Rajdowa wersja Alpine A110, stworzona przez zespół Signatech otrzymała od Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) homologację R-GT.
Otwiera to drogę do powrotu na najbardziej spektakularne odcinki rajdowe świata.
Zobacz także:
Alpine A110 Rally znajduje się już w ofercie salonu Alpine Katowice.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa wydała Alpine A110 Rally długo oczekiwaną homologację R-GT, dzięki której auto może brać udział w rajdach zaliczanych do mistrzostw Europy ERC i świata – WRC. Twórcy nowego auta musieli czekać na certyfikat aż 10 miesięcy, ale dzięki niemu marka, która w 1973 r. wygrała pierwsze Rajdowe Mistrzostwa Świata, ma szansę powrotu na najbardziej prestiżowe rajdy – lokalne, krajowe, regionalne i globalne.
– Jako jedyny w tej części Europy salon sprzedaży Alpine mamy ogromną satysfakcję, że dostępny u nas samochód ma tę prestiżową homologację. Trzymamy kciuki za wszystkich kierowców, którzy za sterami Alpine A110 Rally będą się ścigać w światowych, a w szczególności w polskich rajdach – mówi Mateusz Widuch, marketing manager Alpine Katowice.
Najnowsza rajdowa wersja A110 z lekkim aluminiowym podwoziem, czterocylindrowym silnikiem o pojemności 1800 cm3 i mocy 300 KM, która wyjechała ze stajni Signatech bardziej niż kiedykolwiek ucieleśnia rajdowy styl i znakomite osiągi. Nowe auto ma wszelkie predyspozycje, aby podążyć śladami kultowej Berlinette, która święciła tryumfy w latach 70-tych XX wieku.
– Każda homologacja to długi proces, wiąże się z wielokrotnymi przeglądami samochodu – podwozia i silnika. Ogromna praca wykonana przez zespół techniczny Lionela Chevaliera została nagrodzona homologacją FIA R-GT. Chciałbym podziękować także Renault Sport Racing i FFSA za ich cenną współpracę. Dzięki ich pracy Alpine A110 Rally kwalifikuje się do udziału we wszystkich imprezach międzynarodowych, w szczególności WRC i ERC, oprócz krajowych i lokalnych imprez, na których jest obecny od marca. Nie możemy się doczekać, aż A110 potwierdzi swój potencjał na najbardziej spektakularnych rajdach na świecie, ale przede wszystkim jesteśmy dumni i zaszczyceni, że po 47 latach możemy pomóc Alpine powrócić do najwyższej światowej ligi – mówi Philippe Sinault, szef zespołu Signatech.