Czołowy polski stunter, Hubert „Raptowny” Dylon w sezonie 2013 będzie korzystał ze wsparcia marki Castrol. Stunt to dyscyplina, która wymaga od motocykla i używanego w nim oleju znacznie więcej niż pozostałe sporty motorowe.
Hubert zaczynał od amatorskich startów w motocrossie, ale – mimo dobrych wyników – szukał dyscypliny, która będzie dostarczać mu więcej satysfakcji. Wybór – po obejrzeniu filmu „Las Vegas Extremes” – padł na Streetbike Freestyle.
Raptowny został stunterem w 2002 roku, a już dwa lata później ustanowił przez wiele lat niepobity rekord Polski w jeździe na przednim kole – przejechał w ten sposób aż 201 metrów. W tym samym roku ze znajomymi motocyklistami założył pierwszą polską grupę stuntową Kamikaze Lublin Squad. Hubert Dylon od lat bierze udział w zawodach w Polsce i za granicą, zajmując czołowe miejsca.
Hubert jest niezrównany w wykonywaniu takich ewolucji jak jazda na przednim (ang. stoppie) czy tylnym kole (wheelie) w różnych, często ekwilibrystycznych pozycjach. Do jednych z najbardziej ryzykownych popisów Raptownego należą tzw. szybkie gumy (szybka jazda na tylnym kole) oraz szybkie „stoppie”. Jednym z bardziej widowiskowych pokazów Raptownego jest palenie gumy, tzw. burnout.
Poza olejem Power 1 4T 10W-50 stunter będzie korzystał z olejów Power 1 Racing 2T, Racing R40, smaru do łańcucha Chain Lube Racing, Fork Oil 5W i 15 W do amortyzatorów oraz wyczynowego płynu hamulcowego React SRF Racing.
Jak zauważa Raptowny, w dyscyplinie, którą uprawia, motocykl jest poddawany naprawdę ciężkim próbom. Bez porównania trudniejszym, niż przy jeździe turystycznej.
– Stunt to sport kaskaderski, przy którym motocykl narażony jest na maksymalne obciążenia. Dlatego tak istotny jest odpowiedni dobór sprzętu oraz oleju silnikowego. Castrol Power 1 to marka, której mogę ufać – mówi Raptowny.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.