W roku 2007, internetowy potentat Google ogłosił konkurs pt. Google Lunar XPRIZE, którego celem było wysłanie na Księżyc pojazdu – łazika i bezpieczne osadzenie go na powierzchni.
Potem należało sprawić, by pojazd przejechał po Księżycu minimum 500 metrów i na koniec wysłał wysokiej jakości zdjęcia z tej podróży z powrotem na Ziemię.
Zobacz także:
Do konkursu stanęły 34 zespoły z całego świata. Do dziś zaledwie szesnaście teamów cały czas bierze udział w technologicznym wyścigu. Wśród nich jest niemiecki zespół Part Time Scientists (PTScientists), który na swojego głównego partnera w konstruowaniu pojazdu wybrał Audi.
Producent samochodów wspiera team w budowie łazika nazwanego Audi Lunar quattro. Cztery pierścienie podjęły wyzwanie, ponieważ podobnie jak młodzi konstruktorzy z PTScientists, w swych działaniach koncentrują się na przekraczaniu dotychczasowych granic technicznych i konsekwentnej realizacji marzeń. Praca nad pojazdem to również doskonałe pole zyskiwania doświadczenia w rozwoju napędu quattro. Partnerzy wspólnie skonstruowali także poruszający się autonomicznie księżycowy lądownik ALINA (Autonomus Landing and Navigation Module), którego zadaniem jest bezpieczny transport i osadzenie dwóch łazików na powierzchni Księżyca.
Zespół konstruktorów zaplanował podróż łazików z pokładu ALINY do mety, zlokalizowanej w miejscu pozostawienia przez amerykańską misję kosmiczną Apollo 17 przywiezionego przez nich pojazdu Moon buggy. W opracowaniu tych planów pomagali im astronauci – Gene Cernan i Harrison Schmitt – członkowie dawnej załogi Apollo 17.
Moon buggy stoi na księżycu od 44 lat i nikt nie wie, jak ekstremalne warunki środowiskowe wpłynęły przez ten czas na materiały z których został zrobiony – np. na aluminiową ramę, czy na nylonowe pasy bezpieczeństwa. Są to zagadnienia niezmiernie ważne również dla Audi, z racji ciągłej pracy producenta nad materiałami, z których produkowane są samochody z czterema pierścieniami w logo.