Według statystyk policji w 2012 roku zmęczenie lub zaśnięcie było przyczyną 510 wypadków na polskich drogach, w których zginęły 84 osoby, czyli 3,3 procent wszystkich śmiertelnych ofiar wypadków, a 814 zostało rannych.
Allianz przeprowadził ankietę na temat podejścia kierowców do problemu zmęczenia, a eksperci firmy radzą jak można temu zapobiegać. Według sondażu przeprowadzonego przez Allianz Your Cover, firmę z Wielkiej Brytanii zajmującą się ubezpieczeniami komunikacyjnymi, jeden na dziesięciu kierowców przyznaje, że zdarzyło mu się zasnąć za kierownicą swojego pojazdu, a kolejnych czterech przyznaje, że zdarzyło im się być na tyle zmęczonym, by być bliskim zaśnięcia podczas jazdy.
Zobacz także:
BEZPIECZEŃSTWO
Problem jest szczególnie poważny wśród młodych osób – aż 15% kierowców w wieku 18-24 lat przyznaje, że mieli oni wypadek spowodowany zmęczeniem lub zaśnięciem za kierownicą. Dla porównania z grupie wiekowej 45-54 lat to tylko proc.
Mimo że ponad połowa z 2 tysięcy ankietowanych zgadza się, że senny kierowca jest zagrożeniem dla siebie i innych, tylko jedna trzecia kierowców zadeklarowała, że zatrzymuje się i odpoczywa, kiedy poczuje zmęczenie. Aż 56 proc. osób stwierdziło natomiast, że decyduje się wtedy otworzyć okna, a 32 proc. dla pobudzenia włącza głośną muzykę. Badanie wykazało również, że niemal jeden na pięciu kierowców albo nie podejmuje żadnych kroków by zwalczyć uczucie senności, albo po prostu przyspiesza by szybciej wrócić do domu.
Zmęczeni, zmartwieni i zestresowani
– To badanie wskazuje na istotną, ale wciąż niedostatecznie zbadaną przyczynę śmiertelnych wypadków drogowych, a także na związek między stresującym trybem życia, jaki prowadzimy, a naszą czujnością za kierownicą – mówi Dr Irshaad Ebrahim, dyrektor medyczny w London Sleep Centre.
Lekarze zalecają dorosłej osobie od siedmiu do ośmiu godzin snu każdej nocy. Według ankiety przeprowadzonej przez Allianz aż 83 proc. populacji źle przesypia co najmniej jedną noc w tygodniu. 43 proc. przyznaje, że śpi krócej niż zalecane siedem do ośmiu godzin snu. Dr Ebrahim twierdzi, że stawiane nam coraz większe wymagania, zarówno zawodowe jak i społeczne, powodują wzrost zaburzeń snu, co z kolei prowadzi do nadmiernej senności, której konsekwencje dla kierowcy mogą być poważne.
– Sam niedobór snu może stanowić zagrożenie dla większości kierowców, szczególnie w młodszych grupach wiekowych. Jednak oprócz tego obserwujemy np. obturacyjny bezdech senny i wiele innych medycznych przyczyn zakłócenia snu, które mogą powodować senność kierowcy. Nadmierna senność spowodowana bezdechem może być przyczyną nawet 30 proc. wypadków spowodowanych zmęczeniem kierowców – dodaje dr Ebrahim.
Badanie wykonane w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych wykazało, że 4,2 proc. kierowców zasnęło za kierownicą w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie. To mężczyznom częściej zdarza się zasnąć w czasie jazdy niż kobietom (5,3 proc. w porównaniu do 3,2 proc.), a porównując wiek kierowców, zasypianie za kółkiem zdarza się częściej tym młodszym (ponad 4,9 proc. w grupie 18-44 lat w porównaniu do 1,7 proc. w grupie powyżej 65 lat). Autorzy przeprowadzonego przez Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób badania powołują się też na dane National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA), które mówią, że przyczyną 2,5 proc. wszystkich śmiertelnych wypadków i 2 proc. wypadków bez ofiar śmiertelnych jest zmęczenie kierowcy.
Jak walczyć ze snem?
Producenci pojazdów coraz częściej wprowadzają w swoich samochodach tzw. systemy kontroli koncentracji kierowcy, które mają zapobiegać zaśnięciu prowadzącego. Analizują one położenie i ruchy głowy, częstotliwość oddechu, pracę powiek, a nawet tętno kierowcy uruchamiając w razie wykrycia zagrożenia odpowiedni alarm. Pomocne są też systemy wykrywające niekontrolowaną zmianę pasa ruchu czy reagujące na zmniejszenie odległości przed poprzedzającym pojazdem.
Sami kierowcy też mają wiele sposobów na walkę z sennością i zmęczeniem. Najprostszy z nich to zrobienie sobie 15-minutowej przerwy po każdych 2 godzinach jazdy, w czasie której dobrze jest wysiąść z samochodu, odetchnąć głęboko i wykonać kilka prostych ćwiczeń gimnastycznych. Można też wzmocnić się kawą lub napojem energetyzującym. Warto również zadbać o niezbyt wysoką temperaturę w samochodzie i dodatkowo skierować na twarz strumień zimnego powietrza.
To jednak tylko środki pobudzające, które spowodują chwilowy przypływ energii. Nie będą one skuteczne w przypadku przemęczonego organizmu. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie krótka drzemka, która pomoże zregenerować siły. Najlepiej będzie jednak, jeśli w dłuższą trasę będziemy po prostu wyruszać wyspani i zrelaksowani.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.