BAJA POLAND 2018: WYPOWIEDZI PRZED STARTEM

Już dziś rozpocznie się rywalizacja na trasie Baja Poland 2018. Rajd jest rundą Pucharu Świata FIA, ale zawodnicy walczą także w kilku innych klasyfikacjach, w tym: FIA – CEZ, mistrzostwach Polski (RMPST), Pucharze Polski (RPPST), Pucharze Polski Dacia Duster Elf Cup (DDEC), Pucharze Polski w Rajdach Baja (PPRB) vzy mistrzostwach Czech.

Jubileuszowa, 10. edycja polskiego rajdu będzie zarazem najdłuższą w historii – zawodnicy będą mieli do pokonania ponad 500 kilometrów.

---

Zobacz relacje:

SPORT

MOTOCYKLE

---

 

W tegorocznych zawodach weźmie udział aż 190 zawodników z 18 krajów w 113 pojazdach. Na starcie nie mogło zabraknąć Kuby Przygońskiego – kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team jest liderem Pucharu Świata FIA i chce zrobić kolejny krok na drodze po wymarzone trofeum.

A oto co powiedzieli przed startem:

Kuba Przygoński (Automobilklub Polski, Orlen Team – Mini John Cooper Works Rally): To bardzo ważny rajd, tym bardziej, że jedyny w Pucharze Świata rozgrywany w Polsce. Jazda na oczach polskich kibiców i wśród biało-czerwonych flag to rzecz wyjątkowa. Teren do ścigania jest bardzo dobry – piaskowy, co pozwala jechać szybko, nawet 200 km/h, a sama trasa jest świetnie przygotowana i wymagająca. Prowadzimy w klasyfikacji generalnej, więc będziemy musieli wybierać – ryzykować, by wygrać, czy nieco kalkulować, pewnie dojechać do mety i zgromadzić kolejne cenne punkty w Pucharze Świata.

Krzysztof Hołowczyc (X-Raid – Mini John Cooper Works Rally): Kończąc regularne ściganie obiecałem kibicom, że raz do roku postaram się spotykać z nimi na odcinkach specjalnych. Zawsze staram się dotrzymywać słowa, a do tego wychodzę z założenia, że jak mam coś zrobić, to na maksa – najlepiej jak potrafię. Dlatego na trasę Columna Medica Baja Poland ruszymy z Łukaszem w wyczynowym samochodzie, zaliczanym do ścisłej światowej czołówki, czyli Mini przygotowanym przez ekipę X-Raid.

Krzysztof Wicentowicz (Automobilklubu Polski – Dacia Duster): Baja Poland to kultowe i bardzo ważne zawody. Będziemy mogli rywalizować w towarzystwie światowych zawodników i podglądać najsławniejsze serwisy rajdowe. Tu zawsze przychodzi wiele refleksji, a zarazem można poczuć się dumnie. Będzie też okazja żeby porównać swoje czasy z Jakubem Przygońskim. Co do tras to zaskoczenia nie będzie, przed nami niezbyt dużo kilometrów, ale rywalizacja na pewno będzie zaciekła.

Maciej Giemza (KTM Novi-Korona, Orlen Team – KTM EXC-F 450): To mój drugi start w barwach ORLEN Team na Baja Poland – chcę pokazać się jak najlepiej i uzyskać dobry wynik, ale muszę też uważać, by nie nabawić się niepotrzebnej kontuzji przed rajdem w Maroko. W ubiegłym roku startowałem na „dakarówce”, teraz nieco eksperymentuję i jadę na motocyklu enduro licząc, że pozwoli na lepsze tempo.

Adam Tomiczek (UKS Wiraż, Orlen Team – KTM EXC-F 450): Fakt, że będziemy mogli się zaprezentować przed własną publicznością, nastraja bardzo pozytywnie. Chcę pojechać jak najlepiej, spróbować powalczyć o zwycięstwo, ale czy się uda – to już zweryfikuje trasa. Najważniejsze to bezpiecznie dojechać do mety.

Radosław Lindner (Łódzki Klub Offroadowy – Can-Am Renegade): Do zawodów jak zawsze podchodzę z dużym spokojem, ale w tyle głowy mam świadomość, że to najważniejszy rajd sezonu. Po mniej udanej dla mnie rundzie w Przasnyszu straciłem prowadzenie w klasyfikacji generalnej na rzecz Remigiusza Kusego. Od pierwszej rundy tasujemy się na pierwszym miejscu tabeli. Aby odzyskać prowadzenie, muszę wygrać i to zamierzam zrobić.