Kuba Przygoński zajął trzecie miejsce w prologu Baja Aragon, siódmej eliminacji Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych. Aron Domżała (Toyota Hilux Overdrive) był czwarty.
W Hiszpanii na trasę ruszyli też motocykliści – Maciej Giemza był drugi, a Adam Tomiczek czwarty w klasyfikacji juniorów.
Zobacz także:
Piątkowy, 13-kilometrowy prolog hiszpańskiego rajdu pokazał, że rywalizacja kierowców może być w tym roku niezwykle wyrównana.
Pucharowi Świata Kuba Przygoński (MINI John Cooper Works Rally) uzyskał trzeci czas. Najlepszy okazał się Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country), drugie miejsce zajął Xevi Pons (Toyota Hilux), a minimalnie gorszy czas od kierowcy Automobilklubu Polski miał Aron Domżała (Toyota Hilux Overdrive).
Przed sobotnią rywalizacją czołową czwórkę dzieli mniej niż 6 sekund.
– Za nami bardzo udany początek, jechaliśmy jako pierwsi, musieliśmy oczyścić trasę z kurzu, udało się zająć dobre miejsce. Odcinek nie był łatwy, na niektórych zakrętach było ślisko, ledwo mieściliśmy się w trasie. Musimy przemyśleć, z której pozycji startować jutro – czy lepiej otwierać trasę, czy jechać za kimś, ale w kurzu – mówi Kuba Przygoński, zawodnik Automobilklubu Polski i Orlen Team.
– Jesteśmy z Maćkiem dobrze przygotowani, a czwartkowe testy, choć krótkie, pozwoliły nam ustawić samochód tak, byśmy czuli się w nim komfortowo i mogli walczyć o najwyższe pozycje. W zeszłym roku podium uciekło nam z powodu kary czasowej, ale to tylko zaostrzyło nasz apetyt, by tym razem stanąć na „pudle” – powiedział Aron Domżała.
Kierowca z Warszawy przed tygodniem startował wraz z Szymonem Gospodarczykiem w Rajdzie Estonii, gdzie do ostatniego dnia utrzymywał się tuż za ścisłą czołówką aut fabrycznych.
– Po jednym z niedzielnych odcinków musieliśmy się zatrzymać z powodu awarii turbo i motoru. To był mój czwarty start w Estonii i czwarty raz z rzędu zaliczyłem DNF. Szkoda, ale widocznie do pięciu razy sztuka. Był to dobry sprawdzian przed Hiszpanią, gdzie specyfika tras jest bardzo podobna do rajdów serii WRC – przyznał Aron.
W Hiszpanii, na liście startowej, jak co roku nie brakuje najlepszych kierowców: Władimir Wasiliew, Martin Prokop, Jakub Przygoński, Erik van Loon, Xevi Pons, Ricardo Porem czy Miroslav Zapletal.
– Kuba i Martin rywalizują o Puchar Świata. My w tym roku nie zbieramy punktów. Walczymy o jak najlepszy wynik w każdym rajdzie, na którego starcie stajemy. Podczas Baja Aragon celem jest podium – podkreślił Domżała.
W sobotę i niedzielę przed uczestnikami Baja Aragon trzy odcinki specjalne. Jutro kierowcy rywalizujący w okolicach Saragossy będą mieli do pokonania ok. 360 kilometrów.
W rywalizacji motocyklistów z dobrej strony pokazali się reprezentanci Orlen Team Maciej Giemza i Adam Tomiczek (obaj KTM 450 EXC). Giemza zajął drugie, a Tomiczek czwarte miejsce w klasyfikacji juniorów.
Na prologu najlepszy był Dani Vila (Yamaha Raptor 700 R), a Polaków rozdzielił Miguel Antonio Esteban (KTM 525 XC). W klasyfikacji ogólnej Maciej Giemza uzyskał 9., a Adam Tomiczek 11. czas. W piątek bezkonkurencyjny okazał się Francuz Michael Metge (Sherco).