfikacji kierowców.

Marokański przystanek w kalendarzu sezonu 2017/18 zaplanowany jest na sobotę 13 stycznia br. Zawody odbędą się na torze Moulay El Hassen.


Zobacz także:

SPORT


 

Po pierwszym zwycięstwie, odniesionym przez Sama Birda w inauguracyjnej rundzie nowego sezonu Formuły E, zespół DS Virgin Racing staje do rywalizacji o kolejną wygraną. Najbliższą okazją do tego będą wyścigi o ePrix Marrakeszu w Maroku. Trzecią rundę w sezonie 2017/18 zorganizowano na Circuit International Automobile Moulay El Hassan. Dwaj brytyjscy kierowcy, Sam Bird i Alex Lynn, będą walczyli o powiększenie swojego dorobku punktowego. Po dwóch pierwszych rundach, rozegranych w Hong Kongu, zespół ma na swoim koncie 41 punktów.

Sam Bird, który w Hong Kongu odniósł szóste zwycięstwo dla swojego zespołu, zajmuje obecnie pierwsze miejsce w klasyfikacji kierowców. Rok temu w Marrakeszu Bird zajął drugie miejsce, dlatego tym razem do marokańskiej rundy podchodzi z dużymi ambicjami. Jego partner z zespołu Alex Lynn chciałby przedłużyć serię wyścigów ukończonych na punktowanych miejscach, którą rozpoczął w Hong Kongu. Młody zawodnik, rozgrywający swój pierwszy pełny sezon w Formule E, jeszcze nie ścigał się na torze w Marakeszu.

Obiekt ten, liczący 2,97 km długości i złożony z 12 zakrętów, nazwany został imieniem księcia Moulaya Hassana – następcy tronu Maroka. Tor znajduje się w dzielnicy Agdal, oddalonej o zaledwie kilka minut drogi od starej części miasta – mediny – i jej słynnych suków. Formuła E gościć będzie w Marrakeszu po raz drugi.

– W Hong Kongu zarówno ja sam, jak i cały zespół, mieliśmy bardzo udany weekend. Cała praca włożona przez ekipę w przygotowania w okresie przedsezonowym przyniosła efekty. Teraz naszą ambicją jest kontynuowanie dobrej passy w Marrakeszu, w miejscu, o którym wiemy, że stać nas tam na sukces – mówi Sam Bird.

– Początek sezonu był dla mnie bardzo udany. Dwa pierwsze wyścigi przebiegły po mojej myśli, ale wiem, że nasze możliwości nie kończą się na tym. Mamy konkurencyjny bolid, ostatnie testy na symulatorze wypadły bardzo dobrze. W sumie myślę, że przed wyjazdem do Marrakeszu jesteśmy dość silni, by uplasować obydwa nasze bolidy co najmniej w pierwszej piątce – dodał Alex Lynn.

– Po dwóch pierwszych wyścigach nowego sezonu mamy pozycję lidera w tabeli kierowców. Daje nam to idealną pozycję wyjściową do rywalizacji w Marrakeszu. Pokazaliśmy potencjał, jaki mają nasze pojazdy i nasi kierowcy. Dzięki temu jesteśmy pełni energii i zaufania do swoich możliwości. Mamy nadzieję potwierdzić naszą dobrą formę kolejnymi podobnymi wynikami – podsumował szef zespołu, Alex Tai.

– Cieszymy się, że jedziemy na tor, na którym rok temu uzyskaliśmy obiecujący wynik. Nasz zespół inżynierów włożył dużo pracy w narzędzia symulacyjne, którymi się posługujemy. W Formule E symulacje odgrywają bardzo ważną rolę w poszukiwaniach prowadzących do osiągnięcia maksymalnych osiągów. W tej serii sportu samochodowego zawsze zostaje jakiś margines poprawy i postępu, a naszą ambicją jest każdorazowe wykorzystanie posiadanego potencjału do maksimum – powiedział Xavier Mestelan Pinon, Dyrektor DS Performance.