Krótkim, ale bardzo szybkim i efektownym prologiem rozpoczęła się w piątkowe popołudnie rywalizacja w Baja Russia – pierwszej rundzie Pucharu Świata FIA.
Wszyscy startujący w rajdzie Polacy dotarli do mety w końcówce pierwszej „dziesiątki”, tracąc do najszybszego Saudyjczyka Yazeeda Alrajhiego nieco ponad 20 sekund.
Zobacz także:
SPORT
Baja Russia 2014
Trasa pierwszego dnia rywalizacja miała zaledwie 6 km, więc stanowiła zaledwie rozgrzewkę przed trzema odcinkami specjalnymi zaplanowanymi na sobotę i niedzielę. Najlepiej z Polaków spisał się Martin Kaczmarski, który zakończył prolog na 9. miejscu (6.19). Młody kierowca Lotto Team w Mini zaledwie o sekundę wyprzedził załogę Automobilklubu Polski i Orlen Team, Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora. Polski duet byłych motocyklistów jadący Toyotą został z kolei sklasyfikowany ex aequo z Czechem Miroslavem Zapletalem, którego pilotem jest Maciej Marton.
Mimo niewielkiego dystansu nie obyło się bez przygód. Chrzest bojowy przeszedł Martin Kaczmarski, który wypadł z trasy i efektownie uderzył w zaspę tuż przed stanowiskami, z których zmagania obserwowali kibice. Nasz kierowca bardzo szybko wrócił na trasę i jak pokazuję wyniki nie stracił na tej małej „wycieczce” zbyt wiele cennych sekund.
– Temperatura skoczyła powyżej zera, a na trasie leży śnieg, przez co mamy bardzo nieprzewidywalne warunki. Nie wiemy też w jakim stopniu możemy zaufać kolcom, gdyż nigdy wcześniej nie startowaliśmy w takich warunkach. Nasza Toyota Hilux w dalszym ciągu jest transportowana na promie po rajdzie Dakar, startujemy więc zastępczą rajdówką, która ma mniejszy silnik, moc i moment obrotowy. Trochę szkoda, bo w tych warunkach można budować przewagę właśnie bazując na momencie obrotowym. Przejechaliśmy prolog uzyskując całkiem dobry czas i już nie możemy doczekać się jutrzejszych odcinków – powiedział Marek Dąbrowski (Automobilklub Polski – Orlen Team).
– To nasz pierwszy rajd w zimowych warunkach. Trochę żałujemy, że nie jest mroźno – jedziemy na wąskich oponach z kolcami, a dopiero w takich warunkach można sprawdzić ich pełne możliwości. Temperatura jest dodatnia, więc jest bardzo ślisko. Buksują nam koła przez co pojawiają się drobne rozbieżności między informacjami zapisanymi na mapce, a tym co w rzeczywistości dzieje się na trasie – dodał Jacek Czachor.
Na mecie piątkowych zmagań wszyscy zawodnicy podkreślali trudne warunki – luźny i śliski śnieg, rozjeżdżony przez pierwsze samochody sprawiał, że trudno było utrzymać się na trasie. Na sobotę zaplanowano dwa odcinki specjalne na pętli o długości 104 km.
Wyniki prologu Baja Russia Northern Forest:
1. Yazeed al-Rajhi i Timo Gottschalk (Toyota Hilux) – 5.56 min.;
2. Aleksandr Żełudow i Oleg Tiupienkin (Toyota Hilux) – strata 1 sek.;
3. Tapio Suominen i Jukka Tuomisto (Mitsubishi Pajero) – 2 sek.;
4. Aleksandr Nikonienko i Konstantin Mieszczeriakow (Crossover) – 13 sek.;
5. Rusłan Misikow i Witalij Jewtekow (BMW X3 CC) – 17 sek.;
6. Boris Gadasin i Aleksiej Kuzmin (G-Force Proto New Line) – 18 sek.;
7. Reinaldo Varela i Gustavo Gugelmin (Toyota Hilux) – 20 sek.;
8. Władimir Wasiliew i Konstantin Żilcow (Mini All4 Racing) – 22 sek.;
9. Martin Kaczmarski i Filipe Palmeiro (Mini All4 Racing) – 23 sek.;
10. Miroslav Zapletal i Maciej Marton (H3 Evo 7) – 24 sek.;
10. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux) – 24 sek.