Antoni Ptak zakończył czwartą rundę serii Euformula Open sięgając po drugie podium w kategorii debiutantów w tym sezonie i pierwszy punkt w klasyfikacji generalnej. 18-latek z Tuszyna pod Łodzią z ukończył oba wyścigi na słynnym, brytyjskim torze Silverstone.
Igor Waliłko w obu biegach pokazał tempo pozwalające walczyć o czołowe pozycje. Niestety, 17-latek z Zielonej Góry dwukrotnie finiszował bez punktów.
Zobacz relacje:
Debiutujący w tym roku w bolidzie jednomiejscowym, Ptak rozpoczął weekend od swoich najlepszych w tym sezonie kwalifikacji, a następnie sięgnął w sobotnim wyścigu po swój pierwszy punkt, finiszując na dziesiątej pozycji i po raz drugi stając na podium w klasyfikacji debiutantów. W niedzielę Antoni tuż po starcie przebił się do pierwszej dziesiątki, a na ósmym kółku uzyskał najlepszy czas wyścigu, który poprawiony został dopiero na przedostatnim okrążeniu.
Po drodze nie obeszło się także bez przygód. W sobotę tuż przed metą w bolid i kask Polaka uderzył przelatujący nad jego głową rywal, Henrique Baptista, który oderwał się od ziemi po niebezpiecznym najechaniu na wewnętrzny krawężnik. Kierowcy włoskiej ekipy RP Motorsport na szczęście nic się nie stało, choć uderzenie przez Brazylijczyka sprawiło, że spadł z ósmej na dziesiątą lokatę.
W niedzielę Antoni jechał na dziesiątym miejscu, kiedy podczas walki został wypchnięty poza tor i musiał ponownie, widowiskowo przebijać się z piętnastej na jedenastą lokatę. Ostatecznie Ptak finiszował w drugim wyścigu na trzynastym miejscu, jako czwarty z debiutantów.
Zwycięstwami na torze Silverstone podzielili się Brazylijczyk Vitor Baptista i Rosjanin Konstantin Tereschenko, który obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wyścigi piątej z ośmiu rund cyklu Euroformula Open odbędą się w dniach 4 – 5 lipca na austriackim torze Red Bull Ring.
Antoni Ptak: Jestem bardzo zadowolony z całego weekendu ponieważ widzę olbrzymi postęp. Wiem, że mogę jeszcze poprawić swoją jazdę, ale mam tempo, aby walczyć o wysokie miejsca i bardzo mnie to cieszy. Wiem, że razem z coraz większym doświadczeniem przyjdą też coraz lepsze rezultaty. Cieszę się z sobotniego podium w klasyfikacji debiutantów i pierwszego punktu w tym sezonie. Czuję, że naprawdę zapracowałem na ten wynik. Mam jednak wrażenie, że w niedzielę pojechałem jeszcze lepiej. Lepiej wystartowałem i zyskałem kilka pozycji już na pierwszym okrążeniu. Później straciłem trochę czasu, kiedy podczas walki zabrakło dla mnie miejsca na zewnętrznej i musiałem wyjechać poza tor. Szybko złapałem jednak tempo, doganiając i wyprzedzając kilku rywali. Po drodze zrobiłem też najszybsze okrążenie wyścigu, które zostało poprawione dopiero na finiszu. Ten weekend to dla mnie duża motywacja przed kolejnymi startami. Przed następnymi wyścigami na kolejnym nowym dla mnie torze czekają mnie dwa dni testów w Misano i dzień w symulatorze.
Igor Waliłko: Teoretycznie o takiej rundzie każdy zawodnik chciałby jak najszybciej zapomnieć. W końcu przyjechałem na Silverstone z nadzieją walki o czołowe pozycje, a wracam bez punktów. Mimo wszystko nie uważam, żeby był to stracony weekend. W obu wyścigach miałem po prostu sporego pecha. Dzisiaj od startu czułem, że coś dzieje się z prawą przednią oponą, która wreszcie pod koniec pierwszego okrążenia zwyczajnie pękła. Nie wiemy dlaczego tak się stało, bo ani na moment nie wyjechałem poza nitkę toru, ale teraz o tym nie myślę. Skupiam się na czymś innym. W obu wyścigach pokazałem bardzo dobre tempo, które pozwoliłoby mi na walkę o czołowe pozycje. Byłem jednym z najszybszych kierowców na torze, a to bardzo duża motywacja. Kolejne wyścigi odbędą się na torze Red Bull Ring, na którym ścigałem się już rok temu i który bardzo przypadł mi do gustu. W pierwszej połowie sezonu pokazałem tempo. Teraz czas przełożyć je na równie dobre wyniki.