Na francuskim torze Paul Ricard rozegrana została trzecia runda serii Euroformula Open. Na torze rywalizowali dwa Polacy: Igor Waliłko i Antoni Ptak.
Nasi reprezentanci spisali się dobrze, niewiele zabrakło im do stanięcia na podium. Obaj powiększyli swój dorobek punktowy.
Zobacz także:
Igor Waliłko ukończył pierwszy wyścig trzeciej rundy na piątej pozycji. Zielonogórzanin finiszował zaledwie trzy sekundy za zwycięzcą. Tuż przed nim linie minął Antoni Ptak.
W drugim wyścigu Ptak był piąty, a Waliłko – siódmy. Obaj awansowali w klasyfikacji. Wyżej jest Igor (ósmy), Antoni zaś tuż za kolegą.
Igor Waliłko (Fortec Motorsports): Pierwszy wyścig był niezły, choć mieliśmy szansę na znacznie więcej. Startowałem z trzeciej linii i niestety pierwsze metry nie były idealne. Straciłem jedną pozycję, ale szybko ją odzyskałem i ruszyłem w pogoń za czołówką. Niestety, moje plany znów pokrzyżował Colton Herta. Gdy go wyprzedzałem doszło do kontaktu, w którym lekko ucierpiała moja lewa przednia opona. Z tego powodu jazda w prawych zakrętach nie była łatwa. Mimo wszystko miałem dobre tempo, ale nie udało mi się już nawiązać walki z liderami. Gdyby nie ta sytuacja, mógłbym dziś walczyć o miejsce na podium. Pokazaliśmy w ten weekend potencjał, ale w drugim wyścigu liczyłem na znacznie więcej. Niestety miałem problem na starcie i straciłem kilka pozycji. Następnie bardzo mocno goniłem i po zaciętej walce odzyskiwałem kolejne miejsca. Byłem szybszy niż samochody przede mną, ale nie udało mi się wyprzedzić całej grupy. Zdołałem jednak przebić się ponownie na siódme miejsce. Ta pogoń mocno zużyła jednak opony. Szkoda tego wyścigu, ale wyciągniemy wnioski razem z ekipą. Musimy poprawić ustawienia bolidu zarówno na wyścig, jak i na kwalifikacje. Mam nadzieję, że pomogą nam w tym testy przed Silverstone. Nasz plan przygotowań jest bardzo intensywny, także liczę na spore postępy.
Antoni Ptak (RP Motorsport): Czwarte miejsce to mój najlepszy rezultat w Euroformule Open. Jestem więc bardzo zadowolony, choć w pierwszym wyścigu mieliśmy tempo, aby stanąć na podium. Po bardzo udanej sesji kwalifikacyjnej ruszałem do z trzeciego pola, ale niestety po starcie straciłem trzy pozycje. Musimy razem z zespołem dokładnie przeanalizować to, co się wówczas stało. Pierwsza trójka była na wyciągnięcie ręki, ale nie byłem już w stanie zaatakować. Najważniejsze jednak, że zła passa z dwóch pierwszych rund w Estoril i Spa została przerwana. Choć jako całość był to dobry weekend, to drugiego dnia liczyłem jednak na dużo więcej. Niestety, kwalifikacje nie były dla mnie udane. Wiedziałem, że ruszając z dziewiątego pola będę miał trudne zadanie, dlatego chciałem jak najlepiej wystartować i atakować od pierwszych metrów. Jeszcze przed pierwszym zakrętem zyskałem jedną pozycję, a następnie trzy kolejne, finiszując na piątym miejscu. Z jednej strony dobrze się bawiłem walcząc i wyprzedzając rywali, ale z drugiej oczywiście po wcześniejszej czwartej pozycji moim celem było dzisiaj podium. Po trudnym początku sezonu w ten weekend zrobiliśmy jednak duże postępy i mogliśmy pokazać nasz potencjał, co jest bardzo budujące przed kolejnymi wyścigami. Dopracujemy jeszcze kilka drobnych detali podczas zbliżających się testów, aby od następnego wyścigu regularnie walczyć o czołowe pozycje.
Czwarta z ośmiu rund serii Euroformula Open odbędzie się w dniach 23-24 lipca na słynnym brytyjskim torze Silverstone. Wcześniej jednak naszych kierowców czeka kilka sesji testowych.