Kuba Przygoński z Orlen Team i Automobilklubu Polski podejmie próbę pobicia światowego rekordu Guinnessa prędkości w drifcie. We wtorek, 3 września na dawnym lotnisku wojskowym w Białej Podlaskiej spróbuje pokonać barierę 179,6 km/h w jeździe bokiem.
Zgodnie z zasadami bicia rekordu Guinnessa kierowca musi wprowadzić auto w drift przy prędkości co najmniej 179,6 km/h i przejechać odcinek pomiarowy o długości 50 metrów samochodem wychylonym o minimum 30 stopni.
Zobacz także:
SPORT
Parametry prędkości i kąt wychylenia auta rejestrowane będą przez specjalnie zainstalowane wewnątrz urządzenie (tzw. driftbox), będące driftową czarną skrzynką. Nad prawidłowym przebiegiem próby czuwać będzie przedstawiciel Guinness World Record. Aktualny światowy rekord Guinnessa prędkości jazdy w drifcie należy do Holendra Larsa Verbraekena. Został ustanowiony rok temu w Niemczech.
W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa podczas próby niezbędny jest odcinek rozbiegowy o długości co najmniej 1000 m oraz pas szerokości 50 m na wejście w drift i uzyskanie odpowiedniego kąta wychylenia samochodu. Dawne lotnisko wojskowe w Białej Podlaskiej jest jednym z niewielu miejsc w Polsce, które spełniają tego typu wymagania.
Na potrzeby m.in. bicia rekordu Guinnessa Kuba zbudował w tym roku prawdziwe monstrum – Toyotę GT86 o mocy ponad tysiąca koni mechanicznych!
– Drifting – obok jazdy motocyklem po piaskach pustyni – to moja druga motoryzacyjna pasja. Nie da się porównać tych dwóch dyscyplin, ale obie gwarantują olbrzymią dawkę adrenaliny zarówno nam kierowcom jak i kibicom. O pobiciu rekordu Guinnessa w drifcie myślałem od dawna, ale dopiero teraz dysponuję odpowiednim sprzętem. Lotnisko w Białej Podlaskiej jest do tego celu idealne – długa prosta, odpowiednia nawierzchnia i szeroki pas startowy. Będzie naprawdę szybko! – powiedział podekscytowany Kuba Przygoński podczas przygotowań.
– Próba bicia rekordu w drifcie to test generalny przed edycją specjalną VERVA Street Racing, w ramach której odbędzie się pierwsza polska edycja najpopularniejszego show motoryzacyjnego na świecie – Top Gear Live – tłumaczy Leszek Kurnicki, Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN Orlen.