Stan nawierzchni w niektórych rejonach naszego kontynentu pogorszył się w tym roku za sprawą arktycznej masy powietrza zwanej „Bestią ze Wschodu” (Beast from the East).
Przyniosła ona lodowatą, arktyczną temperaturę, która przyczyniła się do pękania nawierzchni na drogach. Kierowcy już nie tylko w Polsce stanęli w obliczu „klęski dziur”.
Zobacz także:
W zeszłym roku w Anglii i Walii naprawiano dziurę, średnio co 21 sekund. W Rzymie władze miasta zobowiązały się naprawić 50 000 dziur w ciągu jednego miesiąca, a stan nawierzchni miała monitorować miejscowa prokuratura* W Kolonii po tegorocznej wyjątkowo mroźnej zimie odnotowano ponad 6 000 dziur.
Dziury i wyboje mają negatywny wpływ nie tylko na komfort jazdy. Siła uderzenia spowodowana najechaniem na wyrwę w asfalcie może spowodować uszkodzenie koła, opony i zawieszenia pojazdu, a w serwisie odbić się na stanie naszego portfela.
Ford pomaga kierowcom nowego Focusa ograniczyć wpływ uszkodzonych dróg na stan ich finansów, wprowadzając do tego modelu innowacyjny system wykrywania dziur. System rozpoznaje, kiedy koło wpada w wyrwę i dostosowuje pracę zawieszenia tak, aby amortyzować siłę uderzenia.
Dzięki temu, koła i opony nie przenoszą aż tak dużej siły uderzenia podczas przejazdu przez wyboje. Tylne zawieszenie może reagować nawet szybciej niż przednie. Otrzymuje sygnał z przedniego koła i ostrzega tylne, zanim wjadą do dziury. To wszystko dzieje się w ułamku sekundy.
– Nasi inżynierowie zawsze szukają najgorszych dróg, aby gruntownie przetestować zawieszenie. Jednak ostatnio zauważyliśmy, że to dziurawe drogi znajdują nas. Wyboje to problem, który nie zniknie w najbliższym czasie, ale dzięki zaawansowanej technologii zawieszenia w nowym Focusie udało nam się zmniejszyć ich wpływ – powiedział Guy Mathot, kierownik działu dynamiki modelu Ford Focus.
Całkowicie nowy system Kontroli Tłumienia Drgań (CCD) w nowym aucie jest oferowany opcjonalnie. Ta zaawansowana technologia, co 2 milisekundy monitoruje elementy zawieszenia, nadwozia, układu kierowniczego i hamulcowego oraz dostosowuje pracę zawieszenia pojazdu do stanu nawierzchni, przez co zapewnia większy komfort i płynność jazdy.
Ford prowadzi prace nad zawieszeniem używając specjalnego toru testowego w swoim ośrodku badawczym w Belgii. Nawierzchnia toru pokryta jest replikami najgorszych dziur, wybojów i innych zagrożeń typowych dla dróg na całym świecie. Inżynierowie dodatkowo udoskonalają systemy dzięki setkom godzin testów prowadzonych na różnych drogach w Europie, monitorując obciążenia i siły uderzenia za pomocą sprzętu używanego przez sejsmologów do badania siły trzęsienia ziemi.