ABU DHABI 2012: PECHOWY KONIEC PECHOWEGO SEZONU

Michał Broniszewski, Philipp Peter i Daniel Zampieri w samochodzie Ferrari 458 Italia wygrali pierwszy wyścig na torze Yas Marina w Abu Dhabi, ale wyjątkowy pech pozbawił ich szansy na zwycięstwo w 12-godzinnej rywalizacji.

Polsko- austriacko- włoska załoga zespołu Kessel Racing okazała się najlepsza w pierwszej części zawodów dzięki bardzo szybkiej i równej jeździe całej trójki kierowców, a także perfekcyjnej strategii. Broniszewski, Peter i Zampieri osiągnęli metę z wyraźną, blisko 40-sekundową przewagą nad najgroźniejszymi rywalami.

Po półtoragodzinnej przerwie wznowiono rywalizację. Philipp Peter w biało-czerwonym Ferrari z numerem 3 objął prowadzenie, ale wkrótce stracił jedno miejsce, wyprzedzony przez Giammarię Bruniego. Austriak zakończył swoją zmianę z kilkusekundową stratą do lidera, ale też z uszkodzonym splitterem z przodu samochodu. Naprawa oznaczała stratę niemal 5 okrążeń i spadek na ósme miejsce. W końcówce wyścigu przy sztucznym świetle udało się odrobić 2 pozycje i trójka Kessela finiszowała na szóstej pozycji, piątej a klasie GT3.

– Mieliśmy wielką szansę na zwycięstwo, ale wyjątkowy pech dał znać o sobie – skomentował Michał Broniszewski. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że gdyby nie defekt, walczylibyśmy o zwycięstwo po 12 godzinach rywalizacji. Szkoda, ale biorąc pod uwagę znakomitą obsadę piątkowych zawodów, wynik należy ocenić jako całkiem zupełnie dobry.