DRIFTING: PAWEŁ TRELA NA PODIUM W ZAWODACH NA LITWIE

troll_litwa1

Paweł Trela w przerwie między startami w serii Drift Masters Grand Prix pojawił się na II rundzie Eastern Europe Drift Championship i zajął w niej trzecie miejsce.

Kierowca Castrol EDGE Team, podobnie jak w ubiegłym roku, należał do zawodników, którzy najbardziej widowiskowo pokonywali niezwykle wymagającą trasę.


Zobacz także:

SPORT


 

Zbudowany ponad pół wieku temu tor Nemuno Ziedas pod Kownem jest jednym z najbardziej niebezpiecznych obiektów w Europie. Wystarczy spojrzeć na prędkość, z jaką drifterzy wchodzą w pierwszy zakręt – u najlepszych nie spada ona poniżej 180 km/h! Niewiele wolniej jadą w dalszej części trasy. To oczywiście nie kaprys kierowców, tylko specyfika toru, która wymusza jazdę w szalonym tempie, by pokonać trasę zgodnie z oczekiwaniami sędziów.

troll_litwa2

– Tegoroczna runda była niezwykle wymagająca. Wystarczy wyobrazić sobie dwa 700-konne samochody, które zaczynają driftować z ogromną prędkością, a później trzeba jeszcze dodać gazu. Mnóstwo dymu, który czasem kompletnie skrywał samochody i temperatura powietrza przekraczająca 35 st. C. To wszystko sprawiło, że każdy z kierowców musiał przesunąć granice strachu – komentował po swoich przejazdach Paweł Trela.

Polski zawodnik już podczas treningów imponował tempem – nieraz zdarzyło mu się przekroczyć na torze prędkość 190 km/h, górował nad rywalami także kątami wychylenia samochodu w drifcie i prędkościami podczas tzw. przekładek.

Upał, który towarzyszył kierowcom przez dwa dni zawodów, dodatkowo utrudniał rywalizację. Wysokie temperatury wystawiały na próbę nie tylko wytrzymałość kierowców, lecz także możliwości samochodów i kluczowych dla drifterów opon. Opel, własnoręcznie zbudowany przez Trelę, przeszedł ten test z najwyższą notą.

troll_litwa3

– Tuż przed zawodami podnieśliśmy moc silnika do ponad 800 KM, by dostosować auto do wymagań trasy. Mechanicznie, pomimo tropikalnych temperatur, samochód spisał się idealnie. Zawieszenie, które przygotowywaliśmy przez ostatnie 2 tygodnie, wymaga jeszcze dopracowania, ale po tak ekstremalnym teście jestem pewny, że idziemy w dobrym kierunku – powiedział Paweł Trela.

Pierwsze miejsce zajął Andrius Vasiliauskas, drugie – Ivo Cirulis. Kolejny start wspieranego przez Castrol EDGE zawodnika już w najbliższy weekend na warszawskim lotnisku Bemowo.

Fot.: Jakub Machnikowski