Jakub Przygoński i Timo Gotschalk zajmują trzecie miejsce w Pucharze Świata w rajdach Baja z niewielką stratą do lidera Władimira Wasiliewa.
Kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team ma przed sobą ostatni występ w tym roku. W Portugalii powalczy o końcowy sukces.
Zobacz także:
Zwycięzców wyłoni rajd Baja Portalegre, którego odcinki specjalne rozegrane zostaną w piątek i sobotę (25-26 bm).
Przygoński i Gottschalk wystąpią w ostatniej rundzie cyklu po bardzo udanym starcie w Jordan Baja. Dzięki zwycięstwu w tym rajdzie, załoga zminimalizowała swoją stratę do Władimira Wasiliewa i Orlando Terranovy do odpowiednio 3 i 2 punktów. Oznacza to, że kolejność na mecie Baja Portalegre wyznaczy również kolejność na podium Pucharu Świata.
– Przed nami najważniejsze starcie. Ścigaliśmy się cały sezon, a wszystko zostanie rozstrzygnięte na ostatnich zawodach. Sytuacja w klasyfikacji oznacza, że każdy z nas może wygrać, ale każdy może też zająć 3. pozycję. Naszym celem jest jak najlepsza jazda, zwycięstwo z chłopakami i wygranie Pucharu Świata. Nie będzie to łatwe zadanie, bo zawody są dosyć skomplikowane – powiedział przed startem Kuba Przygoński z Automobilklubu Polski i Orlen Team.
Rajd rozpocznie się piątkowym prologiem na dystansie 4,66 km. Jeszcze tego samego dnia zawodnicy pokonają odcinek specjalny od długości 69,03 km. W sobotę kierowcy zmierzą się na finałowych, dwóch OS-ach liczących 193,57 i 191,74 km.
– Ścigałem się tu bardzo dawno temu, jeszcze na motocyklu. Nie znam zbyt dobrze tych zawodów, więc będziemy musieli trochę improwizować. Na pewno damy z siebie wszystko, musimy też podjąć ryzyko. Liczymy na dużo szczęścia, bo będziemy jechali na granicy możliwości naszych i samochodu – dodał Przygoński.
Nasza załoga, podobnie jak Orlando Terranova, pojedzie w Baja Portalegre w Mini John Cooper Works Rally, Władimir Wasiliew zasiądzie za kierownicą Toyoty Hilux.
Czołówka Pucharu Świata FIA w rajdach Baja przed ostatnią rundą: 1. Władimir Wasiliew – 112 pkt.; 2. Orlando Terranova – 111 pkt.; 3. Kuba Przygoński – 109 pkt.; 4. Martin Prokop – 65 pkt.