1227,986 km/h – tyle wynosi wciąż aktualny rekord prędkości na lądzie, ustanowiony 15 października 1997 roku przez Andy Greena. Już w tym roku ma zostać pobity.
Green (na zdjęciu poniżej) spróbuje poprawić swój dotychczasowy wynik bolidem Bloodhound SSC, który jest skrzyżowaniem samochodu wyścigowego i samolotu. Obecnie trwają nad nim prace, którymi kieruje Richard Noble.
Zobacz także:
CASTROL: POTWIERDZONO UDZIAŁ W PROJEKCIE BLOODHOUND
Miejscem próby będzie Hakskeen Pan w RPA, a wyzwanie zostanie podjęte latem.
Pojazd Bloodhound będzie wykorzystywał zarówno specjalistyczne środki smarne Castrol, jak i takie, których używają miliony kierowców na całym świecie. W silniku odrzutowym będzie wykorzystany olej Castrol 5000/BP Turbo 2380, w układzie hydraulicznym znajdzie się Castrol Hyspin AWH-M46, a za działanie hamulców będzie odpowiadać stosowany w motorsporcie płyn Castrol React SRF. Do smarowania łożysk kół posłuży Castrol Alphasyn T32, w pojeździe będzie stosowany także smar Castrol Intertox Medium 150. Nie wolno zapomnieć również o oleju Castrol EDGE – jego zadaniem będzie smarowanie silnika Jaguara, który służy jako… pompa do paliwa rakietowego.
– Produkty Castrol, także te z najnowszą technologią Titanium FST™, idealnie pasują do Bloodhounda SSC, przecież jest to wciąż samochód. Nasza współpraca trwa już wiele lat, a pierwszy rekord prędkości z udziałem tej marki pobito już w latach 20. XX wieku – mówi Richard Noble.
Skrót SSC w nazwie pojazdu oznacza „supersonic car” czyli samochód naddźwiękowy. Bloodhound SSC dysponuje mocą 135 tys. KM, sześciokrotnie większa od tej, jaką dysponują wszystkie samochody Formuły 1, startujące w jednym wyścigu. To pozwoli mu przekroczyć prędkość dźwięku. By uzyskać taką moc i pobić rekord prędkości Richard Noble sięgnął po silnik odrzutowy, zespół rakiet i środki smarne Castrol.
Oprócz poprawienia rekordu prędkości na ziemi latem 2015 roku, Andy Green chce rok później dokonać czegoś jeszcze bardziej imponującego – przekroczyć barierę 1000 mil/h (1609 km/h). Obie próby będą wyjątkowym testem dla kierowcy i maszyny, a sukces uda się osiągnąć tylko wtedy, gdy będą idealnie zsynchronizowani.
Castrol od wielu lat wspiera pionierów podczas ich prób bicia rekordów prędkości. Firma ma na koncie współpracę przy 21 rekordach, a pierwszy z nich ustanowiono na początku lat 20. XX wieku. Na liście rekordzistów, którzy korzystali z jej wsparcia są m.in. Malcolm Campbell, Henry Seagrave, George Eyston, a wśród pojazdów są takie legendy jak Sunbeam, Bluebird i Thunderbolt.
Najnowszy rozdział historii współpracy przy biciu rekordów prędkości z marką Castrol został napisany przez Richarda Noble’a w 1983 roku (pojazd Thrust 2) i 14 lat później – Andy Greena, w samochodzie Thrust SSC. Obaj chcą zapisać kolejne strony dzięki Bloodhoundowi SSC, smarowanemu przez Castrol EDGE.
– Jesteśmy zaszczyceni, że możemy wspierać projekt Bloodhound. To partnerstwo daje nam możliwość zaprezentowania naszych produktów i wyznaczenia nowych standardów, by kolejny raz przesunąć granice – mówi Paul Waterman, prezes Castrol.
Jak padały rekordy – o tym w galerii poniżej…