ABU DHABI DESERT CHALLENGE: SONIK SPÓŹNIONY NA START (3. ETAP)

ad_3_1

Rafał Sonik rozpoczął trzeci dzień Abu Dhabi Desert Challenge od… spóźnienia na start. Powodem była awaria dostarczonego przez organizatora systemu GPS.

Na odcinku specjalnym krakowianin nie stracił już jednak żadnej cennej sekundy i umocnił się na pozycji lidera. Drugie miejsce w klasyfikacji rajdu utrzymał Kamil Wiśniewski. Znaczący awans w klasyfikacji generalnej Abu Dhabi Desert Challenge zanotowali Adam Tomiczek i Maciej Giemza, a także Paweł Stasiaczek.


Zobacz także:

SPORT

ABU DHABI DESERT CHALLENGE 2017

MOTOCYKLE


 

W środę, tradycyjnie o wschodzie słońca pierwsi zawodnicy wyruszyli z biwaku na start odcinka specjalnego. W tyle na kilkanaście minut został Rafał Sonik, któremu organizatorzy musieli wymienić okablowanie i anteny w systemie GPS.

ad_3_3

– Spóźniłem się na start, a potem miałem jeszcze problemy z dotankowaniem quada, ale mimo to dzień był bardzo udany. Jestem trochę przegrzany po tych trzech dniach, ale pozostaję liderem zmagań, więc czegóż chcieć więcej? – komentował obrońca Pucharu Świata FIM.

Na trasie liczącej ponad 288 km ponownie toczył się pojedynek Rafała Sonika i Keesa Koolena. Holender mimo dużej straty w klasyfikacji generalnej, robi wszystko by wygrywać kolejne etapy rywalizacji i pokazać swoje możliwości. Na trzeci etap wystartował jako pierwszy i również pierwszy zameldował się na mecie. Krakowianin stracił do niego niespełna dwie minuty.

– Prawie cały odcinek jechałem sam. Dogoniłem co prawda jednego quada i chwilę nawigowaliśmy razem, ale szybko został w tyle. Widziałem przed sobą ślady opon Keesa Koolena, z których można było odczytać, że jedzie dobrym, mocnym tempem. Starałem się więc trzymać rytm i na mecie przyniosło to rezultat. Oczywiście były lepsze i gorsze momenty, ale jadąc 300 km w takim upale nie da się uniknąć błędu – relacjonował Rafał Sonik.

ad_3_2

Kamil Wiśniewski również odczuł trudy trzech dni rywalizacji i nieco zmniejszył tempo. Pokonał odcinek z siódmym czasem, ale mimo to utrzymał drugie miejsce w klasyfikacji zmagań.

Znaczący awans w klasyfikacji generalnej Abu Dhabi Desert Challenge zanotowali juniorzy Orlen Team. Po trzech etapach pustynnego klasyka Adam Tomiczek zajmuje ósme miejsce, a Maciej Giemza dziesiąte w stawce najszybszych motocyklistów. Paweł Stasiaczek jest jedenasty.

Trzecie etapowe zwycięstwo na pustyni Ar-Rab al-Chali odniósł Sam Sunderland. Brytyjczyk na trudnym technicznie terenie nie dał szans rywalom i po jednym dniu nieobecności wrócił na fotel lidera rajdu. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Austriak Matthias Walkner, który wyprzedza o dwie minuty Portugalczyka Paolo Goncalvesa.

ad_3_5

Adam Tomiczek zameldował się na mecie z ósmym czasem przejazdu i awansował o dwa oczka w klasyfikacji łącznej.

– Do OS-u wystartowaliśmy wcześnie rano, dzięki czemu uniknęliśmy męczących upałów na trasie. W pierwszej części etapu rywalizowaliśmy na wysokich wydmach z sypkimi zjazdami, gdzie musieliśmy zachować wzmożoną czujność. Drugą część trasy stanowiły szybkie odcinki, które sprawiły, że dzisiejszy etap nie był tak monotonny, jak wczorajszy maraton. Cały odcinek przejechałem bezbłędnie, oszczędzając motocykl i kontrolując sytuację na trasie – powiedział Adam Tomiczek.

Startujący po raz pierwszy na pustyni Maciej Giemza, po trzech dniach rywalizacji zajmuje dziesiąte miejsce w stawce najszybszych motocyklistów rajdu.

ad_3_4

– To był płynny i dobry przejazd w moim wykonaniu. Nie miałem problemów zdrowotnych i w swoim tempie przejechałem cały odcinek. Cieszę się, że po dwóch ciężkich etapach, kiedy solidnie dostałem w kość, złapałem oddech i mogłem znowu cieszyć się jazdą na motocyklu. Przed nami dwa kluczowe odcinki rajdu, musimy zachować koncentrację do końca i pewnie dowieźć prowadzenie w klasyfikacji generalnej juniorów – powiedział Maciej Giemza.

W środę zawodników czeka 250 km OS-u. Polacy wciąż muszą być mocno skoncentrowani, ponieważ ich śladem podąża dwóch lokalnych quadowców, którzy nie tylko lepiej znoszą upały, ale doskonale czytają teren. Walka o czołowe miejsca na podium będzie więc toczyć się do samego końca zmagań.

KLASYFIKACJA PO 3. ETAPIE

Motocykle
1. Sam SUNDERLAND (KTM 450 Rally Factory) – 11:41.20,5 godz.;
2. Matthias WALKNER (KTM 450 Rally Factory) – strata 5.14,1 min.;
3. Paolo GONCALVES (Honda 450 CRF Rally) – 7.47,3 min.;
4. Pierre Alexander RENET (Husqvarna 450 Rally) – 11.57,8 min.;
5. Antoine MEO (KTM 450 Rally Factory) – 52.50,6 min.;
6. Mohammed Al-BALOOSHI (KTM 450 Rally Replica) – 1:08.39,2 godz.;
7. David MCBRIDE (KTM 450 Rally Replica) – 2:14.19,1 godz.;
8. Adam TOMICZEK (KTM 450 Rally Replica) – 2:20.02,3 godz.;
9. Mohammed JAFFAR (KTM 450 Rally Replica) – 2:25.41,0 godz.;
10. Maciej GIEMZA (KTM 450 Rally Replica) – 3:00.02,4 godz.;
11. Paweł STASIACZEK ( KTM 450 Rally Replica) – 3:13.48,7 godz.

Quady
1. Rafał Sonik – 14:48.59 godz.;
2. Kamil Wiśniewski – strata 2.08 min.;
3. Fahid Al-Musallam – 5.04 min.