To będzie pierwszy start Kuby Przygońskiego z Orlen Team i Automobilklubu Polski po kontuzji, jakiej nabawił się w kwietniu br. Motocyklista rywalizował będzie w Pucharze Świata FIM.
Podczas Baja Poland – która stanowi równolegle ósmą eliminacją Pucharu Świata FIA – barwy polskiego zespołu reprezentować będą również najwyżej dotychczas sklasyfikowani z Polaków z cyklu (4. pozycja): Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem (Orlen Team – Automobilklub Polski).
Zobacz także:
Aż 121 samochodów, motocykli, quadów i ciężarówek widnieje na listach zgłoszeń Baja Poland 2014. O punkty w Pucharze Świata FIA wśród samochodów będzie rywalizowało 37 załóg reprezentujących 14 krajów, a 23 staną do walki w rywalizacji CEZ (mistrzostwa Europy strefy centralnej), w tym także rzadko oglądane w Polsce rajdowe samochody ciężarowe. Baja Poland to także runda Pucharu Polski, w której zobaczymy kolejnych 21 „terenówek”. Poza nimi na starcie w Szczecinie stanie także 40 motocykli i quadów.
Wśród zawodników nie brakuje nazwisk ze światowej czołówki. Swój start w Polsce awizuje między innymi lider klasyfikacji Pucharu Świata FIA, Rosjanin Władimir Wasiliew, ale najbardziej znanym i utytułowanym kierowcą będzie Nasser Al-Attiyah z Kataru, który przed dwoma tygodniami zwyciężył w Baja Hungaria i jest jednym z głównych pretendentów do końcowego sukcesu. Katarczyk to zwycięzca Dakaru, zdobywca Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych, rajdowy mistrz świata w kategorii samochodów produkcyjnych, dziewięciokrotny rajdowy mistrz Bliskiego Wschodu i brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie w……strzelaniu do rzutków.
Do czołowych lokat aspirują także Mirosław Zapletal z Czech czy Berhard Ten Brinke z Holandii oraz duża grupa kierowców polskich z Krzysztofem Hołowczycem, Martinem Kaczmarskim, Adamem Małyszem i Markiem Dąbrowskim. Sensacyjnie zapowiada się debiut na czterech kołach Tadeusza „Taddy’ego” Błażusiaka, wielkiej gwiazdy światowego enduro-crossu, pięciokrotnego mistrza świata Super Enduro.
W rywalizacji motocyklistów zobaczymy powracającego po kontuzji Kubę Przygońskiego, który obok Alessandro Rusou z Włoch, Adriena Mare z Monako oraz Alexa Zanotti z San Marino należy do grona głównych pretendentów do zwycięstwa w motocyklowym Pucharze FIM w Rajdach Baja. Zawodnicy Akademii Orlen Team: Paweł Szymkowski, Adam Tomiczek, Maciej Giemza i Kuba Piątek wystartują w klasyfikacji Pucharu Polski.
Wśród quadów do miejsc na podium aspirują Alexandre Giroud z Francji oraz Polacy Kamil Wiśniewski i Zbigniew Zych.
W najcięższej kategorii ciężarówek polsko-czeska załoga Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Skrobanek będzie najgroźniejszym rywalem dla ekipy z Kazachstanu prowadzonej przez Artura Ardaviciusa, który ma już na swoim koncie miejsce na podium w maratonie do Dakaru.
Wśród samochodów rajdowych nie zabraknie Mini All4Racing ze słynnego teamu X-raid (min. Wasiliew, Hołowczyc, Kaczmarski) oraz Toyot Hilux przygotowanych przez belgijski Overdrive, kierowany przez Jeana-Marca Fortin’a, byłego pilota Hołowczyca. Japońskie samochody wybrali min. Al-Attiyah, Dąbrowski, Małysz oraz Błażusiak.
Motocykle i quady to przede wszystkim KTM-y i Yamahy, a ciężarówki reprezentują Man, Mercedes Unimog i potężne Tatry z sinikami o mocy przeszło 1000 KM!
MÓWIĄ PRZED RAJDEM
Tadek Błażusiak: W pierwszej kolejności chciałbym ogromnie podziękować PKN Olen, że umożliwił mi ten start. Uwielbiam się ścigać w każdej formie, a teraz będę miał okazję wystartować samochodem w topowej specyfikacji i do tego przed polską publicznością. Jak dotąd nie ścigałem się zbyt wiele w samochodach, kiedyś testowałem klasyczną rajdówkę w Austrii, ale cross-country to jednak inna bajka. Już się nie mogę doczekać startu. Myślę, że po pierwszych OS-ach będę mógł dopiero określić swoje tempo. Jadę przede wszystkim po nowe doświadczenie, ale niewątpliwie będę się starał również wykręcić jak najlepsze czasy.
Kuba Przygoński: To będzie mój pierwszy start po kontuzji. Ostatnie kilka miesięcy upłynęło pod znakiem ciężkiej pracy fizycznej, musiałem odbudować wszystkie mięśnie i mocno pracować nad formą. Niezwykle się cieszę, że powracam do ścigania i to w Polsce. To nie będzie łatwy rajd, mimo że jest dużo krótszy od długodystansowych rajdów, w których zwykłem startować, to przejedziemy ponad 500 kilometrów oesowych, gdzie będzie trzeba dać z siebie wszystko – powiedział .
Adam Małysz: Nie mogę się już doczekać startu w okolicach Szczecina i Drawska Pomorskiego. W szczególności, że w rajdzie poza znakomitymi zawodnikami z zagranicy startuje wielu świetnych kierowców z Polski. To będzie zapewne ciekawa konfrontacja, z której mam nadzieję, że nasza załoga wyjdzie zwycięsko. Jestem przekonany, że na odcinkach będzie wielu kibiców, więc trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia.
Marek Dąbrowski: Temu rajdowi towarzyszą szczególne emocje ze względu na to, że jest rozgrywany przed naszą wspaniałą publicznością, która zawsze w niepowtarzalny sposób zagrzewa nas do walki. Cieszymy się też, że najlepsi zawodnicy z rajdów cross-country przyjadą do nas by walczyć w eliminacji Pucharu Świata. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i dać z siebie wszystko. To będzie jednocześnie najprawdopodobniej ostatni nasz start samochodem w obecnej specyfikacji, od kolejnego pojedziemy w ulepszonym sprzęcie i z tego również bardzo się cieszymy.
Jacek Czachor: To będzie jedna z bardziej wymagających eliminacji Pucharu Świata. W szczególności trudny jest drugi dzień rywalizacji na OSach w okolicach Drawska Pomorskiego. Tam trzeba szczególnie precyzyjnie nawigować, gdyż bardzo łatwo jest przestrzelić jakiś zakręt. Niedziela może być również wymagająca. Prognozy wskazują, że będzie deszcz, a trasa ostatniego dnia prowadzi przez trawiasty teren i może być niesamowicie ślisko. Znów będziemy stali przed trudną decyzją w związku z doborem opon – bieżnik, na który postawimy przed prologiem będzie dbał o nasza przyczepność przez cały rajd.
Krzysztof Hołowczyc: Dla Martina to wielka szansa, aby przed polską publicznością móc w pełni zaprezentować swój kunszt kierowcy rajdowego, zajmując w klasyfikacji generalnej rajdu miejsce w ścisłej czołówce. Myślę, że sobie na to w pełni zapracował. Nie będzie to proste, ponieważ obsada rajdu jest bardzo silna, wierze jednak że Martin pokaże klasę. Powoli zaczyna nabierać doświadczenia i z rajdu na rajd jest coraz lepszy.
Martin Kaczmarski: Przed rokiem w Szczecinie po raz pierwszy usiadłem za sterami Mini All4 Racing, zatem mój sezon z najlepszą terenówka świata zatoczył koło. I muszę przyznać, że bez wątpienia był to najlepszy rok w mojej dotychczasowej karierze. Dużo pracowałem przed rajdem. Razem z Tapio Suominen przejechaliśmy, w Finlandii podczas treningów, setki kilometrów aby tu wypaść jak najlepiej. Zależy mi, aby dać z siebie jak najwięcej. Baja Poland to sprawdzenie się przed najtrudniejszym rajdem świata, który już niebawem. Przed Dakarem.
Małgorzata Kosińska (RMF 4RACING Team): Ja jadę Baja Poland już trzeci raz. Baja Poland to był w ogóle mój pierwszy rajd, którym oficjalnie zaczęłam swoją przygodę z off-roadem. Teren ten jest mi znany i wiem, czego mogę się spodziewać. Pewnie też dlatego czuję pewny luz. Wspominając jednak moją pierwszą Baję Poland muszę powiedzieć, że takiego luzu w sobie nie miałam. Zjadał mnie stres, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić – pierwszy rajd w mojej karierze i to jeszcze o takiej randze i tak długiej trasie. Kompletnie nie czuję presji, ponieważ przede wszystkim jeżdżę dla doświadczenia. Nie mam takiego ciśnienia na wynik jak inni. Jestem przekonana, że właśnie takie nasze nastawienie doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Jesteśmy wprawdzie liderem RMPST w grupie Open, ale to przecież jeszcze nie koniec sezonu.
Andrzej Derengowski: Baja Poland w sezonie 2014 zamknie drugi rok wspólnego jeżdżenia z Małgosią. Planujemy kontynuację naszych założeń, czyli skutecznie jechać, minimalizować ilość błędów, poprawiać technikę jazdy oraz udoskonalać naszą współpracę.
Aleksander „Fazi” Szandrowski (RMF 4RACING Team): Rafał już wcześniej zapowiadał mi, że pomimo jego wcześniejszej decyzji, bardzo chciałby pojechać Baja Poland ze mną, co mnie oczywiście bardzo cieszy. Podczas wielu wspólnych startów zgraliśmy się i wiem, że razem stanowimy świetny zespół. Rafał jest doskonałym pilotem, świetnie sobie radzi nawet w awaryjnych sytuacjach. Mamy także ustaloną komunikację między sobą, która działa i to świetnie działa! Chcemy wygrać w naszej grupie TH i zbierać punkty do klasyfikacji generalnej Rajdowych Mistrzostw Polski. Oczywiście klasyfikacja generalna jest dla nas również ważna i marzy nam się wysoka lokata. Myślę, że wszystko jest jeszcze możliwe.
Rafał Płuciennik: Baja Poland to wyjątkowe wydarzenie. Od kwietnia mam rajdową przerwę i już mi trochę tego rajdowania brakuje. Od czasu mojego ostatniego startu podczas Baja Drawsko Fazi udoskonalił samochód i mam nadzieję, że sprawimy nim niespodziankę. Odbyliśmy kilka treningów i samochód spisuje się bardzo dobrze. Walczymy jak zawsze o wygraną. Trzeba sobie stawiać wysokie cele. Co będzie po Baja Poland, tego jeszcze nie wiem.
Krzysztof Biegun (RMF 4RACING Team): Baja Bohemia miał być naszym kolejnym debiutem tym razem w już w licencjonowanym cyklu Rajdowych Mistrzostwo Polski Samochodów Terenowych. Po jego odwołaniu, debiutanckim rajdem w cyklu RMPST staje się Baja Poland. Tutaj już nie ma przypadkowych kierowców, tylko najlepsi zawodnicy z całej Polski i świata. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i mam nadzieję, że uda się opanować emocje i przełożyć je na szybką pracę rąk na kierownicy oraz stałą dynamikę jazdy.
Aleksandra Kujawa: Nauka, nauka i jeszcze raz nauka, ale do tego ogromna dawka przyjemności. Oboje uwielbiamy rajdy i ciągle rozwijamy nasze kompetencje, dlatego planujemy wspinać się coraz wyżej na podium w naszej klasie.
Leszek Kurnicki, Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN Orlen: W tym roku na Baja Poland mamy wyjątkowo silną reprezentację. Bardzo cieszymy się, że będziemy mogli zobaczyć ponownie w akcji Kubę, mamy nadzieję, że szybko odzyska on swoje tempo i powróci do grona najszybszych motocyklistów cross-country świata. Bardzo będziemy kibicować również Tadkowi, który zdecydował się na pierwszy start samochodem. Wierzymy, że jego zamiłowanie do ścigania oraz doświadczenie w rywalizacji przełożą się na dobry wynik. Kibicujemy oczywiście również Jackowi i Markowi oraz Adamowi i Rafałowi, którzy walczą o jak najlepsze pozycje w Pucharze Świata. Będziemy się też bacznie przyglądać Akademii ORLEN Team, która przejdzie kolejny etap sprawdzający postępy ich karier zawodniczych. Niewątpliwie w zbliżający się weekend warto być w Szczecinie i przeżywać rajdowe emocje na żywo.
Zdjęcia: zespoły