FORD: DUŻE OSZCZĘDNOŚCI Z NOWĄ PUMĄ GEN-E

Czym większa bateria, tym większy zasięg – właśnie tak w obiegowej opinii opisywane są auta elektryczne. Ale nie ma nic bardziej mylnego.

Podobnie, jak w autach spalinowych, deklarowany zasięg auta elektrycznego jest wypadkową wielu czynników. Potraktujmy baterię w aucie elektrycznym, jak zbiornik paliwa – jego duża pojemność wcale nie oznacza, że auto ma duży zasięg. Wpływ na to ma także zużycie paliwa, a w przypadku auta elektrycznego – zużycie energii. I właśnie tutaj nowa, w pełni elektryczna Puma Gen-E zwraca na siebie szczególną uwagę.


Zobacz także:

OPEL: KONCEPCJA GREENOVATION W MODELACH GRANDLAND, MOKKA I FRONTERA
 

ROZMAITOŚCI


 

Trochę techniki

Ford Puma Gen-E ma masę własną 1563 kg i wyposażona jest w baterię o użytecznej pojemności 43 kWh, którą można ładować z maksymalną mocą 100 kWh. Jej w silnik ma moc 123,5 kW/168 KM i dysponuje momentem obrotowym wynoszącym 290 Nm. Moc przenoszona jest poprzez automatyczną przekładnią na koła przednie. Parametry te pozwalają na osiągnięcie prędkości wynoszącej 160 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 8 sekund. Prowadzenie auta, jak i jego osiągi jasno pokazują, że można ją porównywać do sportowej wersji ST. Tak więc już same parametry opisujące dynamikę jazdy stawiają Pumę Gen-E wśród liderów tego segmentu. Ale na tle konkurencji Puma Gen-E ma do zaoferowania zdecydowanie więcej.

Miejski champion

Od 9,4 kWh na 100 km – właśnie takie zużycie energii może mieć Puma Gen-E. To wynik, który stawia ten model na szczycie oferty wśród aut elektrycznych tej klasy. Także zasięg auta w ruchu miejskim – wynoszący do 523 km – pozwoli na wiele dni, a może i tygodni jazdy bez potrzeby ładowania. Skąd tak dobre wyniki? Między innymi dzięki zaawansowanym technologiom, w które wyposażono ten model. Jedną z nich, na którą warto zwrócić szczególna uwagę jest system «one-pedal». Wybór tej funkcji, pozwalającej na kontrolę samochodu jednym pedałem sprawia, że poruszanie się w ruchu jest znacznie łatwiejsze. O co chodzi w praktyce? Po prostu możemy kontrolować auto – przyspieszać i zwalniać – bez użycia pedału hamulca. Funkcja ta pozwala podczas zwalniania na znaczne odzyskiwanie energii, co przekłada się bezpośrednio na jej niższe zużycie w ruchu miejskim.

Także w trasę

Ale Puma Gen-E to nie tylko mistrzyni w ruchu miejskim. To także najkorzystniejsze, średnie zużycie energii w tej klasie pojazdów, wynoszące zaledwie od 13,1 kWh/100 km. Tak energooszczędne zarządzanie energią pozwala na pokonanie dystansu na jednym ładowaniu według norm WLTP do 376 km, a przy włączonym trybie ECO (maksymalna prędkość ograniczona do 105 km/h) nawet powyżej 400 km!

Oszczędne zarządzanie energią to tylko jeden z parametrów opisujących codzienną funkcjonalność auta elektrycznego. Ważny jest również czas ładowania. Także tutaj Puma Gen-E wyróżnia się spośród innych elektryków. Naładowanie baterii od 10 do 80% przy użyciu szybkiej ładowarki o mocy 100 kW wynosi około 23 minut.

Realne oszczędności

Pamiętajmy także o tym, że niskie zużycie energii to nie tylko większy zasięg elektryka. To także – co jest równie ważne – realne oszczędności w użytkowaniu auta. Tak, jak w przypadku aut spalinowych, czym auto oszczędniejsze, tym przejechanie 100 km, jest tańsze. Dla przykładu. Przy ładowaniu z gniazdka domowego i koszcie jednej kWh wynoszącym 1 zł, pokonanie 100 km w ruchu miejskim może kosztować jedynie 9,1 zł. To tak, jakby auto spalinowe zużywało około 1,5 l/100 km, zakładając koszt jednego litra benzyny na poziomie 6 zł.