Baja Poland – prawdziwe święto motorsportu. W Szczecinie przez trzy dni ścigała się światowa czołówka rajdów cross-country, z dwukrotnym zwycięzcą Dakaru Nasserem Al-Attiyah oraz Krzysztofem Hołowczycem na czele.
Dagmara Kowalczyk i Roman Popławski wystartowali w rajdzie jako tzw. „zerówka”. To samochód funkcyjny, który jako pierwszy wjeżdża na odcinki specjalne, sprawdzając oznakowanie trasy i zgłaszając ewentualne nieprawidłowości CKR-owi (Centrum Kierowania Rajdem).
Zobacz także:
Powracamy raz jeszcze do rajdu. Zapytaliśmy załogę Kowalczyk i Popławski o ich wrażenia z jednej z najważniejszych w naszym sporcie samochodowym imprezy.
Zdaniem kierowcy…
– Przejechaliśmy 150 km „OS-owych”, tych samych, na których ścigali się najlepsi kierowcy na świecie. Z pętli na pętlę leśne partie pełne ciasnych zakrętów były coraz bardziej wyboiste, a koleiny sięgały nawet pół metra głębokości. Takie warunki stanowią spore wyzwanie dla samochodów zbudowanych specjalnie do ścigania się. Doświadczenie zebrane na Baja Poland będzie jak znalazł na przeprawowych prologach, a w przyszłości kto wie – może i na rajdach cross-country… Cieszymy się, że mogliśmy pomóc CKR-owi Baja Poland. Bardzo dziękujemy dyrektorowi rajdu Marcinowi Fiejdaszowi oraz Sławkowi Wasiakowi za możliwość udziału w największej imprezie cross-country w Polsce. W Szczecinie spotkaliśmy mnóstwo naszych rajdowych przyjaciół, więc nie tylko dla samej jazdy warto tu przyjeżdżać – relacjonuje Dagmara Kowalczyk.
Zdaniem pilota…
– Trasy i road book przygotowane na Puchar Świata to nie lada przetarcie dla pilota rajdów przeprawowych. Ilość informacji o trasie i tempo, w jakim się ją pokonuje, wymagają ogromnej koncentracji. Na tak dużych zawodach jest możliwość obserwowania niezwykle doświadczonych załóg, a to wywołuje ogromną chęć dołączenia do którejś z nich. Poza dynamiczną jazdą, zadaniem załogi było ostatnie sprawdzenie road booka. To spora odpowiedzialność, biorąc pod uwagę, że za chwilę z tych „usług” będą korzystali najlepsi. Mimo wszystko, trzy dni na trasach i w miasteczku rajdowym spędziliśmy tym razem na tzw. luzie, ale kipiała tam atmosfera napięcia. Napięcia, którego nam trochę brakowało, bo przecież lubimy rywalizację – komentuje Roman Popławski.
Rajd Lotto Baja Poland był 8. Rundą Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych. Na najwyższym stopniu podium dla zwycięzców stanęli Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją, tuż przed Nasserem Al-Attiyah i Matthieu Baumelem oraz holendersko- belgijską załogą Berhardem Ten Brinke i Tomem Colsoulem. Na mecie w Szczecinie Krzysztof Hołowczyc ogłosił zakończenie trwającej dziesięć lat kariery w rajdach terenowych.
Sponsorami i Partnerami załogi Kowalczyk – Popławski są: Elpigaz, Miasto Katowice, Dragon Winch, Bażantowo Sport i TVN Turbo.