Unijny plan dotyczący wodoru w transporcie wykracza poza to, co jest potrzebne w trudnych do elektryfikacji sektorach, takich jak żegluga i lotnictwo.
Bez dodatkowych źródeł odnawialnych grozi wzrostem cen energii.
Jak wynika z nowej analizy Transport & Environment (T&E), unijny plan wprowadzenia do 2030 roku obowiązku stosowania ekologicznego wodoru w miksie energetycznym UE może spowodować wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną o prawie jedną piątą. Zwiększyłoby to presję popytu na energię elektryczną w czasie, gdy ceny energii są rekordowo wysokie. Jakikolwiek wzrost produkcji wodoru bez dodatkowych źródeł odnawialnych jest nierozważny, twierdzi T&E w swoim nowym dokumencie.
Zobacz także:
PRZEPISY DLA ZRÓWNOWAŻONEJ PRODUKCJI BATERII SĄ POTRZEBNE JUŻ TERAZ!
E-BENZYNA ZANIECZYSZCZA POWIETRZE PODOBNIE JAK TRADYCYJNA
Europejska sieć energetyczna ulega stopniowej dekarbonizacji dzięki zwiększeniu udziału odnawialnych źródeł energii i zmniejszeniu udziału energii elektrycznej wytwarzanej z paliw kopalnych – węgla i gazu. Jednak bez dodatkowej produkcji z OZE związanej z celami dotyczącymi wodoru, plan UE prawdopodobnie doprowadzi do tego, że źródła odnawialne zostaną odsunięte od sieci i podważy oszczędności w zakresie emisji związane z pojazdami elektrycznymi, czyniąc prąd z sieci „brudniejszym”. Przy wysokich cenach gazu, który jest najczęstszym paliwem marginalnym uzupełniającym braki, strategia ta byłaby niezwykle kosztowna.
Geert Decock, menedżer ds. elektryczności i energii w T&E, powiedział: UE gra w strategię wodorową wysokiego ryzyka. Owszem, potrzebujemy wodoru dla statków i samolotów, ale lekkomyślnością jest wywieranie niepotrzebnej presji na energetykę wiatrową i słoneczną, kiedy czysta energia elektryczna będzie potrzebna do zasilania rosnącej liczby samochodów elektrycznych i pomp ciepła w domach.
W ramach pakietu “Fit for 55” Komisja Europejska przedstawiła kilka propozycji dotyczących zwiększenia wykorzystania wodoru pochodzącego ze źródeł odnawialnych. Obejmuje to cel 2,6% dla paliw odnawialnych w postaci zielonego wodoru i e-paliw, które mają być stosowane w transporcie, jak również zastąpienie 50% szarego wodoru stosowanego w przemyśle.
Z analizy wynika, że unijny plan dotyczący ekologicznego wodoru zwiększyłby zapotrzebowanie na odnawialną energię elektryczną o prawie jedną piątą (17%) całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w 2030 roku – co odpowiada zwiększeniu zużycia energii elektrycznej i ilość energii zużywaną obecnie we Francji (500 TWh). Natomiast do naładowania 30 milionów samochodów, ciężarówek i autobusów o napędzie elektrycznym bateryjnym potrzebne byłoby zaledwie 6% dodatkowej energii elektrycznej.
Chociaż wodór jest niezbędny do dekarbonizacji trudnych do elektryfikacji sektorów, takich jak żegluga i lotnictwo, cel wyznaczony przez Komisję dla wodoru w transporcie jest prawie dwukrotnie wyższy niż zapotrzebowanie na statki i samoloty w tym okresie, twierdzi T&E. Oznaczałoby to stosowanie płynnych paliw syntetycznych w pojazdach z silnikami spalinowymi, gdzie do zasilania samochodu napędzanego wodorem było by potrzebne czterokrotnie więcej energii odnawialnej niż w przypadku samochodu elektrycznego napędzanego za pomocą baterii. Grupa organizacji popiera ambitny, ale niższy cel na poziomie 1,6%.
Geert Decock podsumowuje: UE musi zapewnić, że każda produkcja wodoru jest połączona z nowym wytwarzaniem energii odnawialnej. W przeciwnym razie dzisiejsze wysokie ceny gazu i energii elektrycznej będą wydawać się okazją w porównaniu z tym, co nas czeka.