CIĘŻARÓWKA TOYOTY I KENWORTHA DAŁA SOBIE RADĘ

Jaki jest najsłynniejszy na świecie górski wyścig z czasem? Oczywiście Pikes Peak International Hill Climb. Tam liczy się szybkość, bicie rekordów.

Tymczasem teraz na słynny szczyt w Kolorado wjechała bezemisyjna, wodorowa ciężarówka. Nie chodziło o wynik, ale o pokonanie bariery niemożliwości.


Zobacz także:

ECO

UŻYTKOWE


 

Samochód opracowany został przez Toyotę i jej amerykańskiego partnera, markę Kenworth.

Dotarcie na szczyt Pikes Peak to ogromne wyzwanie. Wjazd na wysokość 4302 m n.p.m. jest nie lada zadaniem dla każdego pojazdu – śmiałkowie muszą pokonać strome wzniesienia i ponad 150 zakrętów. Tym większym osiągnięciem jest pokonanie tej trasy dużą ciężarówką klasy 8.

Kiedy dodamy do tego kolejną komplikację, czyli dotarcie na szczyt przy zerowej emisji, otrzymamy wyzwanie, z którym mało kto mógłby się zmierzyć.

Kenworth to elektryczna ciężarówka z ogniwami paliwowymi, produkującymi prąd w reakcji wodoru i tlenu. Generuje 470 KM mocy i zapewnia zasięg 350 mil (560 km). Zatankowanie wszystkich zbiorników wodoru produkcji Toyoty zajmuje 15 minut. To pierwszy pojazd tego typu, który pokonał trasę na Pikes Peak.

– Przewyższenie na tej trasie wynosi 4700 stóp, czyli 1430 m, a średnie nachylenie to nieco ponad 7 proc. Istnieją jednak długie odcinki o nachyleniu 10 proc. lub więcej. Nasza wodorowa ciężarówka dysponowała dużą mocą na podjazdach pod górę, dobrze radziła sobie na ekstremalnych wysokościach i wykazała się doskonałymi właściwościami jezdnymi na 156 zakrętach i serpentynach – powiedział Brian Lindgren, dyrektor ds. badań i rozwoju firmy Kenworth.

– Droga na Pikes Peak jest długa i żmudna. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ciężarówka z wodorowym napędem Toyoty spełniła oczekiwania i dotarła na szczyt, jednocześnie zapewniając doskonałe osiągi i właściwości jezdne. To kolejne potwierdzenie ogromnych możliwości wodorowego napędu Toyoty. Z niecierpliwością czekamy na kontynuację naszej współpracy z firmą Kenworth, aby wprowadzić na drogi jak najwięcej bezemisyjnych ciężarówek na ogniwa paliwowe – skomentował Andy Lund, główny inżynier w Toyota Motor North America Research and Development.


Wodorowe ciężarówki dla portu Los Angeles

Kenworth i Toyota od dłuższego czasu współpracują w programie budowy 10 bezemisyjnych ciężarówek Kenworth T680 FCEV na zamówienie portu w Los Angeles. Władze portu chcą w ten sposób przyczynić się do rozwoju wodorowej motoryzacji, obniżenia emisji CO2 w swojej działalności oraz poprawy jakości powietrza w okolicy.

– Do tej pory zbudowaliśmy pięć z planowanych dziesięciu ciężarówek na ogniwa paliwowe. Pojazdy już służą do transportu towarów w porcie Los Angeles. Pozostałe pięć FCEV jest w trakcie budowy i wejdzie do użytku na początku tego roku – dodał Brian Lindgren.

Zamówienie to jest elementem realizacji projektu Zero and Near- Zero Emissions Freight Facilities (ZANZEFF), na który port w Los Angeles otrzymał dotację w wysokości 41 mln dolarów od California Air Resources Board (CARB).

Port jest administratorem programu Shore to Store, który jest częścią California Climate Investments, ogólnostanowej inicjatywy, której celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych, wzmocnienie gospodarki i poprawa zdrowia publicznego oraz stanu środowiska – szczególnie w społecznościach znajdujących się w niekorzystnej sytuacji.