Kapitułę złożoną z przedstawicieli stowarzyszeń i izb branżowych nagrodziła akcję „Profesjonalni kierowcy” uznając ją za najlepszą kampanię społeczną dotyczącą problemów TSL w Polsce.
Na I Spotkaniu Liderów Branży TSL Piotr Werner z Volvo Group Trucks w imieniu partnerów – firm: Volvo Trucks, Renault Trucks, Wielton, Continental, ERGO Hestia, MJM, odebrał nagrodę „Rzeczpospolita” TSL Award.
Zobacz relacje:
Akcja została wyróżniona za aktywne wspieranie firm transportowych w rozwiązaniu jednego z najpoważniejszych problemów branży – braku kierowców. Podczas spotkania odbyła się debata: „Praca szuka kierowców – niedobory kadrowe w branży transportowej”. Doradca Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych podkreślił, że deficyt kierowców zarówno na polskim i europejskim rynku jest bardzo mocno odczuwalny.
Brakuje ok. 100 tys. kierowców. W ub. roku wydano w Polsce aż 72 tys. świadectw kierowcy obywatelom spoza UE, głównie Ukraińcom i Białorusinom.
W 2016 w ramach kampanii „Profesjonalni kierowcy” ruszyły pierwsze szkolenia dla osób z prawem jazdy kat. C+E, ale bez praktyki w pracy w firmach transportowych.
– Są to szkolenia w pełni finansowane przez partnerów akcji, a prowadzone przez najlepszych instruktorów Volvo Trucks i Renault Trucks. Są one skierowane do osób, które zrobiły prawo jazdy C+E, ale nigdy nie podjęły pracy w zawodzie. Są wśród nich np. ludzie, którzy zatrudnili się jako kierowcy autobusów, karetek pogotowia, czy pojazdów wojskowych, a z samochodami ciężarowymi, poza kursem na prawo jazdy, nie mieli wiele wspólnego. Takie osoby potrzebują szkoleń, bo zazwyczaj nie są przygotowane do podjęcia pracy jako kierowca zawodowy i wożenia ładunków wartych tysiące euro – mówi Piotr Werner, z Volvo Group Trucks.
Akcja „Profesjonalni kierowcy” poza szkoleniami, ma również na celu wywołanie szerokiej dyskusji o rozwiązaniach systemowych koniecznych do zniwelowania pogłębiającej się dziury kadrowej w branży TSL oraz poprawę wizerunku zawodu kierowcy, tak aby do do tej pracy zachęcić młodych ludzi.
– Są szanse, że kierowcy będą podobnie postrzegani jak piloci, a zawód stanie się coraz bardziej prestiżowy i atrakcyjny z punktu widzenia młodych ludzi planujących swoją karierę. Aby to osiągnąć potrzebne są nie tylko inwestycje w tabor. Firmy transportowe muszą nauczyć się jak obchodzić się z kierowcami na profesjonalnym poziomie, jak pomóc im np. w rozładowaniu stresu. Podniesienie prestiżu to szansa na przyciągniecie nowych osób na tyle inteligentnych i zaangażowanych, by nie dochodziło do sytuacji, w której zestresowany kierowca zostawia samochód gdzieś w polu. Jeżeli będą się czuli pilotami, to będą czuć też większą odpowiedzialność – podkreślił Stanisław Rosół, dyrektor handlowy działu opon użytkowych Continental Opony Polska.
Zdaniem partnerów akcji budowanie pozytywnego wizerunku zawodu, uświadamianie przyszłym kierowcom, jak bardzo jest to odpowiedzialna praca, kształcenie ich i docenianie przez pracodawców są niezbędne, aby pozyskać pracowników do branży TSL i ich utrzymać. Nowoczesne samochody, podróże, wolność, coraz lepsze wynagrodzenia to już niewystarczające zachęty.
– Zawód kierowcy jest niezwykle odpowiedzialny i trudny. Kierowca przebywa długie dnie poza domem, co dla młodego człowieka jest bardzo trudne – mówił Błażej Szczerba, doradca zarządu MJM Brokers.
Możliwe, że to jedna z przyczyn, dla których w Europie Zachodniej nie ma już chętnych do pozostawania w trasie przez 2 tygodnie, a w Polsce coraz więcej kierowców wybiera trasy krajowe, tak aby móc na weekend wracać do domu. Kluczowa jest więc empatia.
– Najczęstszą przyczyną odejść z pracy są przełożeni, nie pieniądze. Akcja „Profesjonalni kierowcy” idealnie się wpisuje w cały schemat: to poprawa wizerunku, a nie znam drugiego takiego zawodu o tak wysokiej rotacji – przyznał Piotr Ogrodowicz, dyrektor handlowy Wielton.