Rafał Sonik ukończył drugi etap Atacama Rally na drugim miejscu i utrzymał pozycję wicelidera w klasyfikacji generalnej rundy Pucharu Świata Cross- Country FIM w Chile.
Trasa próby okazała się niezwykle wymagająca, a nawigowania pośród głazów i skalistych wąwozów nie ułatwił… żart kibiców.
Zobacz także:
Jako pierwszy spośród quadowców na trasę wyjechał lider rajdu Giovanni Enrico. Rafał Sonik dogonił go odrabiając straty i przez długi czas pokonywali trudy trasy ramię w ramię. Razem dotarli również do pułapki, zastawionej przez… „kibiców”.
– Roadbook wyraźnie kierował nas na skręt w koryto wyschniętej rzeki, ale na naszej drodze pojawiła się czerwona taśma, owinięta kilkukrotnie wokół i pod spodem ciężkich, ogromnych głazów. Organizatorzy czasem znakują tak wyjątkowo niebezpieczne miejsca – kiedy nie chcą dopuścić, by ktokolwiek tam się zapuścił. Krążyliśmy więc kilka minut, szukając alternatywy, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że właściwa droga jest otaśmowana. Prowadziły tam nawet ślady motocykli. Nie wiem kto zadał sobie tyle trudu, by wprowadzić zawodników w błąd? – zastanawiał się Rafał Sonik.
Ostatecznie liderzy wybrali właściwą trasę, tracąc dzięki temu zaledwie kilka minut. Na kolejnych kilometrach mierzyli się jednak ze znacznie większymi wyzwaniami niż rozciągnięta dla żartu taśma.
– Teren był skrajnie trudny. Częściowo skalisty, pełen głazów zalegających w krętych, wyschniętych dolinach rzecznych, a za chwilę pozwalający na rozwijanie dużych prędkości na szutrowych drogach, będących pozostałością po starych kopalniach i kamieniołomach. Jeszcze ciekawiej zrobiło się, kiedy wjechaliśmy w fesz fesz, a pomiędzy łachami tego wyjątkowo nieprzyjemnego piasku leżały porozrzucane kamienie. Koniec końców był to jednak satysfakcjonujący etap. Trudny – tak jak lubię – ale pokonany w tempie i przy niewielkich różnicach czasowych w stosunku do czołówki chilijskich quadowców, którzy doskonale znają te tereny – relacjonował „SuperSonik”.
W czwartek uczestników Atacama Rally czeka etap maratoński. Zawodnicy będą nocować w miejscowości Diego de Almagro, 125 km od Copiapo, gdzie nie będą mogli skorzystać z pomocy swoich zespołów serwisowych. Do pokonania będą mieli 260 km odcinka specjalnego. Będzie to więc kluczowy etap, który może już na półmetku zadecydować o końcowym wyniku rywalizacji.
Wyniki 2. etapu
1. Italo Pedemonte – 4:05.35 godz.;
2. Rafał Sonik – strata 0.19 sek.;
3. Giovanni Enrico – 1.47 min.;
4. Nicolas Vidal – 8.37 min.;
5. Nilson Saldia – 10.22 min.
Klasyfikacja generalna
1. Givanni Enrico – 7:51.39 godz.;
2. Rafał Sonik – strata 4.15 min.;
3. Italo Pedemonte – 6.16 min.;
4. Nicolas Vidal – 26.27 min.;
5. Luis Barahona – 30.09 min.