Michał Broniszewski, Alessandro Bonacini i Michael Lyons w samochodzie Ferrari 458 Italia zajęli doskonałe trzecie miejsce w klasie Pro Am w pierwszej rundzie Blancpain Endurance Series – 3-godzinnym wyścigu na torze Monza.
Załoga zespołu Kessel Racing miała wielkie szanse na zwycięstwo w klasie i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale defekt silnika tuż przed końcem wyścigu spowodował spadek tempa.
Zobacz relacje:
Michał Broniszewski pojechał na pierwszej zmianie, startując z czwartego pola. Polak zaliczył bardzo dobry start. Utrzymał czwartą pozycję, walcząc z wieloma znakomitymi, renomowanymi kierowcami. Po godzinie zmienił go w kokpicie Michael Lyons, który awansował na trzecie miejsce. Na ostatniej zmianie czarno- czerwone Ferrari w numerem 11 prowadził Alessandro Bonacini. Na 20 minut przed końcem wyścigu Włoch dogonił Rosjanina Rinata Salichowa w konkurencyjnym Ferrari, zajmującego drugą pozycję i miał go wyprzedzić, gdy nagle zwolnił wskutek awarii silnika.
Wydawało się, że będzie to koniec wyścigu dla załogi zespołu Kessel Racing, ale na szczęście udało się dojechać do mety, chociaż czasy okrążeń były słabsze średnio o 10 sekund.
Michał Broniszewski: To był niewiarygodny wyścig. Na 20 minut przed końcem byliśmy niemal pewni zwycięstwa w klasie i drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej, gdy nagle samochód dramatycznie zwolnił z powodu gwałtownego wzrostu temperatury silnika. Byliśmy przekonani, że to koniec wyścigu. Samochód mógł stanąć w każdej chwili. To było najdłuższe 20 minut w mojej karierze! Alessandro cudem dojechał do mety, potem okazało się, że na przebitej oponie! Szkoda zwycięstwa w klasie, na które bez wątpienia zasłużyliśmy, ale w tej sytuacji cieszymy się z podium i ze zdobytych punktów. Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Pomimo tłoku na torze pojechałem bardzo udaną zmianę w domowym wyścigu dla zespołu Kessel Racing, którego siedziba znajduje się bardzo blisko toru i zawsze mamy tu mnóstwo gości i przyjaciół.
Druga runda Blancpain Endurance Series odbędzie się 23 – 24 maja na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii.