Podczas prologu Rajdu Baja Czarne zawodnicy rywalizowali na liczącym kilkanaście kilometrów odcinku, który poprowadzono leśnymi szutrami, a także skrajem pól.
Mimo wytyczenia dość trudnej technicznie trasy, czasy w czołówce były bardzo wyrównane, a różnice między zawodnikami często nie przekraczały… sekundy! Wcześniej jednak załogi prezentowały się oraz swoje pojazdy na rynku w centrum Czarnego.
Zobacz relacje:
Uroczysty start odbył się w asyście licznie zgromadzonej publiczności. Zawodników osobiście wypuszczał na trasę burmistrz gminy Czarne – Piotr Zabrocki. Obecny był też też ppłk Sławomir Milewski – dowódca 52. batalionu remontowego. Bez wsparcia lokalnych władz zorganizowanie rajdu byłoby praktycznie niemożliwe, a tutejsi włodarze są bardzo przychylni terenowcom.
Pierwsi wyruszyli na trasę motocykliści, następnie kierowcy quadów i pojazdów UTV. Potem publiczność podziwiała auta walczące w cyklu Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, stawkę zamykały ekipy z Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych.
Prosto z rampy ekipy udały się na prolog – Drawień. Trasa próby liczyła 11,6 km. Początek to dość długa prosta, gdzie kierowcy mogli sprawdzić możliwości swoich pojazdów, jednak chwilę później musieli zredukować szybkość, gdyż dalsza część trasy prowadziła… skrajem pola. Podjazdy, zjazdy, zdradliwe zakręty, kilka większych dziur – na trasie nie brakowało trudnych technicznie elementów, ale przecież to rajd terenowy. Wszystkie miejsca mogące sprawiać problemy były dobrze oznakowane. Trudności wzrosły, gdy spadł ulewny deszcz i niektóre miejsca zrobiły się śliskie.
W stawce RMPST najlepiej poradziła sobie ekipa teamu NAC: Paweł Molgo i Janusz Jandrowicz (Toyota Hilux). Kierowca podkreślał, że było bardzo szybko i jest zadowolony ze swojego wyniku. Zwycięstwo “starego wyjadacza”, jakim jest Paweł Molgo nie dziwi, warto podkreślić, że tylko 0,5 s krócej jechała załoga z Drawska Pomorskiego – Krzysztof Antończak i Andrzej Mańkowski. Załoga ma niewielkie doświadczenie w rajdach tej rangi. Z rywalizacji odpadli – kolejny raz pokonani przez awarię auta – Marcin Łukaszewski i Magdalena Duhanik.
W gronie aut bez licencji (RPPST) zwyciężyli Maciej Manejkowski z Magdaleną Wruszak (samochody modyfikowane – S1 – z silnikami powyżej 3000 ccm). Jacek Soboń okazał się najlepszy w grupie S1-3000 – jego Suzuki Vitara ma dwulitrowy silnik z Hondy S2000. Z kolei w grupie aut bardziej zbliżonych do seryjnych (S2) tryumfowali Tomasz Stokłosa z Karolem Trzebnym.
Wśród motocyklistów wygrał Wojciech Zambrzycki, w grupie quadów z napędem na jedną oś – Adrian Bernat, w Q4 (quady 4×4) – Piotr Ceklarz, zaś w klasie UTV tryumfowała rodzinna załoga Waldemar Wojnar i Kaja Wojnar.
Plan na sobotę to trzykrotny przejazd odcinka Poligon Czarne, liczącego 47,43 km.