W najbliższy weekend w Toruniu odbędzie się kolejna z tegorocznych rund Driftingowych Mistrzostw Polski. Do rywalizacji przystąpi Kuba Przygoński.
Kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team w miniony weekend w Słomczynie zameldował się na trzecim miejscu klasy PRO.
Zobacz także:
W rozegranych do tej pory rundach w Warszawie, Słomczynie i Kielcach Kuba Przygoński zajmował odpowiednio 5 i dwa razy trzecie miejsce. Dobra forma na początku sezonu może być zwiastunem dużych emocji na torze zlokalizowanym w bezpośrednim sąsiedztwie toruńskiej Motoareny.
– Ostatnio w Toruniu ścigaliśmy się dawno temu, nie pamiętam już nawet specyfiki tego toru, więc zobaczymy jak nasz samochód z tegoroczną specyfikacją będzie sobie tam radził. Wydaje mi się, że powinno być bardzo dobrze. Tor w Toruniu jest miejscem, gdzie odbywają się również zawody rallycrossowe, więc jest to obiekt asfaltowo- szutrowy. My oczywiście podczas weekendu będziemy używać tylko tej asfaltowej nitki. Nie mogę się doczekać, walka w Mistrzostwach Polski trwa, musimy zaliczyć dobry, bezproblemowy start i trzymać gaz – powiedział Kuba Przygoński.
W dotychczasowych rundach sezonu 2020 Kuba Przygoński zdobył 178 punktów i jest liderem klasyfikacji przejściowej, z dwoma punktami przewagi nad Pawłem Trelą. Runda w Toruniu może umocnić kierowcę Automobilklubu Polski i Orlen Team na pierwszym miejscu.
Kolejna runda Driftingowych Mistrzostw Polski zostanie rozegrana na czeskim torze Sosnowa w dniach 4-6 września. Wówczas jednak Kuba Przygoński nie będzie w stanie wziąć w niej udziału, ponieważ termin ten pokrywa się ze startem w rajdzie Baja Poland.
Na sobotę zaplanowane są treningi i kwalifikacje, w niedzielę – wyścigi.