Dostępny na rynku od 2021 roku model CUPRA Born to samochód stworzony z połączenia sportowej energii i duszy buntownika.
Pierwszy elektryk hiszpańskiej marki jest drapieżny nie tylko na zewnątrz, ale i w środku, a jednym z jego skrywanych atutów jest funkcja e-Boost. To właśnie ona pozwala wyzwolić dodatkową energię, drzemiącą w elektrycznym challengerze.
Zobacz także:
FIAT: NOWA MOBILNA USŁUGA SZYBKIEGO ŁADOWANIA NA ŻĄDANIE
Czym jest e-Boost?
e-Boost to ukryta na kierownicy funkcja, zapewniająca natychmiastowy zastrzyk dodatkowej mocy samochodu. Po naciśnięciu przycisku i aktywacji funkcji CUPRA Born zyskuje dodatkowy, elektryzujący impuls, poprawiający jej wydajność. Rozwiązanie to zostało specjalnie zaprojektowane w taki sposób, aby zmaksymalizować przyspieszenie i zasięg, jakie oferuje model.
Sposobów aktywacji funkcji e-Boost jest kilka. Najprostszy z nich polega na naciśnięciu przycisku po prawej stronie kierownicy, by uzyskać do 20 kW dodatkowej mocy. Funkcja e-Boost może być także aktywowana poprzez naciśnięcie do końca pedału przyspieszenia lub poprzez menu profilu jazdy CUPRA. W każdym z tym przypadków dodatkowy zastrzyk mocy przekłada się na dynamikę i natychmiastowe przyspieszenie w momencie, w którym są one potrzebne kierowcy – mówi Katarzyna Dziomdziora, PR Managerka marek SEAT i CUPRA.
Nie tylko dodatkowa moc
Pakiet e-Boost opracowany został, aby zapewnić kierowcy większe emocje podczas jazdy, poprawiając równocześnie ogólne osiągi samochodu. W jego skład wchodzi jednak nie tylko kierownica z przyciskami funkcyjnymi, umożliwiającymi aktywację funkcji e-Boost lub zmianę profilu jazdy samochodu. Nieodłącznym elementem pakietu e-Boost, są dodatkowo ulepszone przednie hamulce tarczowe oraz 19-calowe felgi Aero.
Kluczowych elementem pakietu e-boost jest zaawansowany system, który umożliwia dynamiczne dostosowanie mocy silnika elektrycznego w czasie rzeczywistym. Dzięki temu kierowca może dostosować poziom mocy do swoich indywidualnych preferencji, co pozwala na ekscytujące i zwinne przejażdżki po mieście lub na autostradzie – dodaje Katarzyna Dziomdziora.