Igor Waliłko i Antoni Ptak zakończyli sezon w międzynarodowej serii Euroformula Open. Ósma runda na torze Circuit de Barcelona- Catalunya nie była zbyt szczęśliwa dla naszych kierowców.
Obaj nie odnieśli oczekiwanych sukcesów, choć mieli na to szansę. Przeszkodą okazał się ten sam konkurent zawodnik z Brazylii.
Zobacz także:
EUROFORMULA OPEN: TYM RAZEM W BARCELONIE (FINAŁ)
Igor Waliłko sięgnął po swoje jedenaste podium w klasyfikacji debiutantów, kończąc przedostatni wyścig sezonu na jedenastej pozycji w klasyfikacji generalnej. W niedzielę zabrakło szczęścia – po uderzeniu przez rywala nie ukończył ścigania. Po starcie z dwunastej pozycji 18-letni zielonogórzanin szybko przebił się do pierwszej dziesiątki i walczył o kolejne punkty oraz dwunaste w tym roku podium w klasyfikacji debiutantów. Niestety, na dziesiątym z piętnastu okrążeń w bolid Polaka uderzył Brazylijczyk Henrique Baptista.
Antoni Ptak miał podobny przypadek w pierwszym biegu – na drugim okrążeniu uderzył w niego… również Henrique Baptista! Zmusiło to polskiego debiutanta do zjazdu do alei serwisowej. Wrócił jednak na tor i utrzymując równe tempo zameldował się na mecie na szesnastym miejscu, jako piąty z debiutantów.
W niedzielę po zaciętej walce reprezentant ekipy RP Motorsport finiszował na jedenastym miejscu, jako trzeci z debiutantów. Polak sięgnął jednak po przewidziane za dziewiąte miejsce dwa oczka, bowiem przed nim było dwóch zawodników startujących poza klasyfikacją.
Igor Waliłko zakończył swój pierwszy sezon w Euroformule Open na dziesiątej pozycji, jako czwarty z debiutantów, z dwoma podiami w klasyfikacji generalnej i jedenastoma w klasyfikacji „Rookies Trophy”. Antoni Ptak jest w końcowej tabeli na trzynasty, a wśród debiutantów – piąty z dorobkiem 21 oczek. Po zwycięstwo w całej serii sięgnął ich zespołowy kolega, Brazylijczyk Vitor Baptista.
Igor Waliłko: Liczyłem na udany wyścig i po starcie szybko przebiłem się na jedenaste miejsce. Walczyłem z Henrique Baptistą, który do pewnego momentu faktycznie dość skutecznie się bronił. Byłem od niego szybszy, ale nie mogłem go wyprzedzić. Nie było łatwo, ale znalazłem się przed nim. Wtedy jednak rywal uderzył we mnie, co zakończyło się dla mnie urwaniem podłogi i wycofaniem z wyścigu. Nie jestem do końca zadowolony z całego sezonu, ponieważ zimą byłem bardzo szybki i w kilku wyścigach byłem w stanie to pokazać, m.in. dwukrotnie stając niedawno na podium. W pierwszej połowie sezonu miałem jednak sporo pecha, co odbiło się na ostatecznej pozycji w tabeli. Druga połowa sezonu, nie licząc tej rundy, była dla mnie jednak bardzo budująca. Gratuluję mojemu zespołowemu koledze Vitorowi zwycięstwa w całej serii i dziękuję ekipie za ciężką pracę. Dziękuję także wszystkim, którzy mnie dopingowali, zarówno na torach, jak i przed telewizorami. Otrzymałem dość dużo propozycji z różnych serii wyścigowych, dlatego wkrótce podejmiemy decyzję dotyczącą przyszłego sezonu.
Antoni Ptak: To był dość trudny weekend, ponieważ wszyscy kierowcy doskonale znają ten tor, więc poziom był bardzo wysoki. Systematycznie poprawiałem jednak czasy okrążeń i dzisiaj, choć kwalifikacje nie były do końca udane, podczas wyścigu miałem dobre tempo. Dobrze wystartowałem i przebiłem się szesnastej na jedenastą pozycję. Cieszę się z kolejnego podium w klasyfikacji debiutantów i punktów do klasyfikacji generalnej. Jestem też zadowolony z całego sezonu, ponieważ przez cały czas robiłem regularne postępy, sięgając po coraz lepsze wyniki i łącznie pięć podiów w klasyfikacji debiutantów. Nie mogę już doczekać się przyszłego roku i mam nadzieję, że będę mógł wówczas walczyć o miejsca w czołówce.